Trikombin

Trikombin

Trikombin - harmoniczny biorezonans

Tagi: trikombin, bicom, KTT, DTS

Połączenie w naszej praktyce najnowocześniejszych urzadzeń tj. Bicom Optima opartego na diagnostyce KTT i Trikombin opartego na diagnostyce DTS stanowi idealny kierunek w ciężkich przypadkach nierozpoznanych, przewlekłych jak i ostrych chorób. Każde z urządzeń wnosi coś nowego i interesującego zarazem, a wiedza jaką dysponujemy w medycynie informacyjnej pozwala nam na dobranie skutecznej i dopasowanej terapii. Zintegrowanie dwóch konkurencyjnych urządzeń w jednej placówce wraz z kilkudziesięcioletnią praktyką daje olbrzymią przewagę nad standardowymi terapiami biorezonansowymi proponowanymi przez inne gabinety. 
Alergikus - Bioklinik
Publicysta
Alergikus – BioKlinik w swojej pracy dysponuje nie jednym, a kilkoma urządzeniami biorezonansowymi. Są to najnowsze Bicom Optima oraz urządzenia Trikombin. Co najistotniejsze urządzenia zostały wyposażone w bardzo dokładne testy KTT i DTS. Ale omówy najnowsze urządzenie jakim jest Trikombin. 
TCM (Tradycyjna Chinska Medycyna) jest rodzajem medycyny poznawczej, która rozpatruje ciało i duszę jako jedność i według tego odbywa się “leczenie” całościowe mające na celu osiągniecie samoregulacji organizmu. Celem jest wyrównanie i regeneracja wszystkich energii w celu znalezienia się w trybie regulacji samodzielnej organizmu. Fakt, że meridiany i punkty akupunkturowe drgają w bardzo dokładnie zdefiniowanych własnych częstotliwościach jest dokładnie jak w przypadku prądu i pól magnetycznych faktem oczywistym. Lecz rewolucyjne przekonanie i wiedza harmonicznego zastosowania częstotliwości oznacza to, że te częstotliwości stoją w dokładnym stosunku matematycznym do siebie, tak, że nasz cały organizm ujawnia się nam nagle jako dobrze nastojony instrument muzyczny.
Stosuje się on do prastarych uniwersalnych praw harmonii, które znane są od czasów Pitagorasa także w zachodniej cywilizacji. W wiecznej symfonii wielu wzrastających i malejących oktaw drgają, harmonizują, wzmacniają i regulują się meridiany oraz punkty akupunkturowe nawzajem, a dzięki temu kierują procesami przemiany materii ciała i duszy.Harmoniczne zastosowanie częstotliwości ujawnia piękno tworzenia w trójdźwięku: muzyki, matematyki i energii. Dzięki temu staje się oczywistym fakt, że choroby, objawy złego samopoczucia i braki energii są wynikiem dysharmonii organów wewnętrznych i systemów sterujących, które na jednej z niezliczonych oktaw przestały harmonizować ze sobą. Więcej: nawzajem się osłabiają i blokują. Dodatkowo obciążenia typu: stres, traumy, niewykurowane do końca choroby, toksyny, bakterie, wirusy, borelie itd. są źródłem zakłóconych częstotliwości własnych oraz naładowań, które nie tworzą jedności drgania z całą resztą i od pewnej granicy definitywnie szkodzą ogólnemu porządkowi.
To przekonanie idzie w zgodzie z najnowszymi badaniami w zakresie biofizyki, która udowadnia, że pola magnetyczne wytwarzane poprzez organizmy biologiczne stoją ponad procesami biochemicznymi i nimi kierują. Harmoniczne zastosowanie częstotliwości jest metodą, z pomocą której przeszkolony terapeuta ma możliwość obrania kierunku na wszystkie zakresy częstotliwości w trakcie bardzo krótkiego czasu. Dotknięte warstwy, meridiany i punkty akupunkturowe są systematycznie nastrajane własnymi rezonansami podobnie jak w wielkim instrumencie muzycznym. Po tym nastrojeniu energia może znów swobodnie płynąć i dzięki samoregulacji wszelkie funkcje organizmu mogą spełniać swoje zadania jak w zdrowym człowieku. W trakcie dalszego ukierunkowanej terapii takie szkodliwe częstotliwości jak: zarazki, toksyny środowiskowe zostają wydalone z organizmu, a dzięki temu samoregulacja może utrzymać swoją funkcję na dłużej. Celem tego wszystkiego jest, aby wszystkie organy umiały prawidłowo „zagrać“ każdy pożądany kawałek życia.
„Nasz cały system biologiczny, mózg ale także Ziemia pracują według tych samych częstotliwości dokładnie jak dobra orkiestra pod batutą jej dyrygenta.“ (Nikola Tesla).
Wiele osób pyta o różnice pomiędzy Trikombin a innymi urzadzeniami biorezonansowymi. Różnic istnieje bardzo wiele. Na początek pragniemy przytoczyć fakt, że wynalazcą urządzenia Trikombin jest jeden z najbardziej uznanych naturopatów medycyny naturalnej, Pan Alan Baklayan. Tenże człowiek nie tylko osiagał bardzo dobre rezultaty przez okres okolo 20 lat urządzeniami Bicom, ale także służył swoim doświadczeniem firmie Regumed w ulepszaniu oprogramowania. Od dłuższego czasu stwierdzał jednak coraz częsciej przypadki, którym nie mógł do końca pomóc, bo możliwości innych urządzeń biorezonansowych na to nie pozwalały. Składało się na ten fakt wiele czynników. M. in. zmiana ilości i rodzaju obciążeń działających na człowieka, umiejętność mutowania patogenów w organizmie i przemieszczanie się w rejony, w których zakres możliwości innych urządzeń już nie dochodził. I tutaj jesteśmy chyba przy najważniejszej różnicy: zakresie częstotliwości obu urządzeń. Najnowszy model firmy Regumed pracuje w zakresie od 1 Hz do 250 kHz, Trikombin od jednej milionowej Hz do 36 MHz. W Trikombinie mamy trzy generatory częstotliwości pracujące jednocześnie, ale przesunięte fazowo. W Trikombinie nie mamy do czynienia z polem magnetycznym, przez co istnieje możliwość terapii pacjentów z rozrusznikiem serca i kobiet w ciąży. Pracujemy tylko czystymi częstotliwościami. 
Pacjent nie zostaje obciążany ładunkami podczas terapii, a jego negatywna energia zostaje odprowadzana poprzez specjalną uziemioną antenę prosto w ziemię (wyładowanie Matrix).
Zmieniła się diametralnie systematyka terapii: Nie zaczynamy (jak wcześniej) od szukania skutków, tylko szukamy przyczyn choroby. Na początek sprawdzamy słabe punkty organizmu oraz meridiany i natychmiast je poddajemy terapii. Dopiero po ustabilizowaniu organizmu pacjenta przechodzimy do testów (za pomocą zestawów ampułek nowej generacji serii DTS) i w tym momencie stwierdzone zaburzenia lub obciążenia są wiarygodne i wymagające na tę daną chwilę terapii.
Połączenie w naszej praktyce najnowocześniejszych urzadzeń tj. Bicom Optima opartego na diagnostyce KTT i Trikombin opartego na diagnostyce DTS stanowi idealny kierunek w ciężkich przypadkach nierozpoznanych, przewlekłych jak i ostrych chorób. Każde z urządzeń wnosi coś nowego i interesującego zarazem, a wiedza jaką dysponujemy w medycynie informacyjnej pozwala nam na dobranie skutecznej i dopasowanej terapii. Zintegrowanie dwóch konkurencyjnych urządzeń w jednej placówce wraz z kilkudziesięcioletnią praktyką daje olbrzymią przewagę nad standardowymi terapiami biorezonansowymi proponowanymi przez inne gabinety. 
Na koniec jeszcze parę słów o Trikombin:
  • – moduł IAA (inteligentnej analizy anamnezy) z funkcjami kartoteki pacjenta i śledzenia postępów terapii
  • – rozpoznajemy natychmiast płaszczyznę, na której testuje dana częstotliwość dzięki czemu możemy ją przyporządkować odpowiedniemu poziomowi (piętru), np. fizycznemu, psychicznemu, energetycznemu czy wewnątrzkomórkowemu
    – wartości częstotliwości są dokładne do szóstego miejsca po przecinku
  • – jesteśmy w stanie ustawić tzw. „pitch“, tzn. każdą częstotliwość dokładnie zindywidualizować, a komputer automatycznie obliczy pasujące wartości, a więc: jeden test i wszystkie częstotliwości pasują
  • – skuteczność wyższa od 5 do 21 razy w porównaniu do każdej innej metody biorezonansowej 
    – możliwe zastosowanie mniejszych wartości wzmocnienia dzięki funkcji TRI do -160 w dół, głębiej niż 0,025, co umożliwia nam lokalizację i dławienie resztek obciążeń
    – możliwość funkcji „Wobbeln“ (wahania) w tę i z powrotem wartościami wzmocnień 0,025 – 160 w dół
  • – dzięki funkcji TRI istnieje osobna możliwość testów i terapii Ying i Yang, dzięki funkcjom high i low oddzielamy Ying od Yang od 0,025, a urządzenie „gładzi“ (funkcja sweep)
  • – brak A względnie Ai, a przez to łatwiejsza obsługa podczas testów. Negatywne naładowania zostają usuwane poprzez antenę, pozytywne – harmonizowane
    możliwe
  • – poprzez gigantyczny zakres częstotliwości (0,000001 do 36 MHz) dużo głębsze działanie terapii i dużo dłuższy efekt działania
  • – dzięki trzem kanałom, informacje zostają transportowane o wiele głębiej tak jak w przypadku informacji trójdrożnej
    Trikombin może być po odpowiednim przestawieniu używany jako generator częstotliwości (podobnie jak Zapper). To oznacza możliwość terapii z zastosowaniem częstotliwości wg. dr. Clark, dr. Rife, dr. Beck-a i innych
Najnowsze artykuły
Ciekawy artykuł jak na czas epidemii koronawirusa. Zachęcam do przeczytania.
Janusz
Programista
Po przeczytaniu artykułu zachęciło mnie do przestudiowania wiedzy o tej jonizacji. Poniżej zamieszczono okładkę periodyku w którym ją opisano w postaci witamin powietrza.
Irena
Pacjent Alergikus BioKlinik
cover2

Książka - Witaminy Powietrza

Naturopata Jacek Wikarski jest dobrze znany ze skutecznego usuwania alergii, boreliozy, hshimoto, czy innych groźnych chorób o podłożu autoimmunologicznym za pomocą medycyny komplementarnej. Pomógł już ponad kilkudziesięciu tysiącom osób z różnymi problemami i zaburzeniami zdrowotnymi. Należy do europejskiej czołówki specjalistów w dziedzinie naturopatii. Pochodzący z Polski propagator medycyny naturalnej oraz jonizacji ujemnej powietrza „witaminy powietrza” przez ponad 20 lat praktykuje medycynę alternatywną w kraju i za granicą. Uwielbia podejście Szwajcarii do medycyny, w której zainicjowano zmianę konstytucji, czyniąc medycynę alternatywną konstytucyjnym prawem wszystkich obywateli. Obejmuje to homeopatię, neturoterapię, akupunkturę i wszystkie inne alternatywne metody „leczenia”. To jedyny kraj na świecie, gdzie medycyna uzupełniająca – inaczej alternatywna – jest prawem każdego obywatela.

Nota

Wszelkie materiały i treści udostępniane na stronach firmy Medicus Pharma Sp. z o.o. , a w szczególności: teksty, grafika, znaki towarowe i handlowe, dane oraz tłumaczenia treści, jak również wszelkie inne elementy składowe umieszczone w ramach strony internetowej, chronione są prawem autorskim firm, jej podwykonawców, partnerów oraz kontrahentów, jak również prawami autorskimi producentów towarów, usługodawców lub innych osób trzecich. Wszelkie kopiowanie treści zamieszczonych na stronie jest zabronione i będzie zgłaszane odpowiednim organom. Ustawa z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Nota

Prowadzone przez wymienioną spółkę oraz spółki zależne usługi należą do medycyny MKA (komplementarnej i alternatywnej) tzw. medycyny naturalnej. Medicus Pharma Sp. z o.o. nie prowadzi działalności medycyny konwencjonalnej. Działalność Spółki w zakresie medycyny komplementarnej i alternatywnej zmierza i służy bezpośrednio do profilaktyki, zachowaniu lub poprawy stanu zdrowia człowieka. Ta strona używa pliki cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

UE

Z rezolucji 1206 na temat europejskiego podejścia do medycyny niekonwencjonalnej, opublikowanej przez Radę Europy w 1999 roku wynika iż medycyna komplementarna i alternatywna może być praktykowana zarówno przez terapeutów, naturopatów nie-lekarzy (well trained practitioners) jak i lekarzy. Właściciel serwisu nie ponosi odpowiedzialności za błędy, ani żadne konsekwencje wynikające z zastosowania informacji zawartych w tym serwisie. Terminologia i objawy chorobowe podane na niniejszej stronie są wg medycyny akademickiej.

© 2019 Alergikus – BioKlinik. All Rights Reserved.

Jacek Wikarski Jan Pokrywka z wizytą w normobarii 24h

Jacek Wikarski Jan Pokrywka z wizytą w normobarii 24h

W dniu dzisiejszym w siedzibie Normobaria24 w Warszawie przy ul. Lotniczej odbył się wykład Naturopaty Jacka Wikarskiego D.Sc. med i Dr Jana Pokrywki. Panowie przedstawili interesujące informacje o jonizacji ujemnej w powiązaniu z atmosferą normobaryczną. Normobaria i podwyższobe ciśnienie to prosta, naturalna droga do zdrowia i długowieczności. Naturopata Wikarski przedstawił koncepcję według której zachodzą reakcje przy pracy jonostrefy, a mianowicie z tlenu cząsteczkowego (tym którym oddychamy) powstaje ozon O3, a następnie nadtlenek wodoruH2O2 i na końcu najważniejszy czynnik tlen atomowy O. Gdy tlenu atomowego jest pod dostatkiem zostają utlenione atomy pierwiastków, które są niewłaściwe dla danego organizmu. Cała flora patogenna (bakterie, wirusy, pasożyty) boi się jak ognia spotkania z takim tlenem, ponieważ w praktyce sama powstaje przy niedoborze tlenu atomowego. Tlen atomowy wspomaga rozwój nowych/zdrowych komórek, a niszczy stare i chore. Może zabrzmi to dla Ciebie co najmniej dziwnie, ale jeśli karmiłaś piersią Twoje dziecko zakosztowało już smaku i działania nadtlenku wodoru czyli wody utlenionej. Kobiece mleko, a szczególnie siara, zawierają duże ilości nadtlenku wodoru, co służy uruchomieniu układu odpornościowego dziecka.

Dr Jan Pokrywka przedstawił plan długowieczności w oparciu o działanie normobarii. Na ziemi panuje obecnie ciśnienie około 1000 hektopaskali. Jaki wpływ na człowieka ma przebywanie w wyższym ciśnieniu? Pytanie to nie jest nowe. Pierwsze doniesienia o komorach ciśnieniowych pochodzą już z 1662 roku, a pionierem publikacji medycznych dotyczących podwyższonego ciśnienia był w 1930 roku Álvaro Osório de Almeida, lekarz z Brazylii. Badania prowadzone w kolejnych latach doprowadziły do zaskakujących odkryć. Wzrost ciśnienia przyspiesza procesy regeneracji. Dzieje się tak ponieważ tkanki stają się lepiej dotlenione. W normalnych warunkach wykorzystujemy około 30% wdychanego tlenu, przy wyższym ciśnieniu nawet do 100%. Dodatkowo, przebywanie w wyższym ciśnieniu zwiększa ilość komórek macierzystych, które zastępują uszkodzone lub zniszczone komórki, a tym samym są konieczne do odbudowy organów i przedłużenia naszego życia. Jak podaje Dr Pokrywka z moich doświadczeń, potwierdzonych badaniami, wynika że przebywanie w podwyższonym ciśnieniu jest w stanie zwiększyć ilość tych komórek nawet do 150% normy.

 

Czym tak naprawde są cieki wodne …

Czym tak naprawde są cieki wodne …

Czym są cieki wodne? Nowa definicja wyjaśnia to zjawisko.

Czynnikiem wpływającym na szybkość procesu starzenia jest także środowisko, w którym przebywamy. To co powiązałem z długowiecznością to właśnie środowisko nas otaczające, czyli tereny na których żyjemy na co dzień. Odkryłem, że na niektórych obszarach, pod ziemią, skumulowany jest rozkładający się glebowy materiał organiczny. Organiczna część gleby składająca się z resztek roślinnych i zwierzęcych oraz organicznych produktów działalności życiowej organizmów glebowych, tzw. nieswoistych substancji organicznych w różnym stadium rozkładu, powoduje powstawanie i uwalnianie na zewnątrz jonów dodatnich. W szczególności proces ten zachodzi wtedy, gdy bakterie zużyją cały tlen, zanim jego zawartość zostanie uzupełniona i utworzy się w tym miejscu tzw. „ pustynia tlenowa”. Bakterie giną, gdyż podobnie jak ludzie bez tlenu żyć nie mogą. W ten sposób tworzy się odpowiednie beztlenowe środowisko dla tych bakterii, które do życia nie potrzebują tlenu. To one właśnie zastępują poprzednie organizmy, ale szczątki potrafią rozłożyć tylko do pewnego momentu. Wystarczy powrót tlenu w to miejsce, aby bakterie tlenowe zaczęły powoli oczyszczać zatrute miejsce np.: ciek wodny i powróciła stabilizacja jonowa. Normalnie działanie bakterii tlenowych prowadzi do rozkładu różnych rodzajów związków organicznych na proste składniki nieorganiczne, które mogą być wykorzystywane jako pokarm przez rośliny uprawne.Gdy działanie bakterii tlenowych wyczerpie się, w procesach beztlenowych głęboko w ziemi tworzą się jony dodatnie, które są czymś na wzór wolnych rodników. Są to cząsteczki powstające wskutek rozpadu wiązań chemicznych, w wyniku którego po obu częściach takiej cząsteczki zostaje jeden elektron. Ich cechą charakterystyczną jest wysoka aktywność chemiczna i dążenie do przyłączenia elektronu innej cząsteczki, powodujące tym samym jej uszkodzenie. Odgrywają one niezwykle istotną rolę w przyczynach starzenia się organizmu. Dochodzi więc do efektu kuli śnieżnej, czego bezpośrednim skutkiem są niekorzystne procesy w obrębie komórki, np. zmiany w ich DNA. Jony dodatnie z wnętrza ziemi „pustyni tlenowej” mogą przedostawać się na powierzchnię ziemi przez drzewa, skały oraz konstrukcje budynków, przekazując swój niekorzystny ładunek dodatni cząsteczkom powietrza. W ten sposób, przebywając na terenach w których dochodzi do powstawania jonów dodatnich z wnętrza ziemi, sprzyjamy procesom wyniszczania i starzenia się naszych komórek. Najbardziej znane z nazwy źródło szkodliwego promieniowania z ziemi to tzw. „cieki wodne”. Wszystko wskazuje na niekorzystne działanie jonów dodatnich. Odnajdujemy tu głównie pola wirowe (polaryzację – lewoskrętną). To ona ma negatywny wpływ na człowieka, natomiast prawoskrętna działa pozytywnie. Pola wirowe to coś na kształt kierunku układania się atomów. Ciekawostką może być, iż święta woda z Lourdes oraz zdrowe komórki naszego ciała mają prawoskrętne pola, a chore komórki nowotworowe cechują się zawsze polami lewoskrętnymi. Pra­woskrętne pola wirowe mają energię stymulującą, dzięki czemu pobudzają nasze ciało i pozytywnie wpływają na długowieczność. Substancje organiczne w glebach stanowią układ dynamiczny, ulegający ciągłym przemianom. Charakter i nasilenie tych przemian zależy od szaty roślinnej, działalności mikroorganizmów i zwierząt glebowych, warunków hydrotermicznych oraz właściwości gleb. W ten sposób, dzięki działalności bakterii i grzybów, zapobiegają nagromadzeniu się martwych organizmów (tworzenie jonów dodatnich). Istnienie takiego obiegu materii, za który odpowiedzialne są bakterie i grzyby, warunkuje życie na ziemi. Na szczęście jony ujemne są w stanie neutralizować wolne rodniki, zapobiegając utlenianiu, dzięki czemu poprawiają wszystkie naturalne funkcje biologiczne organizmu. Jeśli nie mamy wystarczająco dużo jonów ujemnych w komórkach, to komórki te działają jak kanały, które zamykają się, blokując możliwość wydalenia gromadzących się w organizmie toksyn, a w konsekwencji wywołują chorobę oraz ból. Już na początku ubiegłego wieku doktor J. Hager, radca sanitarny w Szczecinie, polecił wykonanie zestawień wszystkich przypadków śmierci na raka, jakie miały miejsce w Szczecinie w latach 1910-1931. Wykaz przygotowany przez urząd statystyczny Szczecina obejmował 5348 przypadków zgonów na nowotwory, z uwzględnieniem adresów zamieszkania zmarłych. W niektórych domach miały miejsce wielokrotne zachorowania na raka. Można więc mówić o pewnym uwarunkowaniu geograficznym występowania tej choroby, zjawiskiem określanym jako tzw. domy raka.

Wynik badania Hagera wyglądał następująco:
1575 domów z 1 przypadkiem raka = 1575
750 domów z 2 przypadkami raka = 1500
337 domów z 3 przypadkami raka = 1011
167 domów z 4 przypadkami raka = 668
51 domów z 5 przypadkami raka = 225
15 domów z 6 przypadkami raka = 90
6 domów z 7 przypadkami raka = 42
1 dom z 8 przypadkami raka = 8
1 dom z 9 przypadkami raka = 9
5 domów z 10 i więcej przypadkami raka = 190

Jak widać ciek wodny ma olbrzymi wpływ na nasz organizm. Korzystajmy więc z jonów ujemnych które skutecznie zablokują ciek wodny czyli promieniowanie geopatyczne.

Naturopata Jacek Wikarski

Sposób na zdrowie i choroby

Sposób na zdrowie i choroby

Choroba to pojęcie względne to Proces naturalnego zużycia się organizmu – czy rzeczywiście tak musi być ? Kto nas na to skazał … nikt się nad tym nie zastanawia, a wręcz jak nad tym zaczyna ktokolwiek myśleć to umysł mu się wręcz wyłącza tak jak by był zaprogramowany do tego aby nie dopuścić do poznania prawdy. Alchemicy przez wiele stuleci poszukiwali daremnie „kamienia filozoficznego”, który miał umożliwić otrzymanie eliksiru życia, przedłużającego dowolnie życie i młodość. Wbija się nam do głowy pojęcia typu: niech więc naszym dzisiejszym „kamieniem filozoficznym” będzie codzienna troska o ochronę zdrowia fizycznego i psychicznego w myśl znanego przysłowia starożytnych Rzymian: „In corpore sano, mens sana” (w zdrowym ciele, zdrowy duch). Tylko harmonia psychofizyczna ustroju może gwarantować pełnię zdrowia, długowieczność, pełnię sił obronnych organizmu i dynamizmu życiowego. Nie załamujmy się trudnościami codziennego życia, nie martwmy się naszym wiekiem lub wyglądem i nie zapominajmy o znanym przysłowiu:„mężczyzna ma tyle lat, na ile się czuje, kobieta tyle, na ile wygląda”. Jak dla mnie to za bardzo banalne. Jako doświadczony Naturopata prawdy więc zacząłem poszukiwać głębiej. Eden to dla niektórych fikcyjna a dla innych prawdziwa biblijna kraina wiecznej młodości i szczęśliwości, raj utracony przez Adama i Ewę – pozostawił w marzeniach ludzi chęć i nadzieję powrotu do niego. „Każdy chce żyć długo, ale nikt nie chce być starym”– powiedział kiedyś dziekan kościoła św. Patryka w Dublinie, znany pisarz Jonathan Swift (1667–1745). Od najdawniejszych czasów człowiek poszukuje dróg prowadzących do długowieczności, pełni zdrowia, urody życia oraz nieprzemijającej młodości. Niestety nikt tego jeszcze nie znalazł, a jednak może niemożliwe stać się możliwym … Moja ulubiona sentencja z czasów studenckich Ex nihilo nihil fit [łac. ‘z niczego nic nie powstaje’]. Ta sentencja łacińska sprawdza się do dziś. Po czterdziestce zaczynamy najczęściej chorować, uruchamiają się procesy zapalne które implikuje nam „kod genetyczny” i martwe powietrze którym oddychamy. Jak wskazuję w wielu moich pracach przyczyny powstawania stanu zapalnego mogą być różne. Wywoływać go mogą rozmaite bodźce: chemiczne (toksyny, zanieczyszczenia środowiska), fizyczne lub biologiczne (np. wirusy, bakterie, grzyby czy pasożyty). Stan zapalny zawsze oznacza osłabienie oraz dysfunkcje narządów i komórek odpowiedzialnych za obronę organizmu (układu immunologicznego).Niezwykle częste jest chroniczne obciążenie organizmu metalami ciężkimi i formaldehydem, które nie objawia się natychmiast w sposób wyraźny lecz stanowi stałe obciążenie systemu immunologicznego co może powodować wiele chorób współczesnego świata. Dlatego też wielu z Nas nie zlikwiduje lub nie zastąpi środowiska – powietrza martwego lecz wprowadzi zasadę zdrowego człowieka po czterdziestce iż najbardziej pomaga nam pokarm lecz niezjedzony. Poszukiwanie eliksiru młodości i długowieczności natrafia w obecnych czasach na zjawiska budzące pesymizm życiowy. W obliczu nowoczesnego postępu techniki i zagrożeń jakie niesie w postaci stałej eskalacji zatruć i skażeń: powietrza, wody, gleby i żywności – przychodzą na myśl słowa biblijnego proroka Koheleta, a wraz z nimi smutne pytanie:„czy nie jest to marność i daremna pogoń za wiatrem, w tym wszystkim, co robimy i do czego dążymy!”. Lamenty proroka nie mają jednak cech czarnej rozpaczy. Jest w nich ukryta wiara i nadzieja lepszego jutra. Laureat Nagrody Nobla, filozof i twórca teorii względności, prof. Albert Einstein ujawnił swój pogląd na współczesny świat, gdy zapytano go, co sądzi o drugim laureacie Nagrody Nobla, „apostole Czarnego Lądu” doc. dr Albercie Schweitzerze – odpowiedział:”jest to jeden z największych ludzi naszego smutnego świata…”. Świat dzisiejszy jest rzeczywiście smutny i przypomina zmierzch zachodzącego słońca.

Podsumujmy więc i wyjawmy prawdę. Mój wynalazek jakże prosty, a jak skomplikowany. To żywe powietrze które może leczyć, a może też zabijać. To tak jak jak z siekierą którą możemy rąbać drzewo ale może też być użyta do zabijania. Alchemicy, chemicy, lekarze medycyny czasów współczesnych i starożytnych przez wiele stuleci poszukiwali daremnie „lekarstwa”, „kamienia filozoficznego”, który miał umożliwić otrzymanie eliksiru życia, przedłużającego dowolnie życie i młodość. Gdzie oni są? Niestety już odeszli. Poszukiwanie jak dla mnie okazało się błędne. W postaci fizycznej zioła, kamienia, czy jakiegokolwiek specyfiku nie jest trafnym antidotum. Jest nim i tu zanotujcie to sobie i przekażcie dalej powietrze żywe które opracowałem. Jest nim powietrze wzbogacone o czynnik witamin powietrza podwyższonej jonizacji ujemnej. Nazwałem je JONAMI WIKARSKIEGO. Wszyscy mniej więcej wiemy, jak długo może żyć człowiek. Dzięki rozwojowi nauki, lepszej opiece medycznej, a także postępowi w innych dziedzinach, długość życia ludzi wyraźnie wzrosła, ale amerykańscy naukowcy ocenili, że nasze możliwości kończą się obecnie na 115 latach. Możliwy jest jedynie pewien margines, ale wynosi on nie więcej niż kilka lub kilkanaście lat. To górny limit długości ludzkiego życia. Ludzki organizm nie jest po prostu przygotowany na to, by trwać przez wieki. Istotę problemu stanowią m.in. nasze komórki. Jubilatom śpiewamy „Sto lat!”, ponieważ wiek ten osiągają tylko nieliczni. Według Księgi Rekordów Guinnessa niejaka Jeanne Calment dożyła 122 lat i 164 dni. Urodzona w r. 1875 zmarła w 1997. Francuzka do dziś pozostaje rekordzistką. Wiek, który według Biblii osiągali ludzie przez Potopem, przekracza nie tylko nasze współczesne wyobrażenia, ale wydaje się być całkowicie niemożliwy. Piąty rozdział Księgi Rodzaju zawiera drzewo genealogiczne przedpotopowych Setytów, tj. potomków Seta – trzeciego syna Adama i Ewy. Należeli oni do pierwszych dziesięciu pokoleń w dziejach ludzkości. Z podanej genealogii możemy dowiedzieć się o mężczyznach, którzy urodzili się przed Potopem i żyli po kilkaset lat (siedmiu z nich ponad 900). Byli to Adam (który żył 930 lat), Set (912 lat), Enosz (905), Kenan (910), Mahaleleel (895), Jered (962), Henoch (365), Matuzalem (969!), Lamek (777) i Noe (950). Jak widać, wszelkie rekordy pobił Matuzalem (syn Henocha, ojciec Lameka i dziadek Noego), który umarł w wieku 969 lat i żył najdłużej ze wszystkich postaci wymienionych w Biblii. Natomiast Henoch – pradziadek Noego – przeżył na Ziemi „tylko” 365 lat, ale w jego przypadku Biblia bynajmniej nie informuje, że umarł, ale że został zabrany przez Boga do Nieba jeszcze za życia. Ludzie, którzy traktują dane biblijne w sposób dosłowny, skazani są na przyjmowanie długowieczności pierwszych ludzi za fakt historyczny i uważają, że przedpotopowi protoplaści ludzkości naprawdę żyli blisko tysiąc lat, gdyż urodzili się w lepszym, „pachnącym nowością” świecie. Do dziś niektórzy fundamentaliści uciekają się do takich wybiegów, jak sugerowanie,że przed Potopem na Ziemi panował inny klimat, odpowiedni do podtrzymania tak długiego życia i dopiero w wyniku postępującej po Potopie degradacji mikroklimatu, ludzie zaczęli żyć krócej. Biblijni kreacjoniści wierzą,że przed Potopem panowały dużo korzystniejsze dla ludzi warunki. Ich zdaniem, pierwotna Ziemia znacznie różniła się od dzisiejszej. Jedną z tych różnic była obecność otaczającej jąpowłoki wodnej. Bóg, stwarzając Ziemię, sprawił rzekomo,że nad atmosferą znajdował się płaszcz wodny, albo powłoka z lodu lub pary. Obecnie atmosfera ma sześć warstw. Kiedyś istniała także siódma – warstwa wody, lodu lub pary nad atmosferą. Na dowód podawany jest fragment Rdz 1, 6-7, gdzie czytamy,że Bóg oddzielił wody górne od dolnych sklepieniem. Istnieją także próby „naukowego wytłumaczenia,że warstwa wody lub lodu powyżej atmosfery Ziemi podtrzymywana była przez pole magnetyczne Ziemi na zasadzie tzw. efektu Meissnera (którego przykładem są dwa magnesy unoszące się nad sobą). Obecność warstwy wody otaczającej pierwotną Ziemię miała powodować efekt cieplarniany. Światło słoneczne, czyli promieniowanie długofalowe, przenikało przez warstwę wody w górnych partiach atmosfery i rozpraszało się w wielu różnych kierunkach. W związku z tym docierało do wszystkich szerokości geograficznych z jednakową intensywnością. Ciepło, unoszące się z powierzchni Ziemi w formie promieniowania krótkofalowego, było zaś zatrzymywane wewnątrz powłoki wodnej, stwarzając na całej powierzchni globu warunki podobne do mikroklimatu szklarni. W rezultacie klimat subtropikalny panował od bieguna do bieguna. Na całej powierzchni Ziemi występowała tropikalna flora i fauna. Z powodu jednakowej temperatury, będącej rezultatem oddziaływania powłoki wodnej, pierwotna Ziemia charakteryzowała się dużą wilgotnością, nie było jednak opadów deszczu (por. Rdz 2,5-6). Warstwa wody otaczająca Ziemię stanowiła poza tym filtr nieprzepuszczający szkodliwego promieniowania kosmicznego, które obecnie dociera do atmosfery. Promieniowanie długofalowe mogło przenikać powłokę wodną, lecz promieniowanie krótkofalowe (np. ultrafioletowe) nie docierało do powierzchni Ziemi, a to ono powoduje niszczące zmiany genetyczne w chromosomach, a także przyspiesza proces starzenia się komórek. Pod ochroną powłoki wodnej rośliny i zwierzęta osiągały większe rozmiary, były zdrowsze i żyły dłużej. Ponadto powietrze przed Potopem posiadało 32% tlenu (dziś mamy go w powietrzu 21%). Przy takim poziomie tlenu człowiek się prawie nie męczy, może przebiec bardzo długie dystanse i nie czuć zmęczenia. Wyjaśnia więc Nam to sposób na długowieczność i „lekarstwo” na wiele współczesnych chorób. Wiele razy dyskutowałem z kolegą Doktorem Janem Pokrywką i doszliśmy do tego samego wniosku, iż długowieczności i zdrowia nie znajdziemy szukając „kamienia filozoficznego” czy „leku” lecz znajdziemy je w żywym powietrzu. Klimat taki został stworzony sztucznie w testowej komorze normobarycznej w Warszawie przy ul lotniczej w której istnieją odtworzone warunki klimatyczne z przed potopu. Komora oczywiście oprócz podwyższonego ciśnienia posiada także WITAMINY POWIETRZA WIKARSKIEGO. Człowiek dobrze się czuje w lesie, w pobliżu kipiącego wodospadu oraz przy węglowych jonizatorach powietrza generujących jony ujemne. Wszystko za sprawą bezpośredniego powstawania z ozonu O3 tlenu atomowego i tworzenia się jonów ujemnych (witamin powietrza). Przy zaburzeniach pracy tego mechanizmu, to znaczy przy niedotlenieniu, pojawiają się liczne choroby. Tymczasem, gdy tlenu atomowego jest pod dostatkiem jak przed potopem zostają utlenione atomy pierwiastków, które są niewłaściwe dla danego organizmu. Cała flora patogenna boi się jak ognia spotkania z takim tlenem, ponieważ w praktyce sama powstaje przy niedoborze tlenu atomowego. Tlen atomowy wspomaga rozwój nowych/zdrowych komórek, a niszczy stare i chore Wprowadzając do organizmu brakujący tlen atomowy O (o tlenie atomowym mówi się często jako o tlenie in statu nascendi, czyli w stanie rodzenia się), wprowadzamy dodatkowe „paliwo” stymulujące procesy atomowe przebiegające w komórce. Prawda że prosty sposób na zdrowie … Tempus fugit – czas ucieka a choroba wyniszcza ….

Ubi malum ibi remedium – Naturopata Jacek Wikarski

Jony ujemne i ich wpływ na Nasze zdrowie – Festiwal Wibracje

Jony ujemne i  ich wpływ na Nasze zdrowie – Festiwal Wibracje

Ponad kilka tysięcy uczestników kolejnej edycji Festiwalu Wibracje 2019.  Na czterodniowy program wydarzenia składało się ponad kilkaset godzin wykładów i warsztatów, które poprowadziło kilkudziesięciu prelegentów w tym Dr Jan Pokrywka i Naturopata Jacek Wikarski. Nie zabrakło także koncertów, zajęć jogi, medytacji oraz eksperymentów naukowych. Mottem Festiwalu jak zawsze jest cytat znanego wynalazcy Nikola Tesli: „Jeśli chcesz poznać sekrety wszechświata, myśl w kategoriach energii, częstotliwości i wibracji”. Stąd także pomysł na nazwę wydarzenia. Celem Festiwalu Wibracje jest pogłębianie wiedzy o sobie i otaczającym świecie oraz tworzenie przestrzeni dla spotkań ludzi o podobnych zainteresowaniach. Wszystko w atmosferze otwartości i pozytywnej energii. Wibracje to festiwal wiedzy, doświadczania i zabawy. Na scenach plenerowych i w salach konferencyjnych wystąpili najlepsi praktycy i specjaliści w swoich dziedzinach: naukowcy, naturopaci, zielarze, terapeuci medycyny niekonwencjonalnej, ajurwedy, jogini,  ekolodzy, propagatorzy zrównoważonego rozwoju, psycholodzy i dietetycy. Na spotkaniu w kulisach omówiono także wykorzystanie wpływu jonizacji ujemnej tzw. “witamin powietrza”w komorach normobarycznych Dr Pokrywki oraz jonostrefach Naturopaty Jacka Wikarskiego. Przedyskutowano  prozdrowotny wpływ potężnego ładunku ujemnego na organizmy ludzkie przy jednoczesnym działlaniu tlenu atomowego i wodoru cząsteczkowego.

W rozmowach brałmudział znany ze swoich niekonwencjonalnych metod leczenia Dr Ashkar.

Przyroda mądrze postąpiła dając organizmowi wszystko, by prawidłowo funkcjonował jako samodzielny, samoregulujący się system. Jedną z jego najważniejszych cech jest zdolność wytwarzania przez komórki układu odpornościowego  (i nie tylko przez nie, ale i na przykład przez pałeczki jelitowe) nadtlenku wodoru H2O2 , ozonu O3 i tlenu cząsteczkowego O2 (ten, który wdychamy).

Może zabrzmi to dla Ciebie co najmniej dziwnie, ale jeśli karmiłaś piersią Twoje dziecko zakosztowało już smaku i działania nadtlenku wodoru czyli wody utlenionej. Kobiece mleko, a szczególnie siara, zawierają duże ilości nadtlenku wodoru, co służy uruchomieniu układu odpornościowego dziecka. To między innymi właśnie dlatego mleko matki jest najważniejszym pokarmem dla noworodka.

Człowiek dobrze się czuje w lesie, w pobliżu kipiącego wodospadu oraz przy węglowych jonizatorach powietrza generujących jony ujemne. Wszystko za sprawą bezpośredniego powstawania z ozonu O3 tlenu atomowego przy pracy jonizatora i tworzenia się jonów ujemnych. Przy zaburzeniach pracy tego mechanizmu, to znaczy przy niedotlenieniu, pojawiają się liczne choroby. Tymczasem, gdy tlenu atomowego jest pod dostatkiem jak przy jonizatorze zostają utlenione atomy pierwiastków, które są niewłaściwe dla danego organizmu. Cała flora patogenna boi się jak ognia spotkania z takim tlenem, ponieważ w praktyce sama powstaje przy niedoborze tlenu atomowego. Tlen atomowy wspomaga rozwój nowych/zdrowych komórek, a niszczy stare i chore Wprowadzając do organizmu brakujący tlen atomowy O (o tlenie atomowym mówi się często jako o tlenie in statu nascendi, czyli w stanie rodzenia się), wprowadzamy dodatkowe „paliwo” stymulujące procesy atomowe przebiegające w komórce.

Odpowiedni ładunek jonów ujemnych przynosi znaczący efekt uzdrawiający i odmładzający. Oto jedna i najważniejsza z przyczyn takiego efektu. Elementy krwi okrążone są naładowanymi elektrycznie błonami, dzięki czemu ciałka krwi odsuwają się od siebie nawzajem. Przy zmniejszeniu ładunku ujemnego, zaczynają się one sklejać tworząc konglomeraty. W efekcie zmniejsza się reologia krwi, jej komórki przestają pełnić swe funkcje, zmniejsza się energetyka i dochodzi do zjawisk patologicznych. Wszystkie komórki organizmu podobne są do akumulatorów. Wymagają ciągłego doładowywania. Takie doładowanie, komórki uzyskują dzięki jonom ujemnym, które są antyoksydantami. Jony przez płuca przenikają do krwi i są roznoszone po całym organizmie przywracając ujemny ładunek komórkom. W efekcie procesy wymiany uaktywniają się, energetyka się zwiększa i organizm się ożywia, dosłownie jak latarka z nową baterią. Jeśli zaś powietrze jest martwe, ładunek elektryczny komórek spada, metabolizm spowalnia, przez co „latarka gaśnie” i powstaje wiele różnych chorób.

Kiedy jony działają?

„Choroba to pojęcie względne to proces naturalnego zużycia się organizmu, który można zachamować, jednak wymaga to wyjścia poza optykę codziennego myślenia. Nie ma takiego zjawiska jak choroba jednego narządu – chory jest cały człowiek. Leczyć trzeba człowieka, a nie rękę, nogę czy wątrobę. Zastosować należy podejście holistyczne”

Zanim zainteresujecie się jonizacją ujemną i jej wpływe na zdrowie należy oczyścić cały organizm, możliwie dostępnymi naturalnymi metodami.

Toksyny i patogeny zawarte w organizmie w znaczący sposób blokują działanie jonizacji ujemnej.

 

Przyczyny powstawania alergii skórnych, wziewnych …

Pierwsze objawy alergii mogą pojawić się już u niemowląt, ale zdarza się, że alergia ujawnia się po 30, czy nawet 40 roku życia. Coraz więcej osób reaguje uczuleniem na jedzenie, kosmetyki, pyłki roślin oraz grzyby pleśniowe. Jeżeli w rodzinie nikt nie cierpi na choroby alergiczne, to ryzyko uczulenia u dziecka wynosi około kilkunastu proc, ale jeśli rodzice są chorzy, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że ich dziecko też będzie alergikiem. Ryzyko pojawienia się tego samego rodzaju uczulenia co u rodziców, wzrasta do ponad kilkudziesięciu procent. W grę wchodzą też własne cechy, np. wrodzony nadmiar wytwarzanych przeciwciał IgE lub zwiększona przepuszczalność błon śluzowych dróg oddechowych i jelit. Wśród tzw. własnych wrodzonych cech możemy zwrócić uwagę na obciążenie organizmu metalami ciężkimi w tym rtęcią oraz obciążenia bakteryjne i pasożytnicze, które matka może przekazać dziecku już w okresie płodowym przez łożysko. Tak dochodzi w bezpośredni sposób do swoistego obciążenia rozwijającego się płodu, co w okresie noworodkowym przyczynić się może do swoistej nadwrażliwości czyli alergii. Płód może zostać zarażony boreliozą lub pierwotniakami przez łożysko na każdym etapie ciąży. Wbrew powszechnej opinii, choroby pasożytnicze są dość powszechnym problemem i dotykają wiele osób, bez względu na status społeczny i materialny. Zakażenia pasożytami zawsze chodzą „parami”. Pasożyty przebywają w układzie pokarmowym człowieka, w krwi, układzie limfatycznym, narządach wewnętrznych i innych tkankach ciała.

Rtęć (Hg) jest powszechnie obecna w naszym środowisku. Uważa się, że ten metal stanowi szczególne zagrożenie dla płodów oraz dla niemowląt, ma bowiem niekorzystny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy. Mimo że źródeł zatrucia rtęcią jest wiele – począwszy od ryb po kremy do twarzy i niektóre leki, szczepionki i żarówki – dzieło badaczy z Zachodniej Wirginii potwierdza, że głównym źródłem narażenia człowieka na rtęć pozostają jej opary pochodzące z amalgamatowych (srebrnych) plomb, których 50% stanowi rtęć. Te toksyczne wyziewy są wdychane i wchłaniane przez nas za każdym razem, kiedy coś przeżuwamy lub przegryzamy. Oficjalne dane, które Światowa Organizacja Zdrowia przedstawiła w raporcie „Kryteria Zdrowotne Środowiska nr 118”, mówią o 17 mg., które każda osoba mająca wypełnienia amalgamatowe absorbuje każdego dnia. Działanie szkodliwe jest najwyraźniejsze w przypadku płodu, bowiem występuje przenikanie rtęci z krwi matki do płodu. Wcześniej naukowcy byli przekonani, że łożysko dostarczające rozwijającemu się dziecku krew pępowinową, równocześnie chroni je od większości szkodliwych substancji chemicznych i innego rodzaju zanieczyszczeń. Dziś wiemy już, że pępowina zaopatruje mały organizm nie tylko w tlen i konieczne do życia substancje odżywcze, ale równocześnie niesie cały strumień zanieczyszczeń, pestycydów i chemikaliów przemysłowych, które dostają się do łożyska równie łatwo, jak toksyny z papierosów czy alkoholu. Tymczasem ludzki mózg jest niezwykle wrażliwy na wpływ środowiska, począwszy od życia płodowego, poprzez dzieciństwo, aż po dorosłość. Gwałtowny wzrost urodzeń liczby dzieci alergicznych, autystycznych i z wadami wrodzonymi może być częściowo spowodowany narażeniem właśnie na toksyczne chemikalia. Badania laboratoryjne, prowadzone przez Światową Organizację Zdrowia, dowiodły występowania 287 rodzajów chemicznych zanieczyszczeń w krwi pępowinowej u dziesięciorga losowo wybranych dzieci, urodzonych w 2004 r. w amerykańskich szpitalach, biorących udział w krajowym programie poboru krwi pępowinowej. W krwi tych dzieci znaleziono między innymi: ołów, metylortęć, polichlorowany bifenyl szeroko stosowany jako płyn chłodzący, a także różnego rodzaju pestycydy, spaliny samochodowe, chemikalia zaburzające gospodarkę hormonalną, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne występujące w silnie zanieczyszczonym powietrzu, bromowane substancje zmniejszające palność oraz wiele innych. Rtęć wchłania się również przez drogi oddechowe w postaci par. Z płuc dostaje się do krwi, gdzie wnika do erytrocytów, w których jest utleniana. Pewne ilości rtęci przenikają też do mózgu i przez barierę łożyskową trafiają do krwi płodu. Wchłonięta w ten sposób rtęć wydalana jest z moczem i w niewielkim stopniu z kałem, a kumulując się w nerkach, uszkadza je. Toksyczność rtęci polega na niszczeniu błon biologicznych i łączeniu się z białkami organizmu. W ten sposób rtęć zakłóca wiele niezbędnych do życia procesów biochemicznych.

Reasumując, alergia może brać swój początek od obciążenia rtęcią, poprzez bezpośrednie zakłócenie pracy enzymów trawiennych i niekorzystne oddziaływanie na florę bakteryjną w jelitach. Na domiar złego, obecność rtęci obniża odporność na zainfekowanie przez liczne patogeny – od pasożytów, po drożdżaki, grzyby i bakterie. Wskutek tego organizmy, które mają wysoki poziom rtęci, cierpią na różnego typu alergie, przewlekłą niestrawność, bóle brzucha, wrzody, zapalenie jelit, a nawet krwawe stolce  – wszystkie znamiona przewlekłego zespołu jelita drażliwego.

Medycyna naturalna rozpatrując zdrowie swojego pacjenta – czy to małego, czy dużego – intensywnie obserwuje całego człowieka. Bierze się pod uwagę praktycznie każdy objaw, teoretycznie błahy, a w praktyce wiele mówiący wytrawnemu terapeucie. Stąd zainteresowanie rtęcią oraz patogenami.

Metale ciężkie charakteryzują się wysoką gęstością oraz bezwzględną toksycznością. Nie biorą one udziału w procesach życiowych. Do metali takich zalicza się rtęć, kadm oraz ołów. Niestety mają one największy współczynnik akumulacji, łatwo absorbują się z powietrza, z przewodu pokarmowego, łatwo przechodzą przez łożysko oraz wiążą się z makrocząsteczkami (białka) i uszkadzają strukturę DNA.

Doktor medycyny holistycznej Wiesława Szczepanek oraz Naturopata Jacek Wikarski wskazują na zdumiewające podobieństwo między symptomami alergii i autyzmu, a symptomami zatrucia rtęcią. Podkreślają, iż niezwykle częste jest chroniczne alergiczne obciążenie organizmu szczepionkami, metalami i formaldehydem, które nie objawia się natychmiast w sposób wyraźny tuż po obciążeniu, lecz stanowi stałe ostre obciążenie systemu immunologicznego. Nie należy jednak zapominać o obciążeniach promujących u matek (np. wypełnienia amalgamatowe), które mogą zostać przekazane na rozwijający się płód, stymulując tym samym kierunek chorób alergicznych. Na domiar złego, obecność rtęci obniża odporność na zainfekowanie młodego organizmu przez liczne patogeny – od pierwotniaków, po drożdżaki i grzyby. Wskutek tego ludzie, którzy mają wysoki poziom rtęci, cierpią na choroby alergiczne w tym AZS, łuszczycę i astmę.

Najczęstszy przebieg alergii w pierwszych 48 miesiącach życia związany z obciążeniem metalami ciężkim i pasożytami (konsekwencja obniżenia odporności) wygląda w sposób następujący:

  • 1-3 miesiąc życia (kolki, zielonkawe stolce, płaczliwość)
  • 3-24 miesiąc życia (pierwsze zmiany skórne, świąd skóry, AZS, bóle brzucha) – zaczyna występować pierwsza nadwrażliwość alergiczna na czynniki pokarmowe oraz inhalacyjne
  • 3-48 miesiąc życia (zmiany skórne, AZS, nadpotliwość, problemy oskrzelowe, astma) – zaczyna występować pierwsza nadwrażliwość na czynniki pokarmowe oraz inhalacyjne, przerost migdałków podniebiennych, remodeling oskrzeli, nadkażenia pasożytnicze i bakteryjne (m.in. pierwotniaki, gronkowce).

Przy omawianiu wpływu rtęci na organizm warto pamiętać, że przy podaniu szczepionki dochodzi do naruszenia naturalnej bariery ochronnej, jaką jest skóra, gdyż wpuszczana zostaje –  niemal wprost do krwi – mieszanina obcego białka i niebezpiecznych toksyn. Rodzice powinni być świadomi, że szczepionka to nie czysty wirus albo bakteria (jak to ma miejsce przy zakażeniu naturalnym), ale szereg toksycznych substancji, takich jak składniki konserwujące (metale w tym rtęć, antybiotyki o wysokim stopniu toksyczności), adiuwanty, czyli substancje pomocnicze wzmagające odpowiedź immunologiczną na szczepionkę oraz składniki swoiste (drobnoustroje, laktoza, mleko, albuminy), a to wszystko zawieszone w nośniku, w którym może być białko jaja kurzego. Zatrucie rtęcią może zostać w pewnym stopniu usunięte, ale przy wysokim skumulowaniu tego metalu, zostaje w organizmie. Ponieważ wiele szczepionek w Polsce podaje się tego samego dnia, a nawet w dniu narodzin, to ilość rtęci wszczepianej niemowlętom jest wielokrotnie wyższa od bezpiecznych limitów. Polskie niemowlę zaszczepione zgodnie z obowiązującym kalendarzem szczepień może otrzymać do 7 miesiąca życia:

  • 75 μg Hg w Wzb B – (3x 25 μg Hg)
  • 75 μg Hg w DTP lub DTP+Hib (3x 25 μg)
  • 25 μg Hg (Influenza)

Razem = 175 μg Hg (1000 Mikrogram [µg] to 1 Miligram [mg])

Działanie metali ciężkich nie ogranicza się tylko i wyłącznie do samych szczepień, a ich oddziaływanie na organizmy żywe zależy od stężenia. Wysokie koncentracje mogą prowadzić do zaburzeń procesów fizjologicznych, ale nawet przy niskich stężeniach mogą wywoływać niepożądane zmiany na skutek akumulacji. Obecnie w wyniku znacznego uprzemysłowienia i urbanizacji, możliwość wystąpienia nadmiaru pierwiastków śladowych w środowisku naturalnym zwiększyła się wielokrotnie. Wdychane pary rtęci są wchłaniane przez płuca do około 80 procent. W swojej pierwiastkowej formie rtęć może przekraczać barierę krew-mózg oraz barierę łożyskową. Z amalgamatu stomatologicznego, użytego do wypełnienia zębów, rtęć może nadal dostawać się do organizmu w dwojaki sposób, a mianowicie poprzez wydzielane pary rtęci z wypełnień amalgamatowych i w wyniku procesów ścierania się oraz procesów korozyjnych w nich zachodzących. Ze względu na wysoką rozpuszczalność w tłuszczach, ponad 90 procent organicznych związków rtęci wchłania się z przewodu pokarmowego. Również silne wchłanianie zachodzi przez skórę i płuca. Organiczna rtęć jest równomiernie rozprowadzana w organizmie i może przekraczać barierę krew-mózg oraz barierę łożyskową. Niezależnie od postaci i drogi dostawania się rtęci do środowiska wodnego, mikroorganizmy metylują ją i w ten sposób powstaje zawsze metylek rtęci. Jest on rozpuszczalny w tłuszczach, a zarazem bardzo toksyczny i trwały – jest to główna postać rtęci, która dostaje się i kumuluje w żywych organizmach. Wiele ludzkich tragedii było spowodowane właśnie przez organiczne związki tego metalu. Tak było w Japonii, Gwatemali, Iraku, Pakistanie. W każdym przypadku było to spowodowane spożyciem żywności obciążonej związkami rtęci. Na przykład ponad 3.000 ludzi zmarło w Iraku w latach 1971-72 w wyniku spożycia pszenicy zaprawionej fenylkiem rtęci. Wchłaniane do organizmu człowieka alkilowe związki rtęci szybko przedostają się poprzez krwiobieg do komórek mózgu, gdzie naruszają barierę krew-mózg, co prowadzi do zaburzeń metabolizmu układu nerwowego. W konsekwencji dochodzi do stałego chronicznego obciążenia układu immunologicznego, co może skutkować powstawaniem chorób autoimmunologicznych już na etapie noworodkowym.

Kolejny etap po obciążeniu rtęcią to  zainfekowanie organizmu przez liczne patogeny, od pasożytów, po drożdżaki, grzyby i bakterie. Najczęściej na tym etapie u alergika, oprócz zmian skórnych, zaczynają pojawiać się dolegliwości oddechowe oraz częsta zapadalność na infekcje. Niejednokrotnie głównym czynnikiem wywołującym alergie są metabolity pasożytów czyli ich odchody. Blokują ciała odpornościowe (prawidłowe działanie układu odpornościowego) torując drogę wirusom i bakteriom, dają stany spastyczne dróg oddechowych, powodują zwiększoną przepuszczalność naczyń. Są mocnym alergenem, dającym ekspozycję do wszelkich następnych uczuleń. Układ odpornościowy traktuje pasożyta jako intruza, produkując w tym celu przeciwciała (immunoglobuliny), które powinny go zwalczyć. Jednak zanim wytworzą się przeciwciała organizm uruchamia mechanizmy obronne w postaci produkcji histaminy. Nasila on trwający stan zapalny, który wywołuje coraz to ostrzejsze objawy chorobowe. Organizm cały czas wytwarzając histaminę staje się nadwrażliwy i zaczyna reagować alergicznie nawet na substancje które wcześniej nie uczulały np: nowe produkty pokarmowe, kurz domowy czy zarodniki pleśni i grzybów. 

Pasożyty żyją równolegle do naszego życia wewnątrz nas i korzystają z energii dostarczanej wraz z pokarmem, odżywiając się komórkami naszego ciała, a także korzystając z witamin, które zażywamy, troszcząc się o nasze zdrowie. W organizmie każdego z nas może znajdować się nawet 100 różnego rodzaju pasożytów, od mikroskopijnych rozmiarów typu bakterie i wirusy, po tasiemce oraz owsiki. Jedną z przyczyn chorób alergicznych, w tym AZS (zespołu atopowego zapalenia skóry), obok nietolerancji pokarmowych, mogą być patogeny. Zauważono, że u pacjentów po usunięciu rtęci i pasożytów z organizmu, cofają się objawy alergii, a co jeszcze ciekawsze – ustępują napady duszności w astmie. Jak wskazują naturopaci, pacjenci z AZS mają znacznie większą skłonność do rozwoju obciążeń bakteryjnych Staphylococcus i Streptococcus, grzybiczych Candida, Malassezia oraz wirusowych Herpes Viren, gdyż ich rozwojowi sprzyja stan zapalny na błonach śluzowych oraz uszkodzenie samego naskórka. Mikroorganizmy – ich białka i toksyny (superantygeny) mogą z kolei podtrzymywać i stymulować procesy zapalne w przebiegu alergii. Pojawia się tzw. „mechanizm błędnego koła”, który można przerwać stosując odciążenia metodą KTT, wykorzystującą testowanie według medycyny komplementarnej „5 przemian” >>>. Obecność pasożytów w organizmie może skutkować pojawieniem się lub nasileniem dolegliwości na tle alergicznym. Wzrost ilości pasożytów potęguje objawy chorobowe, co wynika z przeciążenia układu odpornościowego toksynami, wydzielanymi przez obumierające pasożyty, a tym samym zatrucia i wyniszczenia organizmu. Zarobaczenie kilkoma gatunkami pasożytów może skutkować powstaniem wielu różnych chorób, takich jak alergie, łuszczyca, cukrzyca, choroby psychiczne, bóle mięśni czy kręgosłupa, a także wywoływać katar, kaszel, zapalenia ucha i zatok oraz różnego rodzaju infekcje. Metabolity pasożytów mogą inicjować powstawanie astmy, gdyż blokując komórki odpornościowe, ułatwiają rozwój bakterii i wirusów, zwiększają napięcie mięśni dróg oddechowych, a także powodują zwiększoną przepuszczalność naczyń. Niekiedy zdarza się tak, że objawy astmy występują cyklicznie – po okresie samoistnego ustępowania, pojawiają się powtórne napady, co można tłumaczyć różnym wiekiem przeżycia robaków i ponowną ich inwazją. Osoby zajmujące się leczeniem infekcji pasożytniczych zauważają pozytywny wpływ odrobaczania na zmniejszenie objawów duszności u chorych na astmę, zmniejszenie nasilenia kaszlu o charakterze spastycznym, a także obserwują u nich spadek zachorowań na nawrotowe nieżyty dróg oddechowych oraz choroby zakaźne. Do najpowszechniejszych pasożytów zalicza się owsiki, włosogłówkę, glistę oraz lamblie, które najczęściej stwierdzane są wśród dzieci. Glisty to robaki żyjące w przewodzie pokarmowym, gdzie odżywiają się częściowo strawionym pokarmem swojego żywiciela. Pasożyty te pochłaniają pożywienie przeznaczone dla człowieka, a dodatkowo wydzielają trujące substancje, tzw. jady, zatruwające organizm, działające głównie na układ nerwowy. Objawia się to bólami i zawrotami głowy, bólami brzucha, mdłościami i wymiotami. Ponadto zakażenie glistą może dawać bardziej niespecyficzne objawy jak kaszel, podwyższona temperatura, drgawki, duszności i inne dolegliwości przypominające astmę oraz infekcje dróg oddechowych. Lamblie są chorobotwórczymi wiciowcami, wywołującymi u człowieka chorobę jelit o nazwie lamblioza. Pierwotniak powodujący chorobę atakuje głównie przewód pokarmowy człowieka, a zwłaszcza dwunastnicę i drogi żółciowe. Objawy przewlekłej lambliozy są często niespecyficzne i zalicza się do nich utratę masy ciała, luźne stolce, osłabienie i zmęczenie, rozdrażnienie, podwyższoną temperaturę, bóle i skurcze brzucha, wzdęcia, chudnięcie, zgagę, uczucie niesmaku w ustach, a nawet kolkę wątrobową, zapalenie trzustki czy jelit. Najczęstszą postacią infekcji pasożytniczej u człowieka jest zakażenie owsikami, powszechne zwłaszcza wśród małych dzieci. Dotyczy ono jelita grubego, w którym umiejscawiają się pasożyty. Do zarażenia dochodzi najczęściej drogą pokarmową poprzez dłonie i żywność zanieczyszczoną jajami pasożyta, jak również poprzez zanieczyszczoną bieliznę, pościel czy zabawki. Głównym objawem wywoływanym przez bytujące w organizmie owsiki jest swędzenie odbytu, ale mogą one powodować także migreny, lęki, depresję, bóle głowy, bezsenność oraz szybkie męczenie się. Zakażenie tasiemcem skutkować może nie tylko objawami ze strony przewodu pokarmowego, wśród których wymienić można bóle brzucha, wymioty, chudnięcie czy mdłości, ale także zmęczeniem, zawrotami i bólami głowy, wzmożoną potliwością rąk i nóg czy niedokrwistością. Wg niektórych źródeł powszechnym problemem, mogącym dotyczyć nawet 80% ludzi jest zakażenie rzęsistkiem. W zależności od lokalizacji manifestować się ono może krwawieniem z jelita grubego, nadżerkami w obrębie jelit, polipami czy wrzodami (rzęsistek jelitowy), zapaleniem narządów płciowych oraz cewki moczowej, a nawet bezpłodnością (rzęsistek pochwowy). Dokładniejsze objawy powodowane przez poszczególne pasożyty zawiera poniższa tabela.

Podsumowując powyższe, inicjatorem chorób alergicznych niewątpliwie w przeważającym stopniu jest obciążenie organizmu metalami ciężkimi w tym rtęcią, która przyczynia się w bezpośredni sposób do obciążeń patogennych, bakteryjnych, wirusowych oraz pasożytniczych. Obciążenia te najczęściej są pierwotną przyczyną choroby, stanowiącą istotne obciążenie instrumentów immunologicznych żywego organizmu. Antygeny pasożytów zalicza się do najbardziej stymulujących produkcję przeciwciał IgE. W zakażeniach pasożytniczych oraz w chorobach alergicznych proces zapalny ma podobny charakter – dochodzi wówczas do wzrostu stężenia całkowitego IgE, eozynofili, pobudzenia limfocytów Th2 i nacieków zapalnych w tkankach.

Przypadek pacjentki – 10 letniej Oliwii z 2015 roku

U Oliwii zdiagnozowano astmę w wieku 6 lat i na przestrzeni ostatniego czasu przebieg choroby uległ zaostrzeniu, a objawy nasilały się szczególnie w zawilgoconych pomieszczeniach. Lekarze przepisywali coraz większe dawki leków, które niewiele pomagały. Rodzice dowiedzieli się o testach alergicznych przeprowadzanych metodą STI >>>  i zdecydowali się na wykonanie ich u córki. Test wykazał alergię na różne mieszanki pleśni oraz alergię pokarmową na laktozę. Odczulenie spowodowało zmniejszenie odczuwanych objawów, ale nie wyeliminowało ich całkowicie (pozostał lekki kaszel, który choć był  mniejszy, ciągle się utrzymywał). Następnie wykonano diagnostykę obciążeniową KTT >>>. Test wykazał obciążenie pasożytami, takimi jak lamblie i glista. Dodatkowo stwierdzono obciążenie formaldehydem, aluminium oraz rtęcią. Już po 4 terapiach odciążających kaszel całkowicie zniknął, a napady astmatyczne przestały się pojawiać. Wysuszona do tej pory skóra wygładziła się, a jaj powierzchnia nabrała delikatnej wilgotności. Ustąpiła także nadmierna potliwość na karku, która nasilała się w okresach wieczornych.

Testy KTT do wykonania z próbki krwi na odległość >>>

PASOŻYT OBJAWY I CHOROBY JAKIE WYWOŁUJE
PATOGENY WĄTROBOWE
Przywra płucna szmery w płucach, poranny kaszel ze śluzem, bóle głowy, wymioty, zaburzenia narządu wzroku, reakcje alergiczne, torbiele płuc, podczas migracji larw mogą wystąpić bóle w klatce piersiowej, gorączka, kaszel i krwioplucie
Przywra chińska

Przywra kocia

bóle w nadbrzuszu i prawym podbrzuszu, promieniujące do pleców, szyi i lewego podżebrza, nudności, wymioty, zaburzenia trawienia, spadek apetytu, gorzki posmak w ustach, bóle i zawroty głowy, nerwowość, przewlekłe zmęczenie, reakcje alergiczne, może doprowadzić do marskości wątroby i zapalenia trzustki,
Motylica wątrobowa zaburzenia trawienia, zaburzenia funkcji wątroby, przewlekłe zakażenie doprowadzić może do zastoju żółci, zapalenia przewodów żółciowych, a nawet marskości wątroby,
PATOGENY JEITOWE
Glista ludzka (ascaris lumbricoides), glista psia, glista kocia bóle brzucha, ogólne osłabienie, zawroty i bóle głowy, kaszel, szczególnie w nocy, mdłości i wymioty, brak apetytu, podwyższona temperatura, zgrzytanie zębami, nadmierna pobudliwość, choroby nerwowe, obrzęki na twarzy, reakcje alergiczne, duszności, astma, infekcje dróg oddechowych, w przypadku masowej inwazji niedrożność jelit,
Włosień kręty ogólne osłabienie, podwyższona temperatura, obrzęki twarzy, wysypka, bóle mięśni, bóle brzucha, biegunka, nudności i wymioty,
Włosogłówka ogólne osłabienie, bóle głowy, brak apetytu, spadek masy ciała, u dzieci zahamowanie wzrostu, objawy alergiczne, rozdrażnienie, bezsenność, anemia, drgawki, utraty przytomności
Węgorek jelitowy nieokreślone bóle w całym ciele, bóle brzucha, niestrawność, swędzące zmiany skórne, utrata masy ciała, problemy żołądkowo – jelitowe – biegunki, wymioty, nudności, krwawienia z przewodu pokarmowego,
Owsik ludzki swędzenie w okolicy odbytu, utrata apetytu, niepokój, bóle głowy, depresja, bezsenność, w przypadku powikłań może dojść do przewlekłego zapalenia jelita grubego
Tasiemce zaburzenia funkcjonowanie przewodu pokarmowego – bóle brzucha, mdłości i wymioty, wzmożone łaknienie, utrata masy ciała, niekiedy nadwaga, zawroty głowy, łatwe męczenie się, nadmierna potliwość, niedokrwistość, zapalenie mięśni, uszkodzenie układu nerwowego, ucisk na narządy
Toksoplazma bóle głowy, gorączka, powiększenie węzłów chłonnych, objawy grypopodobne, choroby płuc, mięśni, wątroby, krwi, serca, bezsenność, depresje, opóźnienie rozwoju umysłowego, poronienia, uszkodzenie centralnego układu nerwowego,
Lamblia bóle w górnej części brzucha, często kurczowe, wzdęcia, nudności, bóle głowy, zmęczenie, bezsenność, wysypka, gorączka i stany podgorączkowe, zaparcia na przemian z biegunkami, swędzenie skóry, pokrzywka,
Chlamydia zapalenia cewki moczowej, nadżerki szyjki macicy, zapalenie jajowodów, zapalenie stawów, zapalenie spojówek, ropiejące oczy, bezpłodność
Rzęsistek jelitowy: polipy, nadżerki, zapalenie jelita cienkiego, zapalenie pęcherzyka żółciowego, krwawienia z jelita grubego, anemia, osłabienie, biegunki

pochwowy: zapalenie narządów płciowych, pieczenie pochwy, obfita wydzielina z pochwy, zapalenia cewki moczowej,  bezpłodność,

BAKERIE
Gronkowce ropne zapalenie skóry, śluzówek i kości – czyraki, ropnie, trądzik, liszajec, nieżyt dróg oddechowych, zapalenie ucha środkowego, oskrzeli, płuc, mózgu, zapalenie mieszków włosowych, gronkowcowe zatrucia pokarmowe – bóle brzucha, wymioty, gorączka, biegunki,
Paciorkowce paciorkowcowe zapalenie gardła, róża, liszajec, zapalenie ucha środkowego, angina ropna, zapalenie zatok, posocznica, kłębuszkowe zapalenie nerek, nowotwory jelita grubego, zapalenie wsierdzia, zapalenie opon mózgowo – rdzeniowych u noworodków i dzieci, ropnie zębów, zapalenie mieszków włosowych,
Proteus infekcje dróg moczowych, zapalenie żołądka, sepsa, zapalenie opon mózgowo – rdzeniowych
Borelioza rumień wędrujący pojawiający się w ciągu 1 – 3 tygodnia od ukłucia kleszcza, mogą mu towarzyszyć objawy grypopodobne, nawracające zapalenia stawów, zapalenie opon mózgowo – rdzeniowych, zapalenie nerwów czaszkowych i mięśnia sercowego, zanikowe zapalenie skóry, u 10 – 15% rozwija się neuroborelioza objawiająca się zaburzeniami czucia i porażeniem nerwów obwodowych, zaburzeniem funkcji poznawczych i pamięci
Enterobakterie

Escherichia coli

zatrucia – nudności i wymioty, ostre, skurczowe bóle brzucha, wodnista biegunka, gorączka, osłabienie, uczucie zmęczenia, blada skóra, skapomocz,

infekcje układu moczowego, zapalenia płuc,

Enterokoki przewlekłe lub nawrotowe infekcje dróg moczowych, często lekooporne, zakażenia szpitalne, infekcje układu oddechowego
WIRUSY
Adenowirusy infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych – zapalenie gardła, migdałków, powiększenie węzłów chłonnych, zapalenie spojówek, zapalenie krtani, tchawicy i oskrzeli, kaszel,  infekcje oczu, zapalenia żołądka i jelit,
Herspes wirusy zmiany zapalne skóry i błon śluzowych, wykwity opryszczkowe – głównie w okolicach warg i narządów płciowych), rzadziej zapalenie spojówki,  rogówki lub skóry, opryszczkowe zapalenie mózgu,
HPV zakażenie sprzyja rozwojowi raka szyjki macicy,  pochwy i ustnej części gardła, kurzajki i brodawki stóp,
GRZYBY
Candida bóle brzucha, wzdęcia, biegunki, zaparcia, bóle i zawroty głowy, spadek odporności organizmu, przewlekłe zmęczenie, problemy z koncentracją, zaburzenia pamięci, zaburzenia depresyjne,   problemy skórne, nawracające infekcje, nawracające infekcje uszu, przewlekły kaszel lub katar, niekontrolowany przyrost masy ciała,
Mucor zakażenia dróg oddechowych, choroby płuc, zapalenia oskrzeli,
Mallasezia infekcje skórne i układowe, łupież pstry, zapalenia mieszków włosowych, łojotokowe zapalenie skóry, wyprysk atopowy występujący na głowie i szyi

Źródła:

http://www.allum.pl/zagrozenia-i-alergeny/rtec

http://www.borelioza.org/materialy_lyme/a-tlumaczenie.pdf [IV]

http://www.forumpediatryczne.pl/wiadomosc/rtec-i-olow-jako-zagrozenie-dla-plodu-i-niemowlecia/512.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rt%C4%99%C4%87

Analiza składu chemicznego krwi pępowinowej 10 dzieci urodzonych w 2004 r. w amerykańskich szpitalach. Badanie przeprowadzone przez AXYS Analytical Services (Sydney, BC) and Flett Research Ltd.

https://vaccgenocide.wordpress.com/tag/formaldehyd/

Alergia na pyłki – odczulanie także w okresie pylenia.

Alergia na pyłki

            Sezon pylenia roślin jest szczególnie uciążliwym okresem dla alergików, często znacznie utrudniającym codzienne funkcjonowanie. W środowisku występuje wiele rodzajów roślin, pylących w różnym czasie, a pylenie to jest szczególnie silne wiosną, latem i wczesną jesienią. Wśród najpopularniejszych pylących roślin na terenie Polski wymienia się różne gatunki traw, olchę, brzozę, leszczynę, topolę, babkę zwyczajną, bylicę oraz pokrzywę.

            Aby roślina stanowiła zagrożenie dla osoby uczulonej, musi zawierać składnik antygenowy, zdolny do wywołania reakcji alergicznej. Pyłek wówczas ma zdolność inicjowania odpowiedzi immunologicznej, zależnej od przeciwciał klasy IgE. Za przykład mogą posłużyć sosna i świerk – rośliny te są szeroko rozpowszechnione na dużym obszarze kraju, a mimo to nie wywołują uczulenia zbyt często, co może wskazywać na niską alergenność ich pyłków. Ponadto, aby roślina wywoływała uczulenie, jej pyłek musi być produkowany w dużych ilościach, a także być dostatecznie lekki, aby możliwe było przenoszenia go na duże odległości.

pylenie brzozy
pylenie brzozy

Alergeny można podzielić na specyficzne (swoiste) dla danego gatunku i panalergeny (reagujące krzyżowo), obecne powszechnie w wielu źródłach, odpowiedzialne za reakcje krzyżowe pyłkowo – pokarmowe. Panalergeny występują w różnych roślinach i pokarmach pochodzenia roślinnego. W wyniku podobieństwa chemicznego wewnątrz danej grupy, u osób uczulonych na białko pochodzące z jednego źródła, może dochodzić do podobnej reakcji na składnik obecny w innym produkcie. Przykładem jest alergia na pyłek brzozy – osoby na niego uczulone mogą reagować także na orzechy ziemne, brzoskwinie, jabłka i soję. Z kolei osoby dotknięte alergią na trawy, mogą reagować nieprawidłowo także na rośliny strączkowe, dynię, pomidory czy ziemniaki.

Związek pomiędzy sezonowym katarem alergicznym nosa na pyłek drzew, a alergią na produkty pokarmowe jest przyczynowy. Powód jest bardzo prosty a mianowicie białka (alergeny) obecne w pyłku drzew są bardzo podobne pod względem chemicznym do obecnych w niektórych owocach i jarzynach. Dlatego jeżeli nieżyt jest wynikiem nadwrażliwości nie tylko na pyłek roślin istnieją duże szanse iż bez odczulania alergenu uczulony będzie źle tolerował dużą liczbę produktów pokarmowych. 

            Wśród objawów uczulenia na pyłki traw i drzew wymienia się katar, któremu często towarzyszy uczucie zatkania nosa i ataki kichania. U części osób może pojawić się zapalenie spojówek, objawiające się zaczerwienieniem oczu, intensywnym łzawieniem, świądem, pieczeniem, przekrwieniem spojówek  i opuchlizną. Ponadto może wystąpić kaszel, zazwyczaj suchy i męczący, nasilający się w nocy i nad ranem. Często występuje także świąd nosa i upośledzenie jego drożności, a niekiedy może pojawić świszczący oddech, chrapanie, problemy ze snem i koncentracją, uczucie ciągłego zmęczenia, napadowy kaszel, duszność, problemy z oddychaniem, a nawet uczucie ucisku w klatce piersiowej. Alergeny pyłków traw są w Polsce najczęstszą przyczyną symptomów atopowej astmy pyłkowej i okresowego alergicznego nieżytu nosa.

            Kontaktu z alergenami nie da się całkowicie wyeliminować, ale można zastosować kilka sposobów minimalizujących narażenie. Przede wszystkim warto zwracać uwagę na prognozy pylenia w danym regionie, a także unikać spacerów w czasie pylenia uczulających gatunków roślin, zwłaszcza w słoneczną pogodę. Po powrocie do domu powinno się zmienić ubranie, gdyż pyłki roślin na nim osiadają. Na spacer najlepiej wybrać się tuż po ulewnym deszczu, gdyż powietrze wtedy jest najczystsze. Podczas jazdy samochodem warto zamykać okna, unikać obecności przy koszeniu trawy, a także nosić okulary, zmniejszające ilość dostających się do oczu pyłków. Ponadto nie zaleca się suszenia prania na zewnątrz i częstego wietrzenia pomieszczeń w ciągu dnia w sezonie pylenia (najlepiej robić to w nocy lub po opadach deszczu). W oczyszczeniu powietrza z pyłków roślin może pomóc także urządzenie filtrujące, oczyszczające powietrze także z innych zanieczyszczeń. Jednak mimo stosowania tych wszystkich zasad, nie jest możliwe całkowite uniknięcie narażenia na alergen. Jak zaznaczają dr Wiesława Szczepanek oraz Naturopata Jacek Wikarski z Alergikus z powodu silnego nagrzewania się dużych miast rosnące tam rośliny uczulają silniej i przez dłuższy czas. Działanie białek pyłkowych jest bardziej agresywne. Dzieje się tak dodatkowo poprzez związek pyłku z zanieczyszczeniami powietrza. Alergiom sprzyjają więc obecne w miastach zanieczyszczenia, które podrażniają błony śluzowe dróg oddechowych, przez co alergeny łatwiej i szybciej wnikają do nich i mają dłuższy kontakt z organizmem i na większej powierzchni błon śluzowych. Reasumując uczuleni na pyłki bez odczulania będą reagować na alergeny pyłkowe dłużej i agresywniej w aglomeracjach miejskich niż poza nimi. 

            Bardzo pomocny przy unikaniu kontaktu z alergenem jest kalendarz pylenia, opracowany z myślą o alergikach, służący do sprawdzania stężenia alergenów w powietrzu w poszczególnych miesiącach, w wybranych regionach Polski. Dane zawarte w kalendarzu pozwalają na częściową kontrolę nad narażeniem na alergeny obecne w powietrzu, a tym samym kalendarz ten stosowany jest jako ważny wskaźnik w profilaktyce reakcji alergicznych. Stężenia pyłków roślin mogą się różnić w poszczególnych latach i regionach Polski, a jest to uzależnione zwłaszcza od temperatury powietrza. Długa zima opóźni pylenie drzew takich jak leszczyna, brzoza czy olcha. Z kolei szybkie nadejście wyższych temperatur skutkuje wcześniejszym początkiem pylenia drzew.

W różnych częściach świata inne rośliny będą stanowiły największy problem dla alergików. W Polsce najczęściej uczulają trawy, a okres ich pylenia w Europie przypada na drugą połowę czerwca, lipiec i pierwszą połowę sierpnia. Ważnymi alergenami pyłkowymi są także brzoza i bylica. Poniższa tabela przedstawia rodziny i rodzaje roślin mających znaczenie w wywoływaniu reakcji alergicznych na terenie Polski (na podstawie http://www.odetchnijspokojnie.pl/pylki/).

Rodzina Rodzaj Znaczenie kliniczne
Brzozowate leszczyna

grab

brzoza

olsza

+++

++

+++++

++++

Bukowate buk

kasztan

dąb

+

++

++

Wiązowate wiąz +
Wierzbowce topola

wierzba

+

+

Platanowate platan +++
Oliwkowate jesion +
Klonowate klon +
Morwowate morwa
Orzechowate orzech +
Lipowate lipa +/-
Cisowate cis +
Sosnowate sosna +
Trawy Trawy dzikie

perz

mietlnica

wyczyniec

tomka

rajgras

stokłosa

krupkówka

kostrzewa

kłosówka

życica

tymotka

wiechlina

 

zboża

żyto

kukurydza

owies

jęczmień

pszenica

 

 

+++++

+++++

+++++

+++++

+++++

+++++

+++++

+++++

+++++

+++++

+++++

+++++

 

 

+++++

Astrowate ambrozja

bylica

nawłoć

+++++

+++++

+

Komosowate komosa +
Pokrzywowate pokrzywa

parietaria

?

+++

Babkowate babka +
Rdestowate szczaw ++

 

Znaczenie kliniczne pyłku roślin jako nośnika alergenu:

+++++  bardzo duże

++++  duże

+++  średnie

++  małe

+  małe

? – nieznane

bez znaczenia klinicznego

Jak wlczyć z alergią na pyłki ?

            Istnieje kilka sposobów, aby wzmocnić układ immunologiczny, a tym samym zmniejszyć podatność organizmu na uczulenie. Jednym z nich może być witamina C, działająca pobudzająco na układ odpornościowy. Witamina C, zwana inaczej kwasem askorbinowym, to organiczny związek chemiczny, niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmów żywych. Bierze udział w syntezie kolagenu, reguluje także poziom cholesterolu w wątrobie i produkcję żółci, odgrywającej ogromną rolę w procesach trawiennych. Oddziałuje ponadto na stężenie prostaglandyny i prostacykliny, czyli hormonów tkankowych, obniżając tym samym zlepianie się płytek krwi i krzepnięcie. Witamina C jest silnym przeciwutleniaczem, przez co chroni organizm przed związkami działającymi oksydacyjnie. Ponadto uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne i jest niezbędna do szybkiego gojenia się ran. Witamina C wpływa również na funkcjonowanie układu immunologicznego, aktywizując go do obrony przed czynnikami szkodliwymi. Pobudza wzrost i sprawność limfocytów B i T, czyli komórek zaangażowanych w mechanizmy odpornościowe, a także innych białek krwi zwalczających mikroorganizmy atakujące nas z zewnątrz. Witamina C zwiększa także proliferację limfocytów T, odpowiedzialnych m. in za hamowanie nadmiernej reakcji przeciwzapalnej, zabezpieczających przed autoagresją i zwiększających tolerancję na antygeny napływające z zewnątrz. Można zatem stwierdzić, że niedobory witaminy C, przyczyniające się do osłabienia funkcjonowania układu odpornościowego, będą czynnikiem stymulującym powstawanie alergii.

          Warto zadbać także o zdrową i zróżnicowaną dietę, gdyż wiele składników obecnych w pożywieniu działa stymulująco na układ odpornościowy. Wśród tych składników wymienić można cynk, selen oraz kwasy tłuszczowe omega 3. Warto wystrzegać się nasyconych kwasów tłuszczowych, konserwantów, barwników i innych dodatków, powszechnie obecnych w  żywności, negatywnie oddziałujących na układ immunologiczny.

            Pomóc mogą także testy alergiczne przeprowadzone metodą SIT (System Informations Therapie), a następnie odczulenie wykrytych alergenów. Test ten jest nieinwazyjny i bezbolesny, trwa kilkanaście minut, a wynik jest natychmiastowy. Wykorzystuje się w nim zmiany oporu skóry po pobudzeniu niezależnego od naszej woli autonomicznego układu nerwowego, pod wpływem wyselekcjonowanego alergenu umieszczonego w ampułce. Nowoczesne urządzenie medyczne rejestruje pobudzenie wywołane nietolerowaną przez organizm substancją. Odczulenie danego alergenu pyłkowego może przyczynić się do znacznej poprawy samopoczucia, często natychmiastowej. Nie należy także zapominać o obciążeniach organizmu, także mogących wywoływać reakcje alergiczne. W tym przypadku z pomocą przychodzi test indywidualnych obciążeń organizmu KTT, umożliwiający wykrycie czynników obciążających, a tym samym osłabiających organizm, dzięki czemu możliwe jest zastosowanie odpowiednich terapii odciążających, a także wzmacniających odporność.

            Chociaż ekspozycji na alergeny pyłkowe nie da się całkowicie wyeliminować, istnieje wiele sposobów zmniejszających narażenie. Ponadto, odczulanie alergenów metodą STI może w łatwy i bezinwazyjny sposób pomóc zmniejszyć lub całkowicie wyeliminować dokuczliwe objawy alergii na pyłki traw i drzew.

Zespół jelita drażliwego a problem alergii

Zespół jelita nadwrażliwego (IBS – Irritabble Bowel Syndrome) to coraz powszechniejsza jednostka chorobowa, zaliczana do chorób czynnościowych jelit. Częstość ich występowania jest trudna do określenia, gdyż wiele osób mających charakterystyczne objawy nie zgłasza się do lekarza. Patogeneza tego rodzaju chorób w medycynie konwencjonalnej nie została ostatecznie wyjaśniona, jednak znaczenie w jej rozwoju przypisuje się wielu czynnikom, wśród których wymienia się czynniki środowiskowe, genetyczne, psychologiczne oraz fizyczne.

Choroby czynnościowe charakteryzują się występowaniem zmian w czynności tkanek lub narządów, bez towarzyszących zmian organicznych. Ich diagnostyka opiera się na analizie objawów zgłaszanych przez pacjenta oraz na wykluczeniu przyczyny organicznej ich występowania. Metody diagnostyczne dobiera się indywidualnie i zalicza się do nich m. in. badanie fizykalne, testy laboratoryjne, usg jamy brzusznej oraz kolonoskopię.

Jedną z chorób czynnościowych, występujących w ostatnich latach szczególnie często, jest zespół jelita nadwrażliwego.    Zaburzenie to jest najczęściej stwierdzaną chorobą czynnościową jelit i dotyka około 10 – 18% dorosłych, 1,5 – 2 razy częściej kobiety, a rozwija się przeważnie w 3 – 4 dekadzie życia. Rozpoznaje się je na podstawie Kryteriów Rzymskich III, które przedstawia poniższa tabela.

 

Kryteria diagnostyczne zespołu jelita nadwrażliwego
·       Nawracający ból jamy brzusznej lub dyskomfort, występujący przynajmniej 3 dni w miesiącu, przez 3 ostatnie miesiące.·       Towarzyszą mu co najmniej 2 objawy spośród:

– poprawa po defekacji,

– początek choroby związany jest ze zmianą rytmu wypróżnień,

– początek choroby związany jest ze zmianą konsystencji stolca.

·       Początek objawów co najmniej przed 6 miesiącami.

 

Poza objawami opisanymi powyżej, u pacjentów z tym zaburzeniem występują bardzo często wzdęcia brzucha, zmiany w wyglądzie stolca, nagłe parcie na stolec, wydalanie śluzu oraz uczucie niepełnego wypróżnienia. Wyróżnia się 3 postacie choroby – postać zaparciową, biegunkową i mieszaną.

Jedną z przyczyn występowania objawów charakterystycznych dla zespołu jelita nadwrażliwego (IBS) są nieprawidłowości w obrębie flory bakteryjnej jelit. Nieprawidłowości te najczęściej współistnieją z postacią zaparciową zespołu jelita nadwrażliwego i są skutkiem zmienionej fermentacji jelitowej. U osób z IBS zaobserwowano  zmniejszoną liczbę bakterii kwasu mlekowego, hamujących wzrost niekorzystnych szczepów bakteryjnych oraz wzrost ilości bakterii z rodziny Enterobacteriaceae.

Jak wskazuje Naturopata Jacek Wikarski u części pacjentów z rozpoznanym przez medycynę akademicką zespołem jelita drażliwego źródłem dolegliwości może być nieleczona alergia, dająca nader  często analogiczne objawy. Może świadczyć o tym fakt, że większość osób obserwuje nasilenie dolegliwości po określonych produktach spożywczych. Do produktów wzmagających objawy zalicza się mleko i jego przetwory oraz produkty zbożowe, zwłaszcza zawierające gluten. Badanie przeprowadzone przez dr. Mary C. Tobin wskazuje, że IBS występuje częściej u osób z sezonowym alergicznym nieżytem nosa oraz wypryskiem alergicznym. Niektóre badania pokazują, że alergia lub nietolerancja pokarmowa mogą zarówno współwystępować z zespołem jelita nadwrażliwego, jak i być przyczyną dolegliwości. Astma na tle alergicznym, katar alergiczny oraz egzema u niektórych osób z IBS współistnieją z biegunką i nieprawidłowym trawieniem. Alergia może ponadto nasilać objawy zespołu jelita nadwrażliwego. Amerykańscy naukowcy wykazali, że u pacjentów z IBS z towarzyszącą alergią, głównym problemem były biegunki, podczas gdy u osób bez alergii dominowały zaparcia. Inne badanie wykazało, że większość z badanych osób z IBS z dominującymi biegunkami obserwowała nasilenie dolegliwości po konkretnych produktach.

U niektórych chorych, za nasilenie dolegliwości odpowiada nietolerancja laktozy. (Sprawdź nietolerancję laktozy i wykonaj test KTT lub test alergiczny – dzięki naturalnej metodzie wygaszania czyli odczulania będziesz w stanie walczyć z przyczyną choroby >>>). Laktoza, inaczej cukier mleczny, to związek chemiczny zaliczany do grupy węglowodanów, zbudowany z glukozy i galaktozy, występujący jedynie w mleku ssaków. W rąbku szczoteczkowym jelita cienkiego laktoza zostaje rozkładana przez laktazę na cukry proste – glukozę i galaktozę, które następnie ulegają wchłonięciu do krwioobiegu. Najwyższą aktywność laktazy stwierdza się u noworodków i niemowląt w okresie karmienia piersią, a wraz z wiekiem ulega ona stopniowemu zmniejszeniu. Nietolerancja laktozy daje niespecyficzne objawy, które naśladują wiele chorób organicznych i czynnościowych, a podobieństwo symptomów tego zaburzenia jest widoczne zwłaszcza w odniesieniu do zespołu jelita nadwrażliwego. Dodatkowo w obydwóch stanach chorobowych nie stwierdza się nieprawidłowości morfologicznych w obrębie przewodu pokarmowego. Niektóre badania pokazują, że ograniczenie laktozy przez pacjentów z IBS zmniejsza nasilenie objawów chorobowych u 40 – 85% z nich. Może to wynikać zarówno z samego ograniczenia spożycia laktozy jak i eliminacji innych składników obecnych w nabiale, powodujących objawy jelitowe (np. tłuszcz). Podobne objawy może powodować także kazeina, czyli białko obecne w mleku. Kazeina jest najważniejszym białkiem mleka, spośród których stanowi ok. 75%, a w mleku krowim występuje w ilości ok. 2,5%. Ze względu na obecny w niej fosfor zaliczana jest do fosfoprotein. W głównej mierze służy jako materiał budulcowy do syntezy białek osocza krwi oraz hemoglobiny.

U niektórych osób, do poprawy stanu zdrowia prowadzi eliminacja z diety pszenicy, co może wskazywać na powiązanie alergii na to zboże z IBS. Pszenica jest jednym z najstarszych zbóż uprawianych przez człowieka, jednak w przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat uległa dużej przemianie na skutek intensyfikacji rolnictwa. Jej produkcja stała się bardziej wydajna, ale jednocześnie, wyniku przemian biotechnologicznych zmieniła się także jej budowa, m. in. pojawiły się nowe białka o silnie alergizującym działaniu. Najbardziej alergizującym białkiem jest gliadyna, czyli składnik glutenu pszennego, mogący uszkadzać błonę śluzową jelita cienkiego, a tym samym zwiększać jej przepuszczalność i zmniejszać wchłanianie składników odżywczych oraz inicjować powstawanie stanów zapalnych. W wyniku tych zaburzeń substancje pokarmowe przedostają się do krwi, co może skutkować nieprawidłową odpowiedzią immunologiczną. Z kolei gluten to mieszanina białek roślinnych – gluteniny i gliadyny, występująca w niektórych ziarnach zbóż, takich jak pszenica, żyto i jęczmień. Nadaje produktom które go zawierają lepkość, sprężystość i plastyczność, w związku z czym jest powszechnie używany w przetwórstwie żywności, zwłaszcza w przemyśle piekarniczym. Jest także nośnikiem smaków i aromatów, emulgatorem i stabilizatorem, przez co wchodzi w skład wielu produktów spożywczych, nawet tych nie zawierających bezpośrednio zbóż glutenowych. Wiele osób ze zdiagnozowanym zespołem jelita nadwrażliwego, po wyeliminowaniu z diety zbóż glutenowych, a zwłaszcza pszenicy, czuje znaczną poprawę stanu zdrowia.

Wiele osób nie utożsamia objawów ze strony przewodu pokarmowego z alergią i doświadczając ich, nie podejmuje diagnostyki w tym zakresie. Wykonanie testów alergicznych może pomóc wykazać składniki żywności, na które organizm reaguje nieprawidłowo, a ich wyeliminowanie z diety może przyczynić się do usunięcia objawów zespołu jelita nadwrażliwego, a tym samym poprawy komfortu życia. Więcej na temat testów alergicznych >>>

AS

Konserwanty a Alergie

Producenci żywności dokładają wszelkich starań, aby ich produkty wyglądały jak najlepiej i zachowywały trwałość przez długi czas. Często jest to możliwe jedynie dzięki dodatkowi wielu substancji, które pozytywnie wpływają na cechy organoleptyczne produktu, ale jednocześnie mogą działać szkodliwie na organizm człowieka. Konserwanty są coraz powszechniej obecne w żywności, a jedynym sposobem aby ustrzec się przed ich spożyciem jest wnikliwe czytanie etykiet.

Konserwanty to związki chemiczne lub ich mieszaniny, powodujące przedłużenie trwałości produktów spożywczych i przemysłowych, umożliwiające ich dłuższe przechowywanie. Ponadto poprawiają wygląd zewnętrzny produktu, niekiedy także jego walory smakowe. Ich zadaniem jest zapobieganie rozwojowi bakterii, grzybów i wirusów, mogących zagrażać zdrowiu człowieka. Do zwalczania organizmów szkodliwych lub niepożądanych powszechnie stosuje się także pestycydy, wśród których popularne są szczególnie grzybobójcze fungicydy, chwastobójcze herbicydy i bakteriobójcze bakteriocydy. Substancje konserwujące są także powszechnie stosowane w kosmetykach, w których ich główną rolą jest zwiększenie trwałości produktu. Za idealny konserwant uważa się związek który hamuje rozwój bakterii, drożdży i pleśni, jest nietoksyczny dla człowieka i łatwo ulega metabolizmowi, nie odkłada się w tkance tłuszczowej, jest rozpuszczalny w wodzie i obojętny chemicznie wobec innych składników żywności, nie ulega przemianie podczas przechowywania produktu, nie posiada smaku, zapachu i barwy, a także jest tani. Szerokie rozpowszechnienie konserwantów i środków ochrony roślin zabezpiecza produkty przed rozwojem patogenów, ale jednocześnie może negatywnie oddziaływać na zdrowie człowieka, wywołując m. in objawy alergiczne.

Substancje konserwujące używane do utrwalania żywności są zaliczane do substancji dodatkowych i oznaczane symbolem E 200 – 299. Wśród najczęściej stosowanych wymienia się azotany i azotyny, kwas benzoesowy, propionowy, mrówkowy i sorbowy, a także związki siarki.

  • Kwas benzoesowy (E210) jest powszechnie używany do produkcji ciast i wyrobów cukierniczych, przetworów rybnych i mięsnych (np. konserw) oraz owocowych (np. dżemów), owoców kandyzowanych, sałatek, majonezów, napojów gazowanych oraz gotowych zup. W niektórych produktach występuje naturalnie (m. in. w żurawinie, grzybach i cynamonie), a przemysłowo najczęściej otrzymuje się go z toluenu. Jest stosowany przeciwko drożdżom i bakteriom, w środowisku kwaśnym (nie są skuteczne w produktach z pH powyżej 5).
  • Do peklowania mięsa często używane są azotany, które zapobiegają rozwojowi wielu zatruć, m. in jadem kiełbasianym. Są dobrze rozpuszczalne w wodzie i mają silne właściwości przeciwutleniające. W organizmie ulegają przemianie do azotynów, szkodliwie działających na organizm. Najpopularniejszym jest azotan sodu (E251), stabilizujący czerwoną barwę przetworów mięsnych, więc powszechnie jest dodawany do wędlin i wyrobów wędliniarskich (w procesie peklowania, w wyniku reakcji mioglobiny z azotynami tworzy się nitrozomioglobina, posiadająca po ugotowaniu charakterystyczną czerwoną barwę). Azotyny mogą łączyć się z aminami drugo i trzecio rzędowymi, co prowadzi do powstania rakotwórczych nitrozoamin.
  • Szeroko rozpowszechnione są także związki siarki, a zwłaszcza dwutlenek siarki (E220). Dodawany jest on szczególnie do przetworów owocowych, pulp i syropów owocowych, słodkich napojów, owoców suszonych, dżemów, wiórek kokosowych czy win. Dwutlenek siarki chroni przed rozwojem bakterii, pleśni i drożdży, a owocom suszonym nadaje jaśniejszą i bardziej atrakcyjną barwę (widać to na przykładzie moreli – te z dodatkiem konserwantu mają żywo pomarańczowy kolor, podczas gdy te niesiarkowane są brązowe). Związek ten niszczy także witaminy obecne w żywności, zwłaszcza witaminę A, tiaminę i witaminę B12.
  • Konserwanty są także powszechnie dodawane do wielu kosmetyków, najczęściej w postaci parabenów, czyli hydroksybenzoesanów alkilu, a także do leków. Parabeny działają bakterio i grzybobójczo, zabezpieczają zatem przed zakażeniami mikrobiologicznymi. Dla zwiększenia ich skuteczności, często łączy się je z innymi substancjami konserwującymi albo stosuje się kilka parabenów jednocześnie, wykorzystując synergizm ich działania.

 

Poza konserwantami negatywnie na zdrowie człowieka oddziaływać mogą także inne dodatki do żywności, zwłaszcza glutaminian sodu i aspartam.

 

  • Do wzmacniana smaku powszechnie używa się glutaminianu sodu (E621), który często jest składnikiem gotowych sosów, zup, gotowych mieszanek przypraw i kostek rosołowych, żywności przetworzonej i wielu przekąsek. Glutaminian występuje także naturalnie w produktach takich jak sery (zwłaszcza Parmezan), mięso czy niektóre warzywa (zwłaszcza pomidory). Czysty glutaminian sodu nie ma smaku, ale wzmacnia smak i zapach innych potraw.
  • Spośród substancji słodzących szczególnie popularny jest aspartam, dodawany często do słodyczy, gum do żucia, napojów gazowanych czy preparatów

Wszystkie wymienione wyżej substancje mogą szkodliwie oddziaływać na zdrowie. Konserwanty mogą podrażniać błonę śluzową żołądka i jelit, wywołując dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, a także prowadzić do bólów głowy i nudności, rozdrażnienia czy bezsenności. Wiele z nich może ponadto wywoływać objawy alergiczne, takie jak pokrzywka, obrzęk naczynioruchowy, zapalenie błony śluzowej nosa, astmę, a nawet reakcje anafilaktyczne, a szczególnie szkodliwe są benzoesan sodu, dwutlenek siarki, azotany i ich pochodne.

Mianem alergii określa się niewłaściwą odpowiedź tkanek na działanie substancji obcych, zwanych alergenami, wywołującymi patologiczne reakcje immunologiczne. W wyniku tych reakcji powstają swoiste przeciwciała, które następnie, po związaniu się z antygenem, doprowadzają do uwolnienia mediatorów stanu zapalnego i inicjowania objawów. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z obecności substancji konserwujących w żywności którą codziennie zjada i nie utożsamia objawów chorobowych z ich konsumpcją. Niekiedy spożycie produktów zawierających konserwanty nie daje natychmiastowych symptomów, ale gdy dojdzie do skumulowania w organizmie większych ilości, może dojść do wyzwolenia reakcji alergicznej. Osoby z chorobami alergicznymi są jedną z grup najbardziej narażonych  na szkodliwe działanie substancji konserwujących.

Dr. A. Morris z Kliniki Alergologii szpitala w Londynie wyróżnia dwa rodzaje wpływu dodatków do żywności na występowanie alergii. Pierwszą z nich jest rzeczywista alergia, objawiająca się natychmiast po spożyciu danego konserwantu i dotyczy ona niewielkiej grupy ludzi. Znacznie powszechniejszym zjawiskiem jest nasilenie przez któryś z dodatków objawów istniejącej już alergii i sytuacja ta może dotyczyć ok. 2% populacji. Stwierdzono, że stałe narażenie nawet na niskie dawki benzoesanu sodu powoduje zapalenie śluzówki nosa lub pokrzywkę u osób podatnych na te schorzenia. Z kolei siarczyny, zwłaszcza dwutlenek siarki mogą skutkować pogorszeniem funkcji układu oddechowego u 10 – 30% astmatyków.  Żywność konserwowana dwutlenkiem siarki może prowadzić do wyzwolenia objawów astmy i ocenia się, że nadwrażliwość na siarczyny występuje nawet u 10% astmatyków. Nadmiar dwutlenku siarki w spożywanej żywności może powodować także obniżenie ciśnienia tętniczego oraz zapalenie oskrzeli. U niektórych osób siarczyny mogą wywołać nietolerancje, a także zagrażający życiu wstrząs anafilaktyczny. Do ataku astmy doprowadzić może także kwas benzoesowy. Działa on zakwaszająco na organizm, a u alergików może powodować ponadto zmiany skórne. Istnieje również możliwość wystąpienia reakcji krzyżowych, np. u osób nie tolerujących aspiryny mogą wystąpić napady astmy, nawet po spożyciu niewielkiej ilości benzoesanu sodu. Niektóre badania wskazują na powiązanie nasilenia objawów astmy z glutaminianem sodu, ale nie wszystkie to potwierdzają. Substancja ta u niektórych osób może powodować objawy uczuleniowe takie jak podrażnienie spojówek czy pieczenie warg.

Siarczany oddziałują negatywnie także na jelita, na co wskazywać mogą badania wykazujące duże stężenia bakterii odżywiających się siarką u osób cierpiących na zapalenia jelit. Bakterie te, jeśli mają dostęp do związków siarkowych, mnożą się bardzo szybko w jelicie, dziurawiąc jego ścianę. Ściany stają się wówczas przepuszczalne dla substancji szkodliwych, a jelito nie jest w stanie należycie spełniać swojej ochronnej roli.

Kosmetyki zawierające substancje konserwujące mogą powodować wiele problemów dermatologicznych. Często podrażniają skórę, powodują zaczerwienienia, pokrzywkę, pieczenie, świąd lub wypryski. Ponadto wchłaniają się przez skórę do krwi i limfy, oddziałując tym samym na cały organizm. Szczególnie łatwo przenikają przez skórę w pachwinach, w okolicach klatki piersiowej i szyi.

Naturopata Jacek Wikarski wskazuje na wiele związków chemicznych, z którymi organizm człowieka ma ciągły kontakt, a które to są trwałe, czyli nie rozkładają się, a kumulują w naszych organizmach. Dostają się one do organizmu z powietrza, wody, gleby, a także żywności, często zawierającej jej duże ilości. Nawet jeśli w organizmie gromadzą się niewielkie dawki tych substancji, to na skutek kumulacji, po pewnym czasie mogą stać się one niebezpiecznie wysokie i zaburzać funkcjonowanie tkanek i narządów wewnętrznych. Odkładają się w tłuszczu, krwi i wielu organach i jeśli obciążenie to osiągnie wysoki poziom, istnieje ryzyko załamania się organizmu i rozwoju alergii. Wikarski takie nagromadzenie określa mianem trwałego oraz powiększającego się chronicznego obciążenia organizmu tzw. TBL z ang. Total Body Load).

Konserwanty są bardzo powszechnym dodatkiem do żywności i tylko świadomość oraz dokładna analiza składu produktów może ochronić konsumentów przed ich nadmiernym spożywaniem. Spotkać je można nie tylko w produktach wysoko przetworzonych jak chipsy, słodycze, napoje gazowane, gotowe sosy czy wędliny, ale także w produktach, które dla większości konsumentów wydają się zdrowe – są obecne w pieczywie, dżemach, przyprawach, słodkich jogurtach czy deserach mlecznych.  Należy pamiętać, że istnieją naturalne alternatywy dla środków konserwujących i poddając żywność chociażby obróbce cieplnej, także można przedłużyć jej trwałość, nie narażając organizmu na szkodliwe obcych związków.

U osób u których wystepują objawy ze strony przewodu pokarmowego lub jakiekolwiek zmiany skórne po spożyciu konserwantów należy wykonać test alergiczny, a tuż po stwierdzeniu reakcji na wyselekcjonowany alergen wprowadziuć dietę eliminacyjna oraz odczulić czyli wygasić testowany alergen. Więcej o testach alergicznych w Alergikius czytaj na stronach alergikus.pl

AS

Okres częstych infekcji, astmy oskrzelowej – jak walczyć z chorobą?

Grzyby pleśniowe przyczyną częstych infekcji, przerostu migdałków, problemów zatokowych oraz astmy oskrzelowej.

 

częste infekcje – pokasływanie – ból gardła – problemy zatokowe – problemy oskrzelowe – problemy astmatyczne – katar – powiększone migdałki – zapalenie ucha – problemy ze słuchem – chrypka to mogą być reakcje na pewne złośliwe alergeny pleśni i grzybów

Masz problem z częstymi infekcjami u swojego dziecka, przerostem migdałków, astmą oskrzelową lub sam cierpisz na problemy zatokowe. Przeczytaj dlaczego przegrywasz walkę z chorobą. Poznaj naturalne sposoby w walce z chorobą.

Wstęp

Infekcją lub zakażeniem nazywamy sytuację, gdy do organizmu wtargnęły drobnoustroje chorobotwórcze, udało im się pokonać odporność organizmu i wywołać chorobę. Dochodzi wtedy do reakcji zapalnej. Zapalenie jest procesem, podczas którego organizm gromadzi w miejscu infekcji komórki zdolne pokonać czynniki chorobotwórcze i zakończyć infekcję. Dochodzi do rozszerzenia naczyń krwionośnych w miejscu zakażenia,  obrzęku i zaczerwienienia, pojawia się także ból. Infekcje, ze względu na wywołujący je czynnik dzielimy na: wirusowe, bakteryjne, grzybicze lub mieszane. Symptomy zależą od miejsca zakażenia. Katar, kaszel, chrypka, ból gardła i migdałków, gorączka oraz bóle głowy i bóle mięśniowe towarzyszą infekcjom dróg oddechowych.

Infekcje najczęściej zaczynają się na jesień a kończy je mroźna zima. Zadajemy sobie pytanie z czym to jest związane. Kolejne wizyty u lekarza prowadzącego kończą się podaniem antybiotyku. I tak co miesiąc. Dwa tygodnie dziecko zdrowe, tydzień chore. Na szczęście  można ochronić Nasze pociechy od częstych infekcji poprzez odpowiednie zdiagnozowanie przyczyny choroby i odbudowanie zniszczonego układu odpornościowego. Często problem tkwi w grzybach jednych z najstarszych organizmów na świecie. Niektóre gatunki grzybów drożdżopochodnych oraz pleśniowych negatywnie wpływają na człowieka. W przypadku pacjentów z obniżoną odpornością immunologiczną powietrze oraz żywność zakażona grzybami lub ich toksynami stwarza olbrzymie niebezpieczeństwo (objawy alergiczne przy kontakcie z grzybami: częsta zapadalność na choroby górnych dróg oddechowych, odrywający się kaszel, zapalenie ucha, powiększony migdał, katar, cieknięcie z nosa, podwyższona temperatura oraz tzw. zakażenia układowe). Grzyby pleśniowe są wszechobecne w środowisku naturalnym i cechuje je łatwa rozsiewalność stąd kontakt organizmów żywych z ich toksynami jest wszechobecny poprzez żywność, inhalację oraz skórę. Jak przytacza Naturopata Jacek Wikarski nie należy zapominać o hipertrofii narządów obronnych organizmu, manifestujących powiększeniem lub przerostem migdałków.

Pora jesienna oraz deszczowa zima wprowadza stały dostęp do grzybów pleśniowych. Przy nadmiernym kontakcie z antygenem może dojść do w/w powikłań. Stąd częste niewytłumaczalne infekcje, ataki astmy oskrzelowej które nader trudno zdiagnozować, a leczenie kończy się antybiotykoterapią wyniszczającą florę bakteryjną organizmu.  Alergia na pleśnie i grzyby czyli ich zarodniki aspergillus, cladosporium, alternaria, candida albicans oraz mucor i wiele innych należą do alergenów występujących przede wszystkim w budynkach oraz inhalacyjnie w powietrzu. Rosną i rozwijają się w miejscach ciepłych i wilgotnych. Najbardziej lubią łazienki, kabiny prysznicowe piwnice oraz pomieszczenia klimatyzowane. Pleśnie bytują również na zewnątrz. Rosną w glebie oraz na mokrych liściach. Bytują także na łupinach orzechów. Spotykamy je także w kurzu domowym. W wietrzne dni wiatr przenosi je na duże odległości, więc mogą się dostawać do naszych domów np. podczas wietrzenia. Grzyby bytujące w otoczeniu człowieka, jak i w jego organizmie, mogą wywoływać różne reakcje immunologiczne. Antygeny grzybów mogą stymulować wytwarzanie specyficznych IgE u osób atopowych, co klinicznie przejawia się pojawieniem lub pogorszeniem przebiegu klinicznego kataru alergicznego lub astmy oskrzelowej. W zależności od wieku badanej grupy, warunków klimatycznych oraz użytej metody diagnostycznej, alergia na grzyby występuje u 5%-20% osób atopowych, natomiast aż u 10%-38% dzieci chorych na astmę oskrzelową. Z tego powodu uczulenie na grzyby jest trzecim w kolejności uczuleniem w astmie dziecięcej po roztoczach i pyłkach. Astma z wiodącym uczuleniem na grzyby jest nazywana astmą pleśniową i dotyczy głównie dzieci i młodych dorosłych.

Objawy

Ekspozycja na metabolity grzybów, takie jak β-glukany i mikotoksyny, może wywierać działanie immunosupresyjne lub drażniące i w ten sposób promować zaburzenia w układzie oddechowym. Do wywołania reakcji alergicznej na pleśnie wystarczą grzyby z bardzo małą liczbą zarodników. Alergia na pleśń (zarodniki pleśni) i grzyby dokucza w szczególności w domu, ale reakcja może wystąpić także poza nim. Grzyby bytujące w otoczeniu człowieka, jak i w jego organizmie, mogą wywoływać różne reakcje immunologiczne. Antygeny grzybów mogą stymulować wytwarzanie specyficznych IgE u osób atopowych, co  przejawia się pojawieniem lub pogorszeniem  kataru alergicznego lub astmy oskrzelowej. Najczęstszymi objawami są: katar, kaszel, drapanie w gardle, specyficzna chrypka, a nawet łzawienie oczu. Często pojawia się u badanych przerośnięty migdał i częste nawracające przeziębienia. Obserwuje się nader często problemy zatokowe oraz astmatyczne. Reasumując grzyby pleśniowe mogą być przyczyną:

  • częstych infekcji
  • problemów z zatokami
  • problemów oskrzelowych
  • problemów z górnymi drogami oddechowymi
  • astmy
  • napadowego kaszlu
  • przerostu migdałka gardłowego tzw. trzeciego migdałka
  • powiększeniu migdałków podniebiennych

Grzybice wewnętrzne

Od alergii na pleśnie i drożdże daleka jest droga do grzybicy jakiegoś organu wewnętrznego.  Jeżeli do tego dołączą niekorzystne okoliczności jak zażywanie antybiotyków, poważne choroby, operacje wtedy droga do grzybicy może zastraszająco się skrócić. Reakcja alergiczna na pleśnie nie oznacza, że te czynniki chorobotwórcze występują w organizmie. Przeciwnie z reguły reakcje alergiczne jak np.: pokasływanie u dzieci wywoływane jest przez czynniki zewnętrzne. Jeżeli jednak alergia nie chce zniknąć mimo najstaranniejszego wyeliminowania alergenów z otoczenia (ozonowanie pomieszczeń mieszkalnych, gruntowne czyszczenie owoców i warzyw, likwidacja kwiatów doniczkowych oraz sztucznych zbiorników wodnych) należy wziąć pod uwagę, że organizm zarażony jest pleśniami i ich wtórnymi metabolitami. Często schorzenia zaliczane do infekcji bakteryjnych mogą być spowodowane przez pleśnie.

Gdzie występują pleśnie i grzyby

Grzyby pleśniowe należą do pospolitych aeroalergenów, wchodzących w skład zanieczyszczeń powietrza i kurzu. Drożdże bardzo dobrze rozwijają się wewnątrz innych organizmów lub na składowanych owocach, warzywach oraz na wilgotnej ziemi. Pleśnie żyją na żywych i obumarłych roślinach w glebie oraz miejscach które dzięki swojej wilgotności i temperaturze stwarzają korzystne warunki dla ich rozmnażania np: piwnice, baseny, zawilgocone ściany, zbiornikach pasz i zbóż. W samym kurzu domowym żyje bardzo wiele odmian pleśni. Większość ludzi uczulonych na kurz domowy uczulona jest właśnie na znajdujące się w nim pleśnie. Miejscem wylęgania się pleśni w domu są w szczególności łazienki, piwnice oraz nasze sypialnie a szczególnie zawilgocone łóżka od potu wydalanego w czasie snu. Szczególnie niebezpieczne są elektryczne nawilżacze powietrza gdzie gromadzą się olbrzymie pokłady pleśni. Pojawienie się pleśni w jakimś miejscu oznacza wytwarzanie przetrwalników dzięki czemu zapewniają sobie rozprzestrzenianie i rozmnażanie. Gdy pleśń pojawi się w jakimś miejscu zaczyna wytwarzać przetrwalniki (niektóre gatunki nawet 20 milionów na minutę). W ten sposób zapewniają sobie rozprzestrzenianie się i rozmnażanie. Najlepsze warunki do pylenia to ciepła i wilgotna pora roku po której występują suche dni.  Oprócz przetrwalników pleśni występujących w powietrzu wywołujących reakcje alergiczne tak samo reakcje mogą wywołać drobniutkie produkty przemiany ich materii które wraz z powietrzem nie da się usunąć nawet przy zastosowaniu najlepszych filtrów. Pleśnie występują także w produktach spożywczych z hodowli biologicznych jak i woskowanych jabłek pomarańczy. Nie są wolne od nich również produkty spożywcze z cieplarni albo orzechy znajdujące się jeszcze w łupinach lub źle przechowywane orzechy surowe lub prażone. Grzyby znajdują się także w przyprawach na pomidorach, marchwi, owocach prosto z drzewa jak też w widocznie zaatakowanych przez grzyby i pleśnie nadgniłych opadłych owocach. Od dawien dawna stosuje się także drożdże w przemyśle spożywczym przy produkcji wina, piwa, kefiru oraz serów. Tylko nieliczni wiedzą na jakiej pożywce wyrosły enzymy znajdujące się w różnych produktach spożywczych. Nie ma zwyczaju podawania na etykietach informacji jakie grzyby dostarczają jakich enzymów chociaż takie tajemnice ujawniłyby życie wielu alergikom. Jeżeli organizm reaguje na jakiś lek, produkt spożywczy nie oznacza, że być może reakcja wystąpiła na jakiś konserwant lub barwnik zawarty w tym produkcie, a na enzym pleśniowy użyty do jego produkcji. Na przykład przy produkcji soku pomarańczowego nader często używa się enzymów drożdży do jego klarowania. Ostrożnie z doniczkami do kwiatów w których ziemia zainfekowana jest wszystkimi rodzajami grzybów Aspergillus wysyłających do otoczenia potężne ilości przetrwalników. Wiele osób w tym dzieci reaguje wyraźnie na grzyby z doniczek stojących często w ich pokojach. Często obserwuje się przewlekły kaszel oraz problemy astmatyczne.

Nieskuteczne leczenie częstych infekcji

Jeśli leczenie konwencjonalne jest bezskuteczne i nadal utrzymują się dolegliwości różnego rodzaju (częste powtarzające się infekcje, problemy zatokowe, zapalenia ucha u dzieci, stany zapalne skóry, katar, astma oskrzelowa, anginy, przerost migdałka) należy przypuszczać, że ma się do czynienia z alergią na pleśnie. Wielu alergologów twierdzi, że mniej więcej jedna trzecia alergików jest uczulona na pleśnie, a niektórzy utrzymują nawet, że aż 80 procent wszystkich alergii należy przypisać pleśniom. W ostatnich latach daje się zauważyć, niestety, szybki wzrost liczby osób cierpiących na rozmaite postacie alergii. Przyczyną tego jest prawdopodobnie osłabianie systemu immunologicznego przez leki (antybiotyki, kortyzon, leki immunosupresyjne, cytostatyki, hormonalne środki zapobiegające ciąży itp.), trucizny występujące w środowisku naturalnym (metale ciężkie, pestycydy, rozpuszczalniki, dodatki do produktów żywnościowych, trucizny mieszkaniowe) oraz psychiczny stres (wywołany przez szkołę, uniwersytet, pracę zawodową i karierę, sytuację rodzinną, brak pieniędzy, hałas, ciężkie dzieciństwo). Reakcje alergiczne skierowane są częściowo bezpośrednio przeciwko drożdżycy, a częściowo – łącznie z tak zwanymi “reakcjami krzyżowymi” – przeciwko substancjom zbudowanym podobnie jak drożdże (a więc grzybicom pleśniowatym, serom grzybowym, drożdżom piwnym i jadalnym), częściowo jednak też przeciwko innym substancjom, jak na przykład mleko krowie, pióra i puch, roztocza, kurz domowy, określone owoce lub rodzaje zboża. Widocznie system immunologiczny doznał w wyniku zakażenia drożdżami takich zakłóceń, że z trudem daje sobie radę z alergenami wszelkiego rodzaju. Niestety wielu alergologów nie łączy alergii z zachorowaniem na grzybice drożdżowe, a wręcz wyklucza to, ponieważ reakcja alergiczna na wyciąg z drożdży przy teście śródskórnym następuje często z opóźnieniem. Jednak sprawą o zasadniczym znaczeniu jest to, aby alergie były leczone łącznie. Albowiem po pierwsze są one powodem wielu dolegliwości: bólów głowy, bólów kończyn, dolegliwości menstruacyjnych, bólów zatok i innych. A po drugie alergia na drożdże oznacza, że działanie systemu immunologicznego zostało zakłócone: nie funkcjonuje on prawidłowo. Jeśli alergia zostanie pomyślnie zneutralizowana, system immunologiczny jest w stanie zniszczyć te zarodniki grzybów, których nie dosięgły środki antygrzybicowe lub zapobiec powstawaniu nowych infekcji po odstawieniu leków. Dokładny test alergiczny tzw. inhalacyjny na obecność alergii pleśniowej jest najpełniejszą wskazówką infekcji drożdżami oraz pleśniami. Jednakże nawet wtedy, gdy test wskazuje  bardzo mało alergenów, w nielicznych przypadkach może występować drożdżyca. Dlaczego? Infekcja może być stosunkowo świeża i system immunologiczny miał jeszcze za mało czasu, by móc zareagować i wyprodukować dostateczną liczbę przeciwciał, albo system immunologiczny wcale nie uznaje za wroga czynnika wzbudzającego chorobę, co jest złym prognostykiem dla zwalczania infekcji przez wrodzony układ własnej obrony organizmu. Podsumowując należy odczulić alergeny dodatnie i oczyścić organizm z metabolitów grzybów pleśniowych.

Historia choroby alergika pleśniowego

Anna lat 14. Wydaje się być zdrowa. W organizmie ze zdrowym systemem immunologicznym nie ma praktycznie żadnych grzybów. Ale już pozornie drobne zabiegi i leczenie antybiotykiem mogą utorować drogę do ich osiedlenia się. W wieku 15 lat pojawiają się chroniczne infekcje leczone często antybiotykami, które niszczą florę bakteryjną w ustach, jelicie grubym i w wielu innych miejscach.  Powracają problemy zatokowe z okresu przedszkolnego. Następnie dochodzi do objawów skórnych na powierzchniach zgięciowych. Zostaje włączone leczenie sterydowe które  przyczynia się dalej do osłabienia systemu immunologicznego i naturalnej flory bakteryjnej, przygotowując w ten sposób grunt dla grzybic i pleśni. Wszystkie te czynniki powinien brać pod uwagę lekarz przepisując lek. Leczenie przeciąga się dwa lata i pojawia się astma oskrzelowa. W tym znaczącym momencie rodzice pacjentki decydują się na wykonanie testu alergicznego oraz testu STI Skan w kierunku obciążenia przetrwalnikami grzybów i pleśni. Zostaje postawiona trafna diagnoza: uczulenie na wszechobecne grzyby oraz na gluten i kukurydzę. Zastosowano dietę eliminacyjną, odczulono alergeny. Objawy zaczęły stopniowo zanikać przy równoczesnym odstawieniu sterydów. Następnie poddano pacjentkę terapii usuwania zlokalizowanych obciążeń. Po ponad półrocznym leczeniu pacjentka pozbyła się wcześniejszych dolegliwości.

Adrian lat 12. Głównym problemem Adriana, który zgłosił się do poradni Alergikus wraz z rodzicami, był przewlekle występujący kaszel oraz nawracające przeziębienia. Pojawiały się one przez cały okres jesienno – zimowy i nawet najmniejszy katar kończył się poważną infekcją, którą leczono zazwyczaj antybiotykami, osłabiającymi mikroflorę jelit. U dziecka zdiagnozowano także astmę, której objawy nasilały się w zawilgoconych pomieszczeniach. Dodatkowo u Adriana doszło do przerostu migdała gardłowego, co z kolei skutkowało częstym występowaniem zapalenia ucha. Mama Adriana usłyszała o testach alergicznych wykonywanych metodą STI od koleżanki z pracy, która dzięki odczulaniu pozbyła się licznych alergii pokarmowych. Testy alergiczne wykonane u Adriana wykazały alergię na kilka mieszanek pleśni, a dodatkowo na mleko oraz soję. Odczulenie wszystkich pleśni oraz mleka, połączone z dietą eliminacyjną doprowadziło do stopniowej poprawy stanu zdrowia – kaszel zniknął, infekcje przestały się pojawiać, a  objawy astmatyczne zniknęły całkowicie.

Postępowanie MKA :

(stosujemy wyłącznie medycynę MKA – medycyna komplementarna i alternatywna)

Przebieg postępowania:

  • Konsultacja i wywiad holistyczny (wizytę przeprowadza Naturopata, Terapeuta lub Lekarz).
  • Wykonanie podstawowego testu KTT w kierunku obciążenia alergią.
  • Wykonanie podstawowego testu KTT w kierunku obciążenia układu pokarmowego.
  • Wykonanie podstawowego testu KTT w kierunku obciążenia grzybami.
  • Wykonanie podstawowego testu KTT w kierunku obciążenia patogenami.
  • Wykonanie podstawowego testu KTT w kierunku obciążenia metalami ciężkimi.
  • Wykonanie podstawowego testu KTT w kierunku obciążenia szkodami poszczepiennymi (test wykonywany w szczególności u dzieci).
  • Badanie bezinwazyjną metodą SIT  pod kątem reakcji na wyselekcjonowane alergeny (wykonanie podstawowego lub kierunkowego testu alergicznego).
  • Sprawdzenie reakcji na histaminę.
  • Sprawdzenie i ocena obciążenia Candidą.
  • Ocena uwarunkowań konstytucyjnych organizmu na agregatory choroby.
  • Ocena przepuszczalności jelitowej LGS (nieprawidłowej budowy błony śluzowej jelit). System GALT.
  • Ocena dysbiozy jelitowej.
  • Odczulanie, czyli wygaszanie reakcji organizmu na testowany alergen (alergie inhalacyjne (pleśniowe), centralne, harmonizacja organizmu).
  • Terapie geopatyczne i stabilizujące organizm.
  • Usuwanie szkód poszczepiennych i metali ciężkich (jeżeli wystąpiły).
  • Dalsza diagnostyka w kierunku obciążeń organizmu (mikotoksyny grzybów, motylice wątrobowe, przywry jelitowe, itp.).
  • Terapie wzmacniające odporność.

Grzybice a alergie

alergia na pyłkiW ostatnich latach, różnego rodzaju alergie są coraz bardziej powszechnym problemem, dotykającym zarówno dzieci jak i dorosłych. Często jest to spowodowane niewłaściwym trybem życia oraz osłabieniem systemu immunologicznego, do którego doprowadzić może m. in długotrwałe stosowanie antybiotyków, narażenie organizmu na metale ciężkie, pestycydy oraz przewlekły stres.

Do czynników wywołujących reakcje alergiczne można zaliczyć grzyby, które są wszechobecne w środowisku, w związku z czym, narażenie na ich metabolity jest nieuniknione. Grzyby cechują się łatwą rozsiewalnością, a do kontaktu z ich toksynami dochodzi poprzez żywność, skórę oraz drogą inhalacyjną. Wśród najpopularniejszych można wymienić grzyby z rodzaju aspergillus, alternaria, cladosporium, mucor oraz candida albicans. Wchodzą one w skład zanieczyszczeń powietrza i kurzu, rozwijają się także na żywności oraz wilgotnej glebie. Rozwojowi grzybów sprzyja wysoka wilgotność powietrza, a więc szczególnie dużo pleśni występuje w piwnicach, łazienkach, w basenach oraz w zbiornikach pasz i zbóż. Ich obecność stwierdza się na źle przechowywanej żywności – np. orzechach, zarówno świeżych w łupinach, jak i tych już obranych, zbożach, owocach i warzywach (nie tylko nadgniłych), a także przyprawach.

Nadwrażliwość na grzyby może być spowodowana antygenami występującymi wewnątrz komórek grzyba, a także tymi wydzielanymi do podłoża. Istotnym czynnikiem wpływającym na alergenność poszczególnych gatunków jest łatwość uwalniania alergenu w wyniku kontaktu zarodnika z powierzchnią błony śluzowej. Jak wskazuje Naturopata Jacek Wikarski ekspozycja na grzyby skutkować może alergią wziewną, pokarmową oraz kontaktową. Jak mówi w swojej wieloletniej praktyce doświadczałem u pacjentów różnego rodzaju objawów związanych z reakcją na metabolity grzybów, najczęściej promujących organizm do częstych infekcji i hipertrofii narządów obronnych organizmu czyli powiększeniu się migdałków”.

            Reakcje alergiczne na grzyby ujawniają się najczęściej w postaci zmian skórnych, występujących w postaci wyprysku, rumienia, pokrzywki, wykwitu lub świądu. Pokrzywka, uwarunkowana prawdopodobnie reakcją alergiczną spowodowaną obecnością w przewodzie pokarmowym drożdżaków, objawia się zaczerwienionymi zmianami ogniskowymi i złuszczającą się skórą. Wśród czynników sprzyjających zakażeniom grzybiczym skóry wymienić można urazy, oparzenia (także słoneczne), antybiotykoterapię oraz zakażenia bakteryjne. Wiele badań wskazuje, że zakażenia grzybicze częściej dotykają chorych z alergią, a szczególnie grzyby z rodzaju Pityrosporum i Candida lepiej rozwijają się w takich warunkach. Wykazano, że u osób z atopowym zapaleniem skóry, częściej stwierdza się obecność Pityrosporum, prawdopodobnie na skutek nadmiernej suchości skóry i uszkodzenia warstwy rogowej.

            Grzyby mogą doprowadzać do powstawania zaburzeń także w obrębie dróg oddechowych, a narażeni na ich szkodliwe działanie są szczególnie astmatycy oraz osoby chorujące na przewlekłe zapalenie oskrzeli. Alergie wziewne powstają na skutek przedostawania się wraz z powietrzem do dróg oddechowych zarodników grzybów pleśniowych oraz kapeluszowych. Grzyby te, po zainhalowaniu mogą kolonizować drogi oddechowe i indukować wiele chorób, a wszelkie uszkodzenia w obrębie dróg oddechowych ułatwiają ich rozprzestrzenianie się i rozwój. Kontakt z metabolitami grzybów pleśniowych, takimi jak mikotoksyny i beta glukany może wywierać działanie drażniące lub immunosupresyjne doprowadzać tym samym do zaburzeń w funkcjonowaniu układu oddechowego. Już grzyby z bardzo małą ilością zarodników są zdolne do wywołania nieprawidłowej reakcji. Wśród najczęstszych objawów alergii na grzyby wymienia się katar, kaszel, kichanie, uczucie drapania w gardle, uciążliwą chrypkę oraz łzawienie i swędzenie oczu. Ponadto grzyby pleśniowe mogą być przyczyną częstych infekcji, problemów z zatokami i górnymi drogami oddechowymi, astmy oraz przerostu migdałka gardłowego. Objawy mogą mieć charakter sezonowy lub występować przez cały rok. Infekcja grzybicza ujawnia się często w jamie ustnej w postaci pleśniawek, czyli białawych nalotów pojawiających się na języku, dziąsłach i błonach śluzowych ust.

            Miejscem bytowania grzybów są często jelita, w których mogą one korzystać z otaczającego je pokarmu, a tym samym się rozwijać. Patogenne szczepy grzybów drożdżopodobnych wytwarzają w jelitach substancje toksyczne, wśród których wymienić można m.in. oleje i alkohole fuzlowe. Produkcja tych alkoholi zmienia wewnętrzne środowisko jelit, zaburzając tym samym sprawne usuwanie toksycznych produktów przemiany materii. Grzyby są zdolne ponadto do rozszczepiania przeciwciał rozpoznających patogeny i odfiltrowujących je na zewnątrz, chroniących tym samym przed ich przedostaniem się przez ścianę jelita do układu naczyniowego. W związku z tym, nawet przy sprawnym funkcjonowaniu układu immunologicznego, grzyby mogą osiedlić się na ścianie jelit. Wrastająca w ścianę jelita candida uszkadzać może błonę śluzową i kosmki jelitowe, prowadząc do zmniejszenia powierzchni chłonnej oraz zwiększenia przepuszczalności alergenów pokarmowych i metali ciężkich do krwioobiegu. Wzrost przepuszczalności błony śluzowej umożliwia przenikanie do wnętrza różnych substancji, co może prowadzić do reakcji alergicznych. W wyniku tych reakcji dochodzi do wytwarzania przeciwciał skierowanych przeciwko niektórym składnikom pokarmowym, których ponowne spożycie doprowadzi do powstania kompleksu antygen – przeciwciało i uwolnienia mediatorów reakcji zapalnej, zwłaszcza histaminy. Patogenne drożdżaki mogą także doprowadzić do reakcji alergicznej na nieszkodliwe drożdże, powszechnie używane chociażby w piekarnictwie, ze względu na wzajemne podobieństwo. W takiej sytuacji organizm nie rozróżnia poszczególnych odmian drożdży i reaguje w nieprawidłowy sposób na określone składniki obecne w błonach komórkowychm występujące zarówno u drożdży nieszkodliwych jak, i patogennych.

Przypadek naszej pacjentki – 5 letniej Natalki

Natalka zgłosiła się do poradni Alergikus wraz z rodzicami, a jej głównym problemem był przewlekle występujący kaszel oraz nawracające przeziębienia. Infekcje występowały cały rok, ale jesienią nasilały się, a dziewczynka często była leczona antybiotykami, osłabiającymi mikroflorę jelit. Dodatkowo Natalia była diagnozowana w kierunku astmy oskrzelowej, a także doszło u niej do przerostu migdała gardłowego, skutkującego częstymi zapaleniami ucha. Rodzice postanowili wykonać u Natalki testy alergiczne metodą STI, o których usłyszeli od znajomych. Testy alergiczne wykazały alergię na kilka mieszanek pleśni, a dodatkowo na mleko oraz pszenicę. Odczulenie wszystkich pleśni oraz alergenów pokarmowych, połączone z dietą eliminacyjną doprowadziło do znacznej poprawy stanu zdrowia – infekcje przestały się pojawiać, zniknął także kaszel i objawy astmatyczne.

Anna Sikora

Laktoza – składnik leków mogący wywoływać objawy alergii

Laktoza, inaczej cukier mleczny, to związek chemiczny zaliczany do grupy węglowodanów, zbudowany z glukozy i galaktozy, występujący jedynie w mleku ssaków. W rąbku szczoteczkowym jelita cienkiego laktoza zostaje rozkładana przez laktazę na cukry proste – glukozę i galaktozę, które następnie ulegają wchłonięciu do krwiobiegu. Najwyższą aktywność laktazy stwierdza się u noworodków i niemowląt w okresie karmienia piersią, a wraz z wiekiem ulega ona stopniowemu zmniejszeniu. Występujący u wielu dorosłych osób niedobór laktazy, skutkujący nieprawidłowym trawieniem cukru mlecznego może prowadzić do inicjowania wielu różnych objawów. Nierozłożona laktoza ulega fermentacji bakteryjnej w jelicie grubym, działając drażniąco na błonę śluzową. Do symptomów nietolerancji zalicza się biegunki, zaparcia, bóle brzucha, wzdęcia i bardzo często także zmiany skórne.

Laktozę ciężko jest całkowicie wyeliminować z diety, gdyż wchodzi ona w skład nie tylko mleka i jego przetworów, ale dodawana jest do wielu różnych produktów na etapie przetwórstwa. Cukier ten często jest obecny w wędlinach, pieczywie, płatkach śniadaniowych, margarynie, konserwach i innej mocno przetworzonej żywności. Laktoza jest także powszechnie stosowana w przemyśle farmaceutycznym i jako wypełniacz wchodzi w skład wielu leków. Jak wskazuje Naturopata Jacek Wikarski D.Sc. może to stanowić problem dla osób z nietolerancją tego cukru, cierpiących jednocześnie na inne choroby przewlekłe. Jednym z takich schorzeń jest niedoczynność tarczycy, z którą nietolerancja laktozy często współistnieje.

Niedoczynność tarczycy to stan, w którym gruczoł ten wydziela zbyt małą ilość hormonów w stosunku do zapotrzebowania organizmu. Produkowane przez tarczycę trijodotyronina (T3) i tyroksyna (T4) regulują funkcje większości tkanek organizmu, wpływają na metabolizm i termogenezę. Czynność tarczycy regulowana jest przez przysadkę mózgową, która wydziela hormon tyreotropowy (TSH), pobudzający ją do produkcji hormonów. Jedną z najczęstszych przyczyn niedoczynności tarczycy jest choroba Hashimoto, czyli przewlekłe, autoimmunologiczne zapalenie tarczycy. Jej istotą jest nieprawidłowe pobudzanie układu immunologicznego, w wyniku czego dochodzi do powstania przeciwciał, powodujących przewlekłe zapalenie, doprowadzające stopniowo do zniszczenia gruczołu. Wśród objawów choroby wymienia się ciągłe uczucie zimna, zmęczenie, problemy z koncentracją, zaburzenia pamięci, zwiększenie masy ciała, zaparcia, suchość, łuszczenie się i bladość skóry, wypadanie włosów oraz zaburzenia miesiączkowania. Z niedoczynnością tarczycy często współistnieje nietolerancja laktozy, a laktoza wchodzi w skład wielu leków mających na celu wyregulowanie poziom hormonów. Stosowanie takich preparatów zamiast pomóc może jeszcze bardziej zaszkodzić i nasilić objawy chorobowe. Laktoza wchodząca w skład tabletek może zaburzać właściwą absorpcję leku, a ponadto wykazano, że nietolerancja laktozy zwiększa zapotrzebowanie na leki hormonalne.

Przypadek naszej pacjentki – Pani Iwony

Pani Iwona zgłosiła się do poradni Alergikus z dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego oraz ze zdiagnozowaną niedawno niedoczynnością tarczycy. Pomimo stosowania leków objawy niedoczynności, takie jak uczucie ciągłego zimna, zmęczenie, wypadanie włosów, suchość skóry nie zniknęły, a wręcz przybrały na sile. Pani Iwona, mimo stosowania bardzo restrykcyjnych diet odchudzających, ciągle przybierała na wadze. Oprócz tego, po zastosowanym leczeniu bardzo nasiliły się dolegliwości takie jak wzdęcia, zaparcia i bóle brzucha. O testach alergicznych wykonywanych metodą STI Pani Iwona usłyszała od koleżanki, której córka była odczulana w poradni Alergikus, dzięki czemu pozbyła się alergii pokarmowych. Testy wykonane u Pani Iwony wykazały alergię na gluten, białka mleka, laktozę i kukurydzę. Okazało się, że dwa ostatnie alergeny wchodziły w skład zażywanego przez Panią leku i były prawdopodobną przyczyną nasilenia dolegliwości. Na czas odczulania Pani Iwona wyeliminowała z diety wykryte alergeny, a wcześniej skonsultowała się z endokrynologiem odnośnie zmiany leków. Dieta i odczulanie sprawiły, że objawy zaczęły stopniowo znikać – Pani Iwona zaobserwowała widoczną poprawę w funkcjonowaniu przewodu pokarmowego, stopniowo chudła i prawie całkowicie pozbyła się nadwagi, a poziom hormonów tarczycy uległ uregulowaniu. 

Źle się czujesz i od lat masz problem z alergią? Przyjdź do poradni Alergikus i przekonaj się o skuteczności usuwania przyczyn alergii za pomocą odpowiedniej diagnostyki i wygaszania alergenów metodą STI (bezinwazyjne testy alergiczne oraz testy metodyką KTT). Posiadamy ponad 20 letnie doświadczenie w usuwaniu alergii. Wykonaj test alergiczny i dowiedz się, co jest bezpośrednią przyczyną Twojej alergii. Zadzwoń 509 844 448 lub 517 606 026.

 

Opakowania plastikowe także przyczyną alergii.

 

          Plastik to potoczne określenie wszystkich tworzyw sztucznych, czyli materiałów składających się z polimerów syntetycznych lub zmodyfikowanych polimerów naturalnych. Ze względu na swoje właściwości jest powszechnie stosowany w wielu gałęziach przemysłu, m. in. służy do wyrobów materiałów przeznaczonych do przechowywania żywności. Do niewątpliwych zalet tworzyw sztucznych zalicza się łatwość przetwórstwa, odporność na korozję oraz możliwość nadawania im wielu kształtów, barw czy form. Jednak pomimo swojej użyteczności oraz funkcjonalności, plastik nie jest ekologiczny, ani bezpieczny dla człowieka i środowiska. Cechuje się bardzo długim czasem rozkładu, przez co produkty z niego wykonane zalegają tysiące lat na składowiskach odpadów. Jego recykling jest procesem kosztownym, a plastik poddany temu procesowi traci mnóstwo swoich właściwości. Ponadto, wiele rodzajów polimerów wchodzących w skład plastiku wydziela szkodliwe substancje, przypominające strukturą hormony, negatywnie oddziałujące na nasze zdrowie. Jak przytacza Naturopata Jacek Wikarski D.Sc. wiele z nich ma bezpośredni związek z objawami alergii oraz  działa na układ wydzielania wewnętrznego nazywany także układem hormonalnym. Substancje chemiczne w tym bis fenole oraz ftalany mogą zmieniać funkcjonowanie układu hormonalnego zaburzając jego gospodarkę prowadząc do powstawania różnych wad rozwojowych i chorób. Niektórzy z Pacjentów z objawami rozbicia i apatii oraz nierozpoznanych zmian skórnych czy swędzenia mylnie wiązali swoje objawy z sierścią zwierząt czy pokarmami. Bezpośrednio przyczyną objawów okazywał się nadmierny kontakt z wyrobami z tworzyw sztucznych (zabawki, butelki do napojów, talerze a nawet tzw. gryzaki dla niemowlaków). Według Światowej Organizacji Zdrowia na działanie zaburzające pracę układu hormonalnego może wywierać więcej powszechnie stosowanych środków chemicznych, także takich, których o to nie podejrzewaliśmy. W 2012 r. Europejska Agencja Środowiska (EEA) opublikowała obszerny raport, w którym zwrócono uwagę, że za wzrost zachorowań na raka i niepłodność, a także niektóre choroby, takie jak cukrzyca i zaburzenia neurologiczne, mogą być odpowiedzialne substancje chemiczne używane w środkach czystości i kosmetykach. Wymieniono ftalany, bis fenole oraz wiele innych.

Herbaciany problem

Anna absolwentka architektury zgłosiła się do mnie w 2012 roku. Niepokoiły ją objawy zdefiniowane przez medycynę klasyczną jako „zespół jelita drażliwego”. Po przeprowadzeniu wywiadu holistycznego oaz wykonaniu niezbędnych testów tym testu alergicznego oraz identyfikacyjnego stwierdzono alergię na gluten oraz skrobię modyfikowaną. Po odstawieniu pokarmów, zastosowaniu diety eliminacyjnej oraz  przeprowadzeniu terapii odczulających objawy ustąpiły. W 2014 roku Anna powróciła do gabinetu. Tym razem niepokoiły ją objawy spękanych i zaczerwienionych ust. Powrócono do wywiadu. Okazało się iż pacjentka od ponad 5 miesięcy pracuje w terenie poza miastem. Korzysta w czasie jedzenia z miejscowych barów szybkiej obsługi w których podawane są posiłki i herbata w styropianowych i plastikowych naczyniach. Po całkowitej zamianie tworzyw sztucznych na szkło i ceramikę oraz wygaszeniu związków plastiku zmiany zanikły. Pacjentka czuje się doskonale.

Jak czytamy kontakt z plastikiem jest wszechobecny, a tworzywa sztuczne wchodzą w skład większości otaczających nas przedmiotów – sprzętów elektronicznych, mebli, zabawek czy naczyń. Ze względu na łatwe przetwórstwo, niską cenę i wygodę użytkowania plastik znalazł szerokie zastosowanie także w produkcji opakowań do żywności, zastępując prawie całkowicie popularne niegdyś szkło czy papier. Produkty które spożywamy często mają długotrwały kontakt z plastikowymi foliami, torebkami czy też pojemnikami. Nierzadko podgrzewamy w nich żywność, w wyniku czego migrować może do niej jeszcze więcej niekorzystnych substancji. Bardzo dużą popularnością cieszy się woda mineralna w butelkach plastikowych, które ze względu na łatwość produkcji i użyteczność są znacznie bardziej powszechne i akceptowane niż szklane. Tworzywa sztuczne, w odróżnieniu od szkła, nie są obojętne dla człowieka i środowiska. Mogą powodować wiele chorób i objawów alergicznych, a także trwale obciążać organizm, czyniąc go bardziej podatnym na niekorzystne oddziaływanie środowiska. Ponadto wydostawać się z nich mogą monomery, barwniki i stabilizatory, o nie do końca poznanych właściwościach. Część substancji toksycznych nie ulega biodegradacji, a kumuluje się w organizmie, osłabiając tym samym jego zdolności obronne. I choć przepisy prawne określają bezpieczne dla ludzi ilości substancji, jakie mogą migrować z opakowań, to okazuje się, że już ich minimalne stężenia zaburzają niekiedy funkcjonowanie układu hormonalnego. Ponadto czas rozkładu tych związków jest bardzo długi, co negatywnie oddziałuje na środowisko. Spalanie tworzyw sztucznych z kolei przyczynia się do emisji do atmosfery silnie toksycznych związków. I chociaż kontaktu z tworzywami sztucznymi wyeliminować się nie da, to warto zastanowić się, co można zrobić, żeby go zminimalizować. Zastąpienie plastikowych butelek szklanymi, kupowanie żywności nieprzetworzonej, nieowiniętej szczelnie folią, a także unikanie przechowywania produktów spożywczych w plastikowych opakowaniach na pewno przyniesie wiele korzyści, zarówno nam jak i środowisku. Wyróżnia się następujące rodzaje tworzyw sztucznych, które są oznaczone odpowiednim numerem na opakowaniu:

  • Plastik 1 – PET (politereftalan etylenu): polimer ten jest powszechnie stosowany do produkcji butelek na wodę, soki i napoje gazowane, jednorazowych naczyń, a także wielu innych opakowań służących do przechowywania żywności (np. na musztardę czy ketchup). Substancja ta wykorzystywana jest także do produkcji włókien sztucznych, z których otrzymuje się wykładziny czy polary.  I chociaż politereftalan etylenu cechuje się dużą uniwersalnością, nie pozostaje bez wpływu na organizm człowieka. Z butelek plastikowych może migrować do wody np. używany do ich produkcji antymon, a  migracja ta wzrasta wraz z czasem przechowywania wody w butelce. W prawidłowo i krótko przechowywanej wodzie jest ona nieznaczna, jednak w wysokiej temperaturze może przekroczyć dopuszczalne limity, a tym samym negatywnie wpływać na zdrowie. Opakowania tego rodzaju nie powinny być wykorzystywane ponownie. Ponadto z opakowań typu PET migrować mogą także substancje o charakterze estrogenowym (tzw. ksenoestrogeny), które zaburzają prawidłowy przebieg procesów fizjologicznych komórek mających kontakt z cieczą. Nadmierny kontakt z PET zwiększa ryzyko przedostania się toksyn do organizmu co osłabia jelita i naszą zdolność do walki z alergenami.
  • Plastik 2 – HDPE (polietylen o wysokiej gęstości): tworzywo to stosowane jest m. in. do produkcji butelek na detergenty, opakowań na żywność. Jest materiałem wytrzymałym i odpornym na wysokie temperatury. Uważa się go za jeden z bezpieczniejszych plastików, a opakowania z niego wykonane można używać wielokrotnie.
  • Plastik 3 – PCV (polichlorek winylu): polimer ten charakteryzuje się dużą wytrzymałością mechaniczną i jest odporny na wiele rodzajów rozpuszczalników. Ze względu na łatwą obróbkę jest substancją powszechnie stosowaną w wielu gałęziach przemysłu. Służy m. in. do produkcji folii przeznaczonej do kontaktu z żywnością, wykładzin podłogowych, tapet, okien i drzwi, zabawek, rur, często stanowi izolację w przewodach i kablach, a w medycynie używany jest do produkcji strzykawek, drenów, sond i cewników. Używanie go na dużą skalę wpływa negatywnie na organizm, niekiedy już na etapie produkcji. W procesie starzenia się materiałów wykonanych z PCV, do atmosfery wydziela się chlorek winylu, z którego PCV jest otrzymywany. Może on także przenikać z naczyń i innych produktów do żywności (związki te kumulują się głównie w produktach bogatych w tłuszcz – wędlinach czy nabiale), a także uwalniać się z tapet, wykładzin, okien, rur czy przewodów. Substancja ta wchłania się przez skórę i drogi oddechowe, działając drażniąco na oczy, błony śluzowe dróg oddechowych i skórę. W dużych ilościach ma ona działanie narkotyczne, a także rakotwórcze, depresyjnie i mutagennie. Trwałość tego polimeru sprawia trudności w utylizacji, przez co stanowi on poważne obciążenie dla środowiska. W procesie spalania wydzielają się toksyczne dioksyny, niebezpieczne zarówno dla człowieka jak i dla przyrody. Ich toksyczne działanie polega na powolnym uszkadzaniu wielu narządów wewnętrznych, zwłaszcza nerek i wątroby. Ponadto opadają one na glebę, wodę, pola uprawne, przedostając się tym samym do łańcucha pokarmowego.
  • Plastik 4 – LDPE (polietylen): jet to elastyczne tworzywo, odporne na działanie kwasów i soli. Jest powszechnie stosowany do produkcji sprzętów AGD mających kontakt z żywnością, a także stołów, zbiorników na wodę, protez ortopedycznych, folii opakowaniowej, wewnętrznych powłok w kartonach do napojów, pojemników na kosmetyki czy oleje. Wraz z HDPE i PP uznawane są za najmniej toksyczne tworzywa sztuczne.
  • Plastik 5 – PP (polipropylen): jest uniwersalnym tworzywem, charakteryzującym się wysoką temperaturą topnienia oraz wytrzymałością na rozciąganie. Cechy te sprawiają, że powszechnie wykorzystywany jest do produkcji przykrywek, a także opakowań na żywność pakowaną na gorąco. Ponadto często wchodzi w skład opakowań na jogurty, a także wielu naczyń kuchennych. Ma również zastosowanie w przemyśle farmaceutycznym (do wyrobów opakowań na leki, strzykawek i innego sprzętu medycznego), włókienniczym (np. do produkcji dywanów), elektronicznym (obudowy, izolacje, kable), samochodowym czy spożywczym.
  • Plastik 6 – PS (polistyren): po zmieszaniu z dodatkami substancja ta stanowi podstawę wielu tworzyw sztucznych. Jest stosowana m. in. do produkcji szczoteczek do zębów, kubków plastikowych, sztucznej biżuterii, opakowań do płyt CD. Najbardziej powszechnym zastosowaniem polistyrenu jest produkcja jego formy spienionej, zwanej styropianem. Jest on masowo stosowany do produkcji styropianowych płyt izolacyjnych oraz opakowań – także przeznaczonych do kontaktu z żywnością. Ze względu na swoją lekkość, sztywność i dobre właściwości izolacyjne wytwarza się z niego kubki do gorących napojów, pojemniki na dania ciepłe, a także tacki na żywność i talerze. Wykazano, że styren, z którego w wyniku polimeryzacji wytwarza się polistyren, migruje do żywności i napojów. Szczególne niebezpieczeństwo stwarza żywność ciepła i gorące napoje, a także produkty o odczynie kwaśnym, gdyż ciepło i kwasy sprzyjają rozkładowi plastiku. Efekt ten jeszcze bardziej nasila podgrzewanie żywności w tych pojemnikach np. w kuchence mikrofalowej. Styropian może  powodować zaburzenia funkcjonowania układu hormonalnego, działa niekorzystnie na układ nerwowy – wywołuje rozkojarzenie oraz dezorientację , a także na na wątrobę. Ponadto może działać drażniąco na oczy i skórę, powodować bóle głowy i dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Nie jest także przyjazny dla środowiska naturalnego.
  • Plastik 7 – BPA (bisfenol A): występuje w tzw. poliwęglanach, z których wyrabia się m. in. pojemniki do przechowywania żywności. Ponadto może występować w powłoce puszek.  Łatwo przenika on z opakowań plastikowych do żywności, zwłaszcza pod wpływem podgrzewania w kuchenkach mikrofalowych. Ma działanie ksenoestrogenenowe, czyli zbliżone do działania estrogenów, przez co wpływa negatywnie na równowagę hormonalną organizmu, zwiększając jego toksyczne obciążenie i utrudniając tym samym walkę z alergenami. Niektóre badania pokazują także, że narażenie już na niewielkie dawki BPA może powodować przyspieszenie dojrzewania u kobiet, zwiększać prawdopodobieństwa wystąpienia ADHD, autyzmu, cukrzycy typu 2 oraz nowotworów o podłożu hormonalnym. Może powodować on także otyłość, gdyż ze względu na swoją budowę reaguje z receptorami estrogenu, odpowiedzialnego m. in. za gospodarkę lipidową organizmu. Z powodu udowodnionego szkodliwego wpływu na zdrowie, w wielu krajach zakazano wykorzystywania BPA do produkcji opakowań mających kontakt z żywnością. W Polsce póki co, na mocy Dyrektywy Europejskiej z 2011r. zakaz ten obejmuje jedynie produkty dla dzieci.

Przyczyny trądziku. To może być także alergia pokarmowa.

Trądzik młodzieńczy to choroba skóry, której początek występuje w wieku pokwitania, gdy pod wpływem zmian hormonalnych dochodzi do nadmiernego pobudzenia czynności gruczołów łojowych. Objawem trądziku są zaskórniki i grudki, których powstawanie wiąże się z nadmiernym wytwarzaniem łoju i nasilonym rogowaceniem komórek przewodu wyprowadzającego gruczołów łojowych skóry. Warstwy zrogowaciałego naskórka wypełniają przewód wyprowadzający i zamykają jego ujście, co sprzyja rozwojowi niektórych bakterii (zwłaszcza z gatunku Propionibacetrium acnes). Wywołują one proces zapalny, który może prowadzić do pęknięcia ściany przewodu wyprowadzającego i rozwoju zapalenia w okolicy gruczołu łojowego. Przyczyną trądziku mogą być także bakterie beztlenowe, których dużo występuje w gruczołach łojowych. Wytwarzają one enzymy powodujące rozkład łoju, co z kolei prowadzi do migracji w okolice gruczołu łojowego leukocytów, odpowiedzialnych za reakcje zapalne. Wśród bakterii mogących wywoływać trądzik wymienia się również paciorkowce i gronkowce, a także za jego występowanie odpowiadać mogą także grzyby.

Trądzik może zaostrzać także niewłaściwa dieta, oparta w dużej mierze na produktach przetworzonych oraz bogata w produkty mleczne i gluten, a zwłaszcza będącą największym jego źródłem pszenicę. Ponadto często nie zdajemy sobie sprawy jak wiele produktów, często uważanych za zdrowe może obciążać nasz organizm i powodować lub nasilać objawy chorobowe. Należy zwrócić także uwagę na nietolerancje pokarmowe i alergię które niejednokrotnie mogą być przyczyną trudnego do zwalczenia trądziku. 

Wykonaj testy alergiczne i obciążeniowe celem sprawdzenia przyczyn swojej choroby. Zobacz jakie rozwiązania proponujemy aby zwalczyć przyczynę choroby.

Dzięki zastosowaniu ultraczułego i najnowocześniejszego urządzenia medycznego w Alergikus wykonujemy indywidualny test obciążeń organizmu KTT oraz szerokie testy alergiczne oraz testy na nietolerancje pokarmowe. W przypadku problemów z trądzikiem diagnozujemy głównie grzyby pleśniowe, bakterie oraz obciążenia pokarmowe, będące najczęstszą przyczyną choroby. Tuż po wykonaniu testu i wykryciu obciążeń terapeuta bądź Naturopata określa bezinwazyjne i indywidualnie terapie. Zabiegi mają na celu likwidację ognisk zapalnych oraz wygaszenie wykrytych antygenów. Co najważniejsze płacisz jedynie za zabiegi. Nie stosujemy jakiejkolwiek drogiej suplementacji oraz leków.

Umów wizytę 509 844448 lub 517 60 60 26

Bariery obronne organizmu a alergia.

W obecnych czasach, kiedy to zewsząd jesteśmy atakowani przez zanieczyszczenia środowiskowe, niezwykle ciężko jest utrzymać odpowiedni stan zdrowia. Zanieczyszczona woda, powietrze, żywność, używki czy leki to tylko wybrane trucizny pokonujące bariery obronne organizmu każdego dnia. Postępująca chemizacja środowiska prowadzi do coraz to większych obciążeń organizmu toksynami.

testy alergiczne
testy alergiczne i odczulanie

Toksyny dostają się do organizmu nie tylko ze świata zewnętrznego, ale także mogą powstawać w jego wnętrzu, np. w wyniku fermentacji i gnicia pokarmu w źle funkcjonujących jelitach. Wieloletnia kumulacja trucizn, spowodowana m.in upośledzonym procesem ich wydalania może skutkować zatruciem organizmu. Ważne jest zatem odpowiednie funkcjonowanie narządów związanych z eliminacją patogenów, do których zalicza się jelita, drogi oddechowe oraz skórę. To tymi narządami człowiek kontaktuje się ze światem zewnętrznym co ma istotny wpływ na rozwój alergii.

Jak wskazuje Naturopata Jacek Wikarski skóra oddziela od środowiska, a zarazem łączy z nim. Za jej pośrednictwem  do organizmu dochodzi ciepło oraz inne promieniowanie, ale także substancje trujące z powietrza oraz środków chemicznych np.: kosmetyków. Objaw zatrucia organizmu to pocenie się i wydzielanie łoju. Kolejna faza zatrucia i rozwoju alergii to trądzik młodzieńczy, a następnie wystąpienie AZS, a po kilku latach nawet łuszczycy. Ostatnią fazą może być nowotwór skóry. Zły stan skóry jest wynikiem chorób wewnętrznych. Zmiany, które na niej widzimy, a są objawami zachwiania homeostazy spowodowane najczęściej złym trybem życia oraz sposobem odżywiania się co powoduje skłonność do gromadzenia się toksyn w organizmie.

Oddychanie to jeden z najistotniejszych przejawów życia. Oddychać, czyli pobierać z atmosfery tlen, a oddawać do niej dwutlenek węgla, musi każda żywa istota. Prawie każdy organizm potrzebuje tlenu do pozyskania energii życiowej. Niestety drogami oddechowymi do płuc mogą trafiać trujące opary jak spaliny samochodowe oraz dym z kominów. Objawami zatrucia może być uporczywy napadowy kaszel oraz bóle głowy. Tym kanałem dochodzi także do kontaktu z zarodnikami pleśni i grzybów. Najczęstsze objawy alergiczne są ze strony układu oddechowego które nie ustępują nawet po okresie pylenia.

Przewód pokarmowy oraz jelita  to narząd najbardziej istotny ze względu na kontakt z toksynami i w następstwie na rozwój alergii. Kilkakrotnie w ciągu dnia wprowadzamy do naszego organizmu przeróżne substancje, a bardzo często toksyny w postaci konserwantów, pestycydów oraz zarodników pleśniowych.  Sami także dobrowolnie zwiększamy ilość wprowadzanych toksyn przez używanie różnego typu używek. Nadmienić należy także iż same źle funkcjonujące jelita wytwarzają olbrzymią ilość trucizn. Pierwszą fazą reakcji na toksyny ze strony przewodu pokarmowego jest biegunka, drugą zapalenie błony śluzowej jelita, kolejną zaparcia. W trzeciej fazie pojawić się może zespół jelita drażliwego lub polipy jelita, następnie zespół złego wchłaniania, a następnie rak jelita.

Tak częsty kontakt z toksynami doprowadziłby nasz organizm do natychmiastowej śmierci jednak dzięki niektórym kanałom transportowym następuje samooczyszczenie, dlatego tak ważne przy alergii jest ich utrzymanie w odpowiednim stanie poprzez odpowiednią dietę i profilaktykę.

  • jelita – ze stolcem usuwane są toksyny, które głównymi kanałami transportowymi nie mogą być usunięte
  • drogi moczowe – tym kanałem jest usuwana największa ilość toksyn, które trafiają do naszego organizmu
  • skóra – przez pot oraz różnego rodzaju alergiczne zmiany skórne odprowadzane są to z organizmu toksyny, z którymi nie poradził sobie żaden narząd wewnętrzny

Medycyna tradycyjna często nastawiona jest na maskowanie objawów chorobowych, a nie na zwalczanie ich przyczyn. Wiele symptomów likwidowanych jest przez farmakoterapię nawet wtedy, kiedy prowadzą do oczyszczania organizmu z toksyn, co ma miejsce np. w czasie kataru czy biegunki. Leki wprowadzone do ustroju mogą się w nim kumulować, a następnie przyczyniać się do wywoływania chorób.

Narażenie na wiele różnego rodzaju trucizn prowadzić może do powstawania chronicznych stanów zapalnych, gdyż poprzez spotęgowaną potrzebę ich ciągłego wydalania organizm ulega obciążeniu. Obciążenie płuc toksynami może przyczynić się do powstania astmy, obciążenie nerek do ich zapalenia, a wzmożona praca jelit skutkować może zespołem drażliwego jelita. Stan zapalny może pojawić się także na skórze, która stanowi jedną z dróg eliminacji toksyn z organizmu.

Narażenie na działanie szkodliwych czynników środowiskowych nie pozostaje bez wpływu na funkcjonowanie całego organizmu, dlatego ważne jest dążenie do maksymalnego ograniczenia ekspozycji na toksyny, a tym samym do zachowania równowagi wewnętrznej.

Dzięki zastosowaniu technik diagnostycznych KTT oraz STI (test na obciążenia organizmu oraz testy alergiczne) możemy w prosty sposób zdiagnozować obciążenie i usunąć je.

Więcej na temat testów alergicznych, obciążeń organizmu oraz odczulania na stronie www.alergikus.pl

Choroby zaczynają się od jelit. Alergia także.

Jelita to narząd w którym może powstawać i gromadzić się najwięcej toksyn szkodzących naszemu zdrowiu. Czy znamy powiedzenie „dobrze pogryźć to w połowie strawić”. Ma ono olbrzymie znaczenie dla pracy naszych jelit. Zacznijmy więc od samego początku.

Układ pokarmowy człowieka służy odżywianiu. Następuje w nim przerabianie pokarmu na składniki możliwe do wchłonięcia, a w końcu do wydalenia tego, co zostało po przetworzonym pokarmie, w postaci stolca. Przewód pokarmowy zaczyna się jamą ustną, w której pokarm gryziemy, nawilżamy śliną pochodzącą ze ślinianek, by w rezultacie stworzyć kęs możliwy do łatwego przełknięcia. Następnie rozdrobniony pokarm przechodzi do jamy brzusznej czyli żołądka, a służą temu mięśnie, które kurcząc się przepychają pożywienie w jego stronę. W żołądku pokarm jest mieszany z sokiem żołądkowym i rozpoczyna się trawienie. Kwas solny zabija większość drobnoustrojów, które dostały się wraz z pokarmem. Kolejny etap to przejście utworzonej miazgi pokarmowej do dwunastnicy, będącej pierwszym odcinkiem jelita cienkiego. To tutaj dostarczane są enzymy trzustki (soki trawienne) oraz żółć z wątroby, które umożliwiają chemiczny rozkład tego co spożywamy na składniki gotowe do wchłonięcia. Cała miazga pokarmowa przechodzi do jelita cienkiego, które dzięki licznym kosmkom na swojej powierzchni umożliwia wchłonięcie pokarmu. Całkowita powierzchnia jelita cienkiego to prawie 200m kwadratowych, co odpowiada wielkości domu mieszkalnego. Dzięki temu wchłanianie jest szybkie i wydajne. W trakcie przechodzenia przez jelita cała konsystencja miazgi staje się coraz gęstsza – tak, aby w końcowej fazie stać się produktem twardym (stolcem). To, czego nie da się strawić, przechodzi do jelita grubego. W pierwszym jego odcinku dochodzi do pobrania wody z pozostałości treści pokarmowej, a w drugiej części okrężnicy formuje się stolec. Ten zaś gromadzi się w odbytnicy i gdy osiągnie odpowiednią objętość, zostaje wydalony na zewnątrz. Przy normalnym trawieniu oddajemy stolec kilka razy dziennie. Już stolec rzadki sugeruje iż z naszym trawieniem jest coś nie tak. Możemy wyróżnić tu zbyt małą pobudliwość oraz nadpobudliwość pracy jelit. Praca poszczególnych odcinków jelita może stać się nieregularna poprzez zbyt szybkie przesuwanie się treści pokarmowej. W rezultacie w wyniku krótszego czasu przechodzenia treści przez jelita stolec staje się bardziej miękki i płynny. Kolejne części jelita muszą przejąć pracę poprzez wydzielenie większej ilości soków. Najbardziej niekorzystne jest jednak zbyt powolne przesuwanie się miazgi pokarmowej w poszczególnych odcinkach jelita co prowadzi do jej rozkładu. Produkty mięsne zaczynają gnić, a produkty roślinne fermentować. Zaczynają powstawać gazy i substancje gnilne przywierające do ścian jelita. Obciążają one organizm przez swoją toksyczność. U osób z takim problemem masy kałowe powodują dodatkowe obciążenie, a pętle jelitowe obsuwają się pod wpływem ciążenia, znacznie zmieniając swoje naturalne położenie, wywierając negatywny wpływ na inne narządy. Na skutek tworzenia się gazów dochodzić może do powiększania się objętości całej zawartości jamy brzusznej, powłoki wzdymają się, a przepona przemieszcza ku górze. To właśnie przesunięcie upośledza funkcjonowanie płuc i sprzyja powstawaniu zapalenia oskrzeli i astmy. Jest to mechaniczna przyczyna powstawania choroby. Gorszą przyczyną chorób są toksyny jelitowe powstające w skutek opisanych procesów fermentacyjnych i gnilnych. Przyczyniają się one do wielu chorób, w tym alergii, obciążając nasz układ odpornościowy. Dochodzi do tzw. syndromu nieszczelnego jelita. Nieszczelne jelito jest jelitem uszkodzonym, a więc nie zabezpiecza naszego organizmu tak jak powinno i zaczyna przepuszczać do krwioobiegu wiele niepożądanych substancji, które w ogóle nie powinny się tam znaleźć. Problem nieszczelnego jelita zaczyna się od podrażnienia lub stanu zapalnego błony śluzowej naszego przewodu pokarmowego. Po jakimś czasie śluzówka zaczyna być coraz słabsza, rozwarstwia się i powstają mikroskopijne otwory w ścianie jelita. Nieszczelności te powodują przedostawanie się wszelkich toksycznych substancji, które w prawidłowych warunkach, przy prawidłowej budowie błony śluzowej jelita byłyby z naszego organizmu usuwane. Układ odpornościowy zaczyna pracować na zwiększonych obrotach. Jednak z każdym dniem nasze jelito przepuszcza coraz większą ilość substancji szkodliwych, a system immunologiczny przestaje nadążać ze zwalczaniem substancji obciążających organizm.

Kolejny problem to candydioza czyli zagrzybienie jelit.  Candida jest naturalnym składnikiem flory bakteryjnej jelita grubego. Problem z candidą nie polega na samym fakcie jej obecności, ale na niekontrolowanym jej rozroście u większości pacjentów objawowych. Candida albicans to pasożytniczy grzyb z rodziny drożdżaków, który żyje w przewodzie pokarmowym człowieka, składając się na florę fizjologiczną jelita. Problemy z tym drożdżakiem zaczynają się wtedy, gdy naturalna równowaga w ilości oraz w składzie gatunkowym drobnoustrojów w jelicie zmieni się.  Grzyb kolonizując jelita, wydziela szereg substancji z własnych procesów metabolicznych, zatruwa organizm przez produkty przemiany materii oraz zaburza prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Stan taki prowadzi do rozchwiania prawidłowych czynności narządów i tkanek, co w konsekwencji przynosi rozmaite dolegliwości czy choroby. Candida przez swoje oddziaływanie na ścianę jelita powoduje jej nieszczelność i zdolność przenikania przez ścianę jelita substancji, które normalnie nie powinny pojawić się we krwi. Prowadzi to do przeciążenia organów wydalniczych, jak nerki czy wątroba co w konsekwencji może skutkować rozwojem wielu chorób.

Objawy candidiozy mogą być łatwo mylone przez pacjentów z objawami spowodowanymi nie przez grzyby, a przez nieprawidłowe bakterie zasiedlające jelita. Stan, w którym równowaga eubiotyczna mikroflory jest zaburzona nazywamy dysbiozą. Eubioza sprawia, że tkanki mogą się prawidłowo odnawiać, a narządy wewnętrzne właściwie funkcjonować. Z punktu widzenia medycyny naturalnej szczególne znaczenie ma mikroflora jelit, która kontroluje procesy trawienia i przemiany materii. U osoby zdrowej jelita są zasiedlane różnymi gatunkami organizmów, które walczą między sobą o miejsce w układzie pokarmowym. W sytuacji pojawienia się czynnika zewnętrznego np.: poprzez podanie antybiotyków jeden z gatunków może zacząć się rozrastać przejmując dominującą rolę. Jeżeli stan dysbiozy pogłębia się na przykład w wyniku stosowanych leków farmakologicznych, chemii spożywczej, czy niewłaściwego żywienia to prowadzi ona nieuchronnie do rozwoju przewlekłych dolegliwości. Do objawów dysbiozy zaliczyć możemy wzdęcia, gazy, cuchnący stolec, rozwolnienie oraz typowe objawy alergiczne.

Nasz przewód pokarmowy jest doskonale wyposażony w olbrzymie fortece obronne układu immunologicznego. Znajdują się w nim wielkie ilości skupisk komórek układu obronnego. Jak tylko dojdzie do najmniejszych problemów z układem pokarmowym zaczyna pojawiać się większość niekorzystnych dla nas chorób o podłożu immunologicznym, takich jak alergie, nawracające infekcje górnych dróg oddechowych, łuszczyca oraz wiele innych. Jak wskazuje Naturopata Jacek Wikarski kiedy mikroflora jelit nie jest prawidłowa (dysbioza) naturalna odporność organizmu zaczyna spadać i łatwiej zapadamy na infekcje o podłożu wirusowym, nie tylko w obszarze przewodu pokarmowego, ale prawdopodobnie także w innych obszarach błon śluzowych, w tym również dróg oddechowych. Reasumując, człowiek którego jelita są zdrowe praktycznie nie choruje. W ówczesnych czasach odżywiamy się zasadniczo nieprawidłowo. Nasze nawyki żywieniowe przyjmujemy już od naszych rodziców. Jemy na ogół za często, za dużo, za szybko oraz z całą pewnością nieprawidłowe produkty, zbyt mało jedzenia nieprzetworzonego. Co drugi człowiek korzysta tylko i wyłącznie z jedzenia bogatego w konserwanty oraz ulepszacze chemiczne. Człowiek powinien odżywiać się w sposób naturalny, korzystać jak najmniej z pożywienia ratyfikowanego, w co najmniej 50% korzystać z żywności w formie surowej. Pożywienie takie pomoże utrzymać ciało w zdrowej formie od wewnątrz, dzięki czemu będzie w stanie zwalczyć zakażenia drożdżakami typu candida za każdym razem, gdy zaczną występować. Utrzymuje ono również właściwe pH wewnątrz organizmu. Jeśli jesteśmy w zdrowym, alkalicznym stanie, to infekcja drożdżakami typu candida nie będzie w stanie się rozwijać. Nie zapominajmy także o dowadnianiu organizmu czystą niesłodzoną wodą. Tu znajdziesz kalkulator ile należy pić wody na dobę: http://naturamo.pl/kalkulatory/. Zasadniczym problemem jest także zbyt krótkie przeżuwanie pokarmów które wręcz połykamy nie żując. W ten sposób nie wykorzystujemy śliny czyli wydzieliny która pomaga strawić i prawidłowo wykorzystać pokarmy.  Ostatni z wątków, który najtrudniej przedstawić to świadomy wybór nieodpowiednich pokarmów. Po świecie krążą miliony diet w tym groźne diety nastawione na spożywanie praktycznie samego białka powodujące spustoszenie w organizmie poprzez zalanie go przez kwas. Każdy z nas osobna powinien dopasować swoją własną dietę pamiętając o kilku istotnych wskazówkach. Jeżeli tolerujemy dietę wegetariańską musimy pamiętać o uzupełnianiu aminokwasów, gdyż zwykłe pokarmy roślinne nie zawierają ich w dostatecznej ilości. Jeżeli nie możemy obejść się bez mięsa powinniśmy spożywać je z bardzo dużym umiarem, a to ze względu na długość naszego układu pokarmowego i możliwe wystąpienie procesów gnilnych w jelitach. Jeżeli uwielbiamy produkty mleczne powinniśmy przestawić się na ich hydrolizaty czyli jogurty, sery białe, a nie czyste mleko krowie. Reasumując, głównym składnikiem naszej diety powinny zostać warzywa, owoce oraz zboża zgodnie z przedstawioną zasadą, iż co najmniej połowa z nich powinna trafić do naszego układu pokarmowego w formie surowej.

Więcej na www.alergikus.pl (testy alergiczne, usuwanie alergii, candidy, toksyn, przyczyn choroby, szkód poszczepiennych).

Szczepienia, czy rzeczywiście mogą być przyczyną alergii oraz innych chorób ? Jeżeli tak to co dalej ?

Szczepienia, czy rzeczywiście mogą być przyczyną alergii oraz innych chorób ? Jeżeli tak to co dalej ?

Jeszcze 20 lat wstecz u noworodków i dzieci do 3 lat nie odnotowywano tak masowego występowania zmian chorobotwórczych związanych z alergią (zmiany skórne, zapadanie na choroby związane z oskrzelami czy górnymi drogami oddechowymi). Zadajemy więc sobie pytanie co się dzieje czy powstające masowe objawy to postęp cywilizacji. Co dalej? Jeżeli u Ciebie lub twegp dziecka występują objawy związane z alergią, astmą, autyzmem, częstymi infekcjami czy ADHD dowiesz się jak wakczyć z możliwymi szkodami poszczepiennymi i obciążeniami organizmu w kierunku rtęci, formaldehydu oraz innych związków metali ciężkich. Zacznijmy od początku.

Dawny kalendarz szczepień różnił się znacznie od tego nowego. UWAG: dziecko w Polsce w pierwszej dobie kiedy jescze nic nie wiemy o jego stanie zdrowia otrzymuje dwie szczepionki przeciwko gruźlicy oraz żółtaczce typu B. W wywiadzie z prof. Marią Dorotą Majewską możemy dowiedzieć się jak skutecznie truje się nasze małe dzieci, a dwie wymienione szczepionki są zupełnie zbędne. www.gloria.tv/?media=320207. Problem jest ogromny, o czym podają oficjalne statystyki powikłań poszczepiennych na stronie: www.vaers.hhs.gov (The Vaccine Adverse Event Reporting System). W naszym kraju problem ten przybiera jeszcze większą skalę gdyż wiele  szczepień jest obowiązkowych a niektóre z nich podajemy w pierwszym dniu życia czego nie praktykuje się  ma w innych krajach europejskich np u Naszych sąsiadów w Niemczech. Celem artykułu nie jest przekonanie rodziców do nieszczepienia dzieci, lecz wyłącznie ukierunkowanie do zgłębienia tematu, poznania argumentów za i przeciw.

Przy podaniu szczepionki dochodzi do naruszenia naturalnej bariery ochronnej  jaką jest skóra wpusz­czając nie­mal wprost do krwi mieszaninę obcego białka i niebezpiecz­nych tok­syn. Rodzice powinni być świadomi, że szczepionka to nie czysty wirus albo bak­teria (jak to ma miej­sce przy zakażeniu natural­nym), ale szereg tok­sycz­nych substancji takich jak składniki konserwujące (metale w tym rtęć, antybiotyki o wysokim stopniu toksyczności), adiuwanty czyli substancje pomocnicze wzmagające odpowiedź immunologiczną na szczepionkę, oraz składniki swoiste (drobnoustroje, laktoza, mleko, albuminy), a to wszystko zawieszone w nośniku w który może być białko jaja kurzego.Składnikami szczepionek są również znane kancerogeny takie jak: thimersal o pochodzeniu rtęciowym, fosforan, duminy oraz formaldehyd. Mało kto wie, że konserwantami szczepionek są w/w metale ciężkie. W ramach kalen­darza niemowlę może otrzymać jed­norazowo 50 µg rtęci, czyli dawkę 125 razy więk­sząniż uznana za bez­pieczną dla dorosłych.

Niektóre dzieci rodzą się z defektem, który polega na braku możliwości usunięcia metali ciężkich z ich organizmu, dotyczy to szczególnie chłopców (niebieskoocy blondyni).Nieusunięty metal sieje spustoszenia w mózgu i powoduje szereg zmian w metabolizmie. Bardzo trudno jest odwrócić te procesy, a usunięcie metali (chelacja) w warunkach polskich graniczy z cudem. W niektórych przypadkach negatywne reakcje w organizmie dziecka mogą zajść nie w wyniku samego wirusa, a na skutek w/w składników jakie są używane podczas produkcji szczepionek (np. substancji konserwujących, które zawierają rtęć). Wszystko to otrzymuje  noworodek w zmasowanej, powtarzającej się dawce. Nie dziwią więc Nas choroby układu odpornościowego Alergie, Autyzm  oraz ADHD.

Dzięki zastosowaniu metody STI oraz testu KTT  możemy dokładnie określić z jakim rodzajem obciążenia organizmu mamy do czynienia czy to z toksynami czy z metalami ciężkimi w tym rtęcią, czy formaldehydem. W ten sposób, poznając obciążenia organizmu jesteśmy w stanie rozpocząć skuteczną walkę z uciążliwymi skutkami przyczyn choroby. Test jest bezinwazyjny, bezbolesny i w żaden sposób nie naraża pacjenta na jakiekolwiek efekty uboczne. Tuż po wykonaniu testu, Naturopata lub Terapeuta dobiera indywidualną kurację, która będzie miała za zadanie usunięcie wykrytych obciążeń organizmu oraz odbudowę układu odpornościowego. Istnieje  zdumiewające podobieństwo między symptomami alergii oraz autyzmu, a symptomami zatrucia rtęcią. Jak podkreśla Naturopata Jacek Wikarski niezwykle częste jest chroniczne alergiczne obciążenie organizmu szczepionkami w tym metalm i formaldehydem, które nie objawia się natychmiast w sposób wyraźny lecz stanowi stałe obciążenie systemu immunologicznego. Nie należy jednak zapominać o obciążeniach metalami u matek, które przekazywać mogą je na rozwijający się płód stymulując tym samym kierunek chorób alergicznych u noworodka.

Rtęć – metal ciężki z wysokim współczynnikiem akumulacji, łatwo absorbuje się z powietrza, z przewodu pokarmowego, łatwo przechodzi przez łożysko oraz wiąże się z makrocząsteczkami (białka), łatwo uszkadza strukturę DNA. Alergizujące działanie wykazują organiczne związki rtęci, do których należy thimersal (mertiolat, tiomersal) — sól sodowa etylortęciotiosalicylanu — syntetyzowana z chlorku etylortęciowego i kwasu tiosalicylowego. Zatrucie rtęcią może zostać w pewnym stopniu usunięte. Wielu naturopatów wierzy, że głównym winowajcą jest thimersal, substancja konserwująca zawarta w szczepionkach i innych lekach. Thimersal to w 50%  rtęć. Każda szczepionka zawierająca thimersal przekracza zalecenia Agencji Ochrony Środowiska (EPA) wynoszące 0.1 mikrograma/kg dziennie. Ponieważ wiele szczepionek podaje się tego samego dnia, ilość rtęci wszczepianej niemowlętom jest wielokrotnie wyższa od „bezpiecznych” limitów.

Formaldehyd – toksycznym związek znajdujący się w szczepionkach znany od co najmniej 100 lat . Związek rakotwórczy przyznał to „sam” Departament Zdrowia US. Formaldehyd jest bardzo toksycznym związkiem dla układu nerwowego. Bardzo często dochodzi do uczulenia na ten szkodliwy związek. Formaldehyd występuje powszechnie w kosmetykach wszelkiej maści od szamponów, po żele pod prysznic, kremy, balsamy do ciała, płyny do jamy ustnej , kosmetyki kolorowe dla Pań, na lakierach i odżywkach do paznokci kończąc. Zatrucie formaldehydem może zostać w pewnym stopniu usunięte poprzez zastosowanie terapii STI.

Uwaga ta toksyczna substancja kryje się pod wieloma innymi nazwami, które widnieją na etykietach preparatów. Są to m.in.: Benzylhemiformal, 5-Bromo-5-nitro-1,3-dioxane (Bronidox), Diazolidinyl Urea, Imidazolidinyl Urea, Quanternium-15, DMDM Hydantoin, Methenamine, Glutaral, Hexetidine, bądź Iodopropynyl Butylcarbamate.

Poniżej podajemy typowy przebieg usuwania szkód poszczepiennych:

  1. Konsultacja i wywiad holistyczny (wizytę przeprowadza Naturopata, Terapeuta lub Lekarz).
  2. Wykonanie podstawowego testu KTT w kierunku obciążenia szkodami poszczepiennymi (ustalenie generatorów choroby).
  3. Wykonanie podstawowego testu KTT w kierunku obciążenia alergią.
  4. Wykonanie podstawowego testu KTT w kierunku obciążenia układu pokarmowego.
  5. Badanie bezinwazyjną metodą SIT  pod kątem reakcji na wyselekcjonowane alergeny (ustalenie generatorów alergii).
  6. Sprawdzenie reakcji na histaminę (stosujemy wyłącznie medycynę MKA medycyna komplementarna i alternatywna)
  7. Ocena uwarunkowań konstytucyjnych organizmu na agregatory choroby.
  8. Ocena przepuszczalności jelitowej LGS (nieprawidłowej budowy błony śluzowej jelit). System GALT.
  9. Ocena dysbiozy jelitowej (Candida).
  10. Odczulanie, czyli wygaszanie reakcji organizmu na testowany alergen (alergie centralne, harmonizacja organizmu).
  11. Terapie geopatyczne i stabilizujące organizm.
  12. Usuwanie szkód poszczepiennych:
  13. Dalsza diagnostyka w kierunku obciążeń organizmu (mikotoksyny grzybów, motylice wątrobowe, przywry jelitowe, itp.).
  14. Terapie wzmacniające odporność.
  • usuwanie obciążeń i komplikcji poszcepiennych
  • eliminacja szkody szczepiennej
  • eliminacja metali ciężkich oraz formaldehydu
  • eliminacja toksyn
  • eliminacja bakterii i wirusów
  • pobudzanie układu odpornościowego
Źródło substancji toksycznych w kosmetologii: http://kosmetologia.com.pl/component/content/article/30-informacje/uroda-i-nauka/3420-mroczna-strona-formaldehydu-w-preparatach-do-paznokci.html
Ciekawy artykuł:
www.arkadia-polania.pl/szczepienia-i-powiklania-poszczepienne-u-dzieci.php

Alergia na gluten

Podczas codziennych zakupów łatwo zauważyć, że ilość produktów oznakowanych jako “bezglutenowe” z przekreślonym kłosem ciągle rośnie. Kilkaset tysięcy osób w Polsce choruje na celiakię. To druga po mleku krowim najczęściej spotykana w naszym kraju nietolerancja pokarmowa. Niestety, większość osób nie wie, że gluten może być przyczyną ich dolegliwości i problemów ze zdrowiem. Według danych Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej w Polsce wykrywa się jedynie niewielki odsetek wszystkich przypadków choroby i jest to około 5%.Prawdopodobną przyczyną tego stanu rzeczy jest wzrost spożycia produktów zawierających białko glutenu i ekspozycja na ten antygen. Czemu gluten wywołuje aż tak duży problem?

Co to jest gluten ?

Gluten to białko, które znajduje się w wielu zbożach, przede wszystkim w pszenicy, jęczmieniu i życie. Jest to mieszanina białek roślinnych gluteniny i gliadyny. Jego głównymi zaletami w przemyśle spożywczym są plastyczność i kleistość. Producenci żywności wykorzystują go w wielu produktach spożywczych jako nośnika dla przypraw i aromatów, emulgatora do zagęszczania oraz stabilizatora. Tak więc gluten jest składnikiem występującym praktycznie wszędzie w pożywieniu tzw. “gotowym”.

Co powoduje gluten ?

Okazuje się, że gluten jest niebezpieczny nie tylko dla osób chorych na celiakię ale także dla osób cierpiących na alergie pokarmowe. Jak przytacza Naturopata Jacek Wikarski dawno temu zwracałem uwagę na zbyt duże spożycie roślinnego białka działającego toksycznie prowadzącego do zaniku kosmków jelita cienkiego, maleńkich wypustek błony śluzowej, które zwiększają jego powierzchnię i są odpowiedzialne za wchłanianie składników odżywczych. W efekcie toksycznego działania białka glutenu wchłanianie pokarmu jest upośledzone, co prowadzi w efekcie do wystąpienia objawów choroby do których zaliczyć możemy:

  • bóle brzucha
  • biegunki
  • wzdęcia i zaparcia
  • chroniczne zmęczenie – występuje ono najczęściej równocześnie z problemami żołądkowo-jelitowymi zwłaszcza z częstymi biegunkami.
  • bóle głowy – migrena występuje razem z codziennymi biegunkami oraz niską hemoglobiną
  • zmiany skórne – pokrzywka i opryszczkowe zapalenie skóry

zmiany skorne po glutenie
zmiany skórne na dzień 14.01.2015

gluten zmiany skórne
zmiany skórne na dzień 14.01.2015
zmiany skorne po odczuleniu
zmiany skórne po odczuleniu i zastosowaniu diety z dnia 18.01.2015

 

Celiakia i alergia

Lekarze, naturopaci oraz naukowcy na całym świecie mają do czynienia z rosnącą liczbą osób, które zgłaszają niepokojące objawy po spożyciu pokarmów zawierających gluten. Jednocześnie ludzie ci nie mają alergii na pszenicę czy jęczmień, a ich całkowity poziom IgE pozostaje w normie. Z pomocą przychodzi badanie STI za pomocą którego w łatwy, szybki i co najważniejsze nieinwazyjny sposób możemy sprawdzić uczulenie na gluten. U wielu osób, u których wcześniej stwierdzono celiakię po poddaniu się badaniu STI (testy alergiczne i obciążenia glutenem) określono alergię na gluten i co najważniejsze po jego wygaszeniu – odczuleniu wszelkie objawy ustąpiły. Osoby te ponownie cieszą się spożywaniem pokarmów zawierających gluten. Numer kontaktowy na stronie (www.alergikus.pl)Medycyna Akademicka określa jednostkę chorobową nietolerancji glutenu jako celiakię (choroba trzewna) trwającą całe życie immunologiczną chorobą o podłożu genetycznym, charakteryzującą się nietolerancją glutenu, białka zapasowego zawartego w zbożach. Medycyna naturalna holistyczna wskazuje jednoznacznie na indywidualne podejście do chorego jako niepowtarzalnej i jedynej mozaiki cech konstrukcyjnych, obciążeń wrodzonych i nabytych oraz własnej historii życia i choroby. Organizm ludzki widziany jest jako indywiduum złożone z kompleksowych, połączonych sieciowo struktur funkcjonujących jako całość a nie wybrana jednostka chorobowa. Celiakia może mieć właśnie takie podłoże a kierunak jej występowania jest nie związany tylko z samym białkiem roślinnym glutenu, a także pozostałymi inwazyjnymi alergenami otaczającymi nas od wieków (np: laktoza mleczna – jeżeli gluten naruszy delikatną strukturę żołądka i jelit, mogą wystąpić również łatwiej zauważalne objawy nietolerancji laktozy). Według teorii holistycznej Naturopaty Wikarskiego w Naszym organiźmie dochodzi w pierwszej kolejności do dyzbiozy jelit, a następnie uwarunkowana konstytucyjnie “pojemność organizmu” na czynniki generatorów alergii zostaje przepełniona. W tym krytycznym punkcie rozpoczynają się w/w objawy.

generatory alergii

 Podstawowe generatory alergii wypływające na nietolerancję także glutenu to:

  • dysbioza jelit, grzybice przewodu pokarmowego
  • zatrucia metalami ciężkimi (także poszczepienne) oraz toksynami środowiskowymi
  • problemy psychiczne, stres emocjonalny
  • obciążenie geopatyczne, smog elektromagnetyczny
  • schorzenia ogniskowe
  • obciążenia bakteryjne, wirusowe oraz pasożytnicze
  • deficyty mineralne, pierwiastków śladowych
  • mikotoksyny grzybów

Dieta

Dieta bezglutenowa jest bardzo restrykcyjną dietą. Nie można pozwolić sobie na to, co spożywają inni. Trzeba zapomnieć o ulubionych przysmakach i przestawić się na nowe. Jednak nagroda w postaci lepszego samopoczucia i poprawy stanu zdrowia sprawi, że po pewnym czasie nie chce się wracać do starych przyzwyczajeń. Szczególnie istotna jest dieta przy wygaszaniu alergenu przed samym zabiegiem, czym dłużej tym lepiej, w trakcie terapii wygaszających oraz minimum 3 tygodnie od ostatniego zabiegu. Bardzo ważne w przypadku ciężkiej nietolerancji glutenu jest unikanie tzw. kodu biofizykalnego alergenu czyli tzw. drgań biofizykalnych (nawet zapach alergenu) czyli przebywanie w tzw”obłoku” alergenu (pizzerie, sklepy z pieczywem itp.)

Sprawa z wykluczeniem glutenu w diecie jest bardziej zawiła niż się wydaje. Nie wystarczy wykluczyć tylko chleba, makaronów, ciasteczek. Gluten jest stosowany w przemyśle spożywczym w ogromnej ilości, a czasem można go spotkać w najmniej oczekiwanym miejscu. Poza przemysłem spożywczym gluten upodobały sobie również firmy kosmetyczne czy farmaceutyczne, można go znaleźć w niektórych szminkach, pastach do zębów, suplementach diety i lekach. Gluten możemy znaleźć w niektórych orzechach oczywiście w śladowych ilościach “produkt może zawierać śladowe ilości glutenu – patrz opis na opakowaniu na górze po prawej stronie”.

gluten a orzechy

Tabela produktów:

Grupa produktów Nie zawierają glutenu Mogą zawierać gluten Zawierają gluten
Produkty zbożowe Zboża naturalnie niezawierające glutenu: ryż biały i brązowy, kukurydza, gryka, proso, amarantus, quinoa, mąki i kasze ze zbóż naturalnie bezglutenowych (np. kasza gryczana), płatki ryżowe, skrobia kukurydziana, ryżowa i z tapioki, gotowe mieszanki mączne bezglutenowe, pieczywo i makarony z mąk bezglutenowych wykonane samodzielnie oraz kupne oznakowane znakiem „przekreślonego kłosa”, kaszki dla dzieci ryżowe i kukurydziane, chrupki kukurydziane, popcorn, owies bezglutenowy ( z zastrzeżeniami), bułka tarta bezglutenowa Płatki śniadaniowe kukurydziane mogą zawierać słód jęczmienny, mąka kukurydziana, ryżowa, gryczana dostępne w sprzedaży ogólnej mogą być zanieczyszczone glutenem Pszenica (i jej dawne odmiany, np. orkisz, płaskurka), pszenżyto, jęczmień, żyto, zwykły owies (ze względu na zanieczyszczenia), mąka pszenna, żytnia, jęczmienna, płatki pszenne, jęczmienne, żytnie, owsiane, kasza manna, kuskus, kasza jęczmienna (pęczak, mazurska, perłowa), musli, kasze owsiane, kaszki błyskawiczne zbożowe i mleczno – zbożowe, makaron pszenny, makaron żytni, pierogi, pyzy, kopytka, naleśniki, pieczywo – każde – jeśli nie jest oznaczone jako bezglutenowe (chleb biały i razowy, bułki, bagietki, maca, pumpernikiel, pieczywo chrupkie, precle), pieczywo cukiernicze suche (herbatniki, ciastka, wafle, biszkopty, pierniczki, sucharki, paluszki itp.), ciasta, ciastka, drożdżówki, pizza, bułka do hamburgera, bułka tarta

Wbrew wielu opiniom kasza jagla posiada także minimalne ilości glutenu. 

Mięso, ryby, jaja Świeże nieprzetworzone mięso, ryby, jaja Wędliny (także te wysokogatunkowe typu szynka), zwłaszcza tzw. wędliny wysokowydajne,

konserwy rybne i mięsne, wędliny podrobowe (kaszanka, pasztetowa, pasztet), wyroby garmażeryjne mięsne ( parówki,kotlety mielone, pulpety, hamburgery)

Panierki do mięs i ryb oraz potrawy panierowane
Mleko i produkty mleczne Mleko świeże, mleko w kartonie, mleko zagęszczane, mleko w proszku, kefir, maślanka, jogurt naturalny, nieprzetworzony ser biały, żółty Jogurty owocowe, maślanki smakowe, napoje czekoladowe, produkty mleczne o obniżonej zawartości tłuszczu, serki topione, śmietana (zagęstnik), tanie sery żółte (tzw. wyroby seropodobne); gotowe sery białe do serników (niektórzy producenci dodają błonnik pszenny), sery pleśniowe Napoje mleczne z dodatkiem słodu jęczmiennego, produkty mleczne z ziarnami zbóż
Tłuszcze Masło, smalec, margaryna, olej roślinny, oliwa z oliwek Majonezy, gotowe sosy (dresingi) Olej z kiełków pszenicy
Warzywa i przetwory z warzyw Wszystkie warzywa (świeże, mrożone, konserwowane bez dodatków), strączkowe (groch, fasola, soczewica), ziemniaki, skrobia ziemniaczana Sałatki z majonezem i dresingami o nieznanym składzie, przeciery pomidorowe, niektóre fasole w puszkach, placki ziemniaczane, produkty wegetariańskie typu kotlety sojowe, pasztety sojowe, majonezy sojowe Warzywa smażone panierowane, warzywa z tartą bułką
Owoce Wszystkie owoce (świeże, mrożone, konserwowane) Owoce suszone, wsady owocowe
Cukier, słodycze, desery Cukier, dżem, miód, landrynki, ciasta i ciastka upieczone z dozwolonych produktów, kisiele i budynie domowe z mąki ziemniaczanej, ciasta i ciastka oznakowane znakiem „przekreślonego kłosa” Guma do żucia, żelki, nadziewane cukierki, batony, gotowe budynie, lody, czekolada i czekoladki, chipsy Ciasta i ciastka upieczone z niedozwolonych mąk lub z niedozwolonym proszkiem do pieczenia, słód jęczmienny
Napoje Herbata, kawa naturalna, soki owocowe, wody mineralne, kompoty, napary z ziół, czyste alkohole

  • cydr
  • koniak w zależności na czym został wyprodukowany
  • miód pitny
  • nalewka owocowa
  • piwo bezglutenowe (w przypadku odczulania alergenu zabronione ze względu na śladowe ilości glutenu)
  • rum
  • szampan
  • tequila
  • wino
  • wódka z ziemniaków
Niektóre tanie kawy rozpuszczalne, zwłaszcza aromatyzowane, czekolada do picia na gorąco, napoje owocowo-warzywne, alkohole z dodatkami smakowymi Kawa zbożowa, kakao owsiane, napoje słodzone słodem jęczmiennym, piwo, wódki zbożowe
Przyprawy Sól, pieprz, zioła, jednorodne przyprawy, ocet winny, ocet jabłkowy, bezglutenowy sos sojowy Tamari Jarzynki typu vegeta, mieszanki przypraw (np. curry), musztardy, keczupy, sosy w proszku gotowe dipy i dresingi  Zwykły sos sojowy
Zupy Zupy domowe z dozwolonych produktów Zupy w proszku (instant), niektóre kostki bulionowe Zupy zaprawiane mąką, zupy z makaronem, z lanym ciastem
Inne Proszek do pieczenia bezglutenowy, soda spożywcza, komunikanty niskoglutenowe Preparaty do odchudzania, niektóre leki i preparaty wielowitaminowe, niektóre aromaty, cukier waniliowy Zwykły proszek do pieczenia, hydrolizowane białko roślinne, seitan (zastępnik mięsa stosowany przez wegetarian) komunikanty z mąki pszennej, zwykłe opłatki świąteczne

Prosimy pamiętać, że podane dane mają wyłącznie charakter informacyjny — aby mieć całkowitą pewność, zawsze należy zapoznać się ze składem produktu przed spożyciem.

*Zwykły owies jest silnie zanieczyszczony glutenem, dlatego jest zabroniony w diecie bezglutenowej. W niektórych krajach, np. w Finlandii, produkowany jest jednak także czysty, certyfikowany owies, którego spożywanie w niewielkich ilościach jest dozwolone.

Źródło tabeli z Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej (autor wprowadził jednak własne modyfikacje)

Test KTT (5 elementów) przemian.

Każda choroba ma swoją przyczynę i podłoże. Bez możliwości jej poznania walczymy jedynie z łagodzeniem objawów chorobowych. Zgodnie z medycyną naturalną jaką praktykuje nie lekarz akademicki, a doktor medycyny naturalnej Naturopata Jacek Wikarski Test obciążeń organizmu KTT pozwala dokładnie określić stany energetyczne organów lub rodzaj obciążenia organizmu np: toksynami, szczepionkami, metalami, bakteriami ,wirusami, pasożytami czy też grzybami. W ten sposób, poznając obciążenia organizmu jesteśmy w stanie rozpocząć skuteczną walkę z uciążliwymi skutkami przyczyn choroby. Test jest bezinwazyjny, bezbolesny i w żaden sposób nie naraża pacjenta na jakiekolwiek efekty uboczne.
Tuż po wykonaniu testu, terapeuta dobiera indywidualną kurację, która będzie miała za zadanie usunięcie wykrytych obciążeń organizmu oraz odbudowę układu odpornościowego.

Toksyny, które dostają się do naszego organizmu nawet w niewielkiej ilości mogą się w nim kumulować oddziaływująć na niego przez wiele lat. Najbardziej niebezpiecznym źródłem toksyn jest niewłaściwa dieta oraz postęp ludzkości powodujący zanieczyszczenia powietrza, ziemi i wody. . Upośledzenie funkcji naturalnych oczyszczaczy organizmu jelita grubego, nerek oraz wątroby powoduje to, iż toksyny magazynują się powodując dysfunkcję narządów. Efektem nagromadzenia się w organizmie człowieka związków toksycznych może być ogólne przemęczenie i zmęczenie, bóle głowy , choroby skóry oraz obniżenie odporności. Ołów odkłada się w kościach i może być przyczyną osteoporozy. Kadm odkłada się w wątrobie oraz nerkach i może być przyczyną nowotworów oraz zaburzeń czynności nerek. Niektóre metale ciężkie najchętniej lokują się w tkance tłuszczowej (komórkach tłuszczowych).

Pasożyty żyją Naszym kosztem. Przez ich obecność w naszym organizmie tracimy niezbędne witaminy i mikroelementy. Toksyny i wydaliny pasożytów wywołują stany zapalne oraz alergie, a ich obecność osłabia nasz układ odpornościowy. Część z nich daje widoczne objawy natomiast bardzo wiele z nich w początkowej fazie niszczy Nasz organizm bezobjawowo. Najczęściej pasożyty atakują nas drogą pokarmową. Na miejsce swojego pobytu wybierają najczęściej jelita. Tam zakładają kolonie i rozmnażają się aby następnie przeniknąć do krwi lub limfy, a wraz z ich strumieniem trafiają do innych narządów: wątroby, płuc, mięśni, serca, skóry, stawów, ucha i oka.

Grzybica staje się coraz częściej przyczyną wielu schorzeń. Według niektórych danych prawie co drugi człowiek staje się nosicielem odmiany grzybicy zwanej Candida. Drożdżak ten rozwija się w jelicie lub na skórze człowieka. Rozwojowi grzybicy może sprzyjać osłabienie odporności oraz przewlekły stan zapalny. Grzybice u człowieka wywoływane są przede wszystkim przez następujące szczepy grzybów: dermatofity, grzyby drożdżopodobne oraz grzyby pleśniowe.

Odnalezienie źródła dolegliwości, wynikających z obecności wykrytych obciążeń oraz możliwość bezpośredniego oddziaływania terapiami za pomocą odpowiedniej aparatury to właściwa diagnoza i co najważniejsze skuteczna walka z wykrytym zagrożeniem. Już w trakcie trwania terapii, organizm w wyraźny sposób zaczyna się regenerować i odbudowywać utraconą energetykę narządów, a efekty mogą być zauważalne już po kilku zabiegach.

Po zakończeniu terapii odzyskujemy pełnię zdrowia i doskonałą formę.

Uwaga: podczas pierwszego zabiegu nagła eliminacja dużej ilości obciążeń organizmu za pomocą terapii odciążeniowej może wywołać uczucie wyczerpania.

Wykonanie testu indywidualnych obciążeń organizmu techniką KTT umożliwia:

  • wykrycie i walkę ze stanami zapalnymi organizmu
  • wczesne wykrycie i walkę z obciążeniami metali
  • wykrycie i usuwanie obciążeń szczepionkami
  • wykrycie i usuwanie obciążeń bakteriami oraz grzybami
  • wykrycie i usuwanie zaburzeń odporności
  • wykrycie i usuwanie zaburzeń metabolizmu
  • wykrycie i usuwanie obciążeń hormonalnych
  • wykrycie i usuwanie obciążeń serca, wątroby, trzustki, płuc, nerek oraz wielu innych narządów
  • wczesne wykrycie i usuwanie degeneracji organów
  • wczesne wykrycie i usuwanie grzybicy (candidiozy)

Juz teraz umów się na wizytę i wykonaj test KTT. Więcej na www.alergikus.pl

Idą święta. Niestety żywa choinka w domu to możliwość wystąpienia infekcji.

 

alergia a choinka

Zastanawiasz się co dostaniesz w tym roku pod choinką? Być może problemy z górnymi drogami oddechowymi lub infekcję. Jest to bardzo realne jeżeli postawisz ulubione drzewko naturalne w którego gałązkach czają się  pleśnie i ich wtórne metabolity czyli groźne mikotoksyny.

Naukowcy z Upstate Medical University obwiniają choinkę za szereg dolegliwości, których liczba znacznie wzrasta w okresie przed jak i po świątecznym. Wyniki badań wskazały obecność ponad pięćdziesięciu pleśni na drzewku światecznym. Jak wiemy pleśnie mogą wywoływać problemy alergiczne. Nadmierny kontakt z antygenem pleśni może wywołać następujące objawy: nagła infekcja, problemy z górnymi drogami oddechowymi, kaszel, problemy zatokowe, bezsenność oraz złe samopoczucie.

Ekspozycja na same pleśnie jak i metabolity grzybów, takie jak β-glukany i mikotoksyny, może wywierać działanie immunosupresyjne lub drażniące i w ten sposób promować zaburzenia w układzie oddechowym. Do wywołania reakcji alergicznej na pleśnie wystarczą grzyby z bardzo małą liczbą zarodników. Alergia na pleśń (zarodniki pleśni) i grzyby dokucza w szczególności w domu, ale reakcja może wystąpić także poza nim. Grzyby bytujące w otoczeniu człowieka, jak i w jego organizmie, mogą wywoływać różne reakcje immunologiczne. Antygeny grzybów mogą stymulować wytwarzanie specyficznych IgE u osób atopowych, co  przejawia się pojawieniem lub pogorszeniem  kataru alergicznego lub astmy oskrzelowej. Najczęstszymi objawami są: katar, kaszel, drapanie w gardle, specyficzna chrypka, a nawet łzawienie oczu. Często pojawia się u badanych przerośnięty migdał i częste nawracające przeziębienia. Obserwuje się nader często problemy zatokowe.

W swojej praktyce jako specjalista medycyny naturalnej spotykałem pacjentów w szczególności dzieci z typowymi problemami górnych i dolnych dróg oddechowych. Problemy te zawsze nasilały się w okresie poświątecznym, a związane był często  z antygenem pleśni. Najczęściej kończyły się reakcją alergiczną i rozwojem infekcji górnych dróg oddechowych – wyjaśnia Naturopata Jacek Wikarski.

Dla miłośników naturalnych choinek polecamy podziwianie ich w lasach i parkach, a w domu zastosowanie substytutu w formie drzewka sztucznego. Niestety tak skonstruowano ten świat, iż nie jesteśmy w stanie przenieść natury do zamkniętego sztucznego pomieszczenia. Nie pomogą także naturalne dobroczynne fitocydy drzewka, które szybko po jego ścięciu zanikają.

Jak przytacza Doktor Akupunktury – Naturopata Wikarski fitocydy to substancje wydzielane przez rośliny w znacznej części do atmosfery, działające zabójczo na drobnoustroje lub osłabiające ich aktywność życiową. Bywają wykorzystywane do produkcji leków i suplementów.

Jednak przytacza dalej Wkarski istnieją pewne skuteczne rozwiązania, które pozwolą nam na postgawienie naturalnego drzewka. Jest nim zastosowanie w domu witamin powietrza, czyli jaonizacji ujemnej. Jony ujemne szybko uporają się z rozwijajacymi się zarodnikami pleśni i grzybów. Po prostu ładunek ujemny je zneutralizuje, a my cieszyć będziemy się czystym powietrzem. Do tego celu wykorzystujemy jonizator w technologii węglowej lub plazmę. Stawiamy takie urzadzenie blisko drzewka i włączamy. Po kilkunastu minutach pomieszczenie zostanie wręcz zdezynfekowane, a my oddechowo odżywieni bogactwem jonów ujemnych. Czytaj wiecej o jonizacji ujemnej na stronach  ionsystem.

Osobom z częstymi infekcjami oraz problemami alergicznymi górnych i dolnych dróg oddechowych zalecamy wykonanie biorezonansowego testu  alergicznego STI oraz wykonanie bezinwazyjnych naturalnych odczuleń, a w przypadku wystąpienia infekcji skorzystania z jonizacju ujemnej ionsystem.

więcej na www.alergikus.pl

Zdrowe jelita, a odchudzanie i alergia

To, czy człowiek tyje, czy też pozostaje szczupły niezależnie od diety i stylu życia, może zależeć od tego, jakie bakterie żyją w jego układzie pokarmowym – wskazuje Naturopata Jacek Wikarski D.Sc. Przyczyn nadwagi możemy doszukiwać się więc w składzie bakterii jelitowych – bacteroidów i firmikutów. U ludzi otyłych proporcje pomiędzy tymi typami są zaburzone na niekorzyść pierwszego z nich. Firmikuty spowalniają spalanie węglowodanów, a bacteroidy je przyśpieszają. Główną funkcją bakterii jelitowych jest wspomaganie trawienia, chronią także nasz organizm przed wniknięciem mikroorganizmów patogennych, pomagają w pełnym wykorzystaniu pokarmu, na przykład w trawieniu lipidów i substancji odżywczych, których bez nich nie jesteśmy w stanie strawić. Szczególnie pożyteczne są bakterie mlekowe, należące do rodzajów Lactobacillus i Bifidobacterium. Zmniejszony udział tych bakterii w przewodzie pokarmowym powoduje u ludzi różne objawy, począwszy od uczucia wzdęcia do poważnych kłopotów trawiennych oraz stanów chorobowych przewodu pokarmowego.

Alergia u dziecka – kompendium wiedzy cz. 1

Wstęp

W ostatnich latach można zaobserwować masowe występowania zachowania organizmu ludzkiego predysponujące do występowania alergii pokarmowej. Z jej powodu cierpi duża część społeczeństwa, najczęściej niemowlęta, dzieci oraz młodzież. Według danych europejskich, występowanie alergii pokarmowej u dzieci i młodzieży przekracza już przedział 0,3-7,5% całej populacji europejskiej. Alergia pokarmowa jest trzecią co do częstości występowania chorobą alergiczną, zaraz po uczuleniach na pyłki i roztocza. Tak więc alergie i nietolerancje pokarmowe można nazwać również dolegliwościami cywilizacyjnymi. Zagrożeniem dla człowieka jest ewolucja w zakresie żywienia człowieka i żywności, a przede wszystkim wprowadzanie nowych technologii, korzystanie w coraz większym stopniu z żywności wysokoprzetworzonej gotowej do spożycia oraz zanieczyszczenie środowiska. Według Naturopaty Jacka Wikarskiego dodatkowym czynnikiem obciążającym organizm jest ekspozycja na zarodniki grzybów pleśniowych oraz ich metabolity takie jak β-glukany i mikotoksyny, które wywierać mogą działanie immunosupresyjne lub drażniące i w ten sposób promować zaburzenia w układzie oddechowym. Jak podkreśla Wikarski medycyna konwencjonalna nie zwraca szczególnej uwagi na antygeny grzybów pleśniowych mogących stymulować wytwarzanie specyficznych IgE u osób atopowych, co  przejawia się pojawieniem lub pogorszeniem kataru alergicznego lub astmy oskrzelowej. Według Naturopaty najczęstszymi objawami przy kontakcie osoby alergicznej z antygenem grzyba inhalacyjnego są: katar, kaszel, drapanie w gardle, specyficzna chrypka, a nawet łzawienie oczu. Często pojawia się u badanych przerost migdałka gardłowego oraz nawracające infekcje. Obserwuje się nader często problemy zatokowe oraz astmatyczne.

Do najważniejszych czynników środowiskowych ryzyka rozwoju alergii należą:

  • ekspozycja na alergeny pokarmowe
  • szkodliwe nawyki żywieniowe, karmienie niemowlaków sztucznymi mieszankami mlecznymi, wczesne wprowadzanie do pożywienia niemowlaków stałych produktów, niewłaściwy sposób odżywiania się kobiet w ciąży oraz podczas laktacji
  • siła alergenowa białek pokarmowych w tym białka mleka krowiego (kazeiny)
  • wielkość ekspozycji na alergen
  • indywidualna predyspozycja do choroby
  • bierne palenie
  • alergeny wziewne i inhalacyjne w tym pyłki oraz grzyby pleśniowe
  • zakażenia przewodu pokarmowego
  • nieświadome narażenie na alergeny
  • dokarmianie niemowlaków mieszankami mlecznymi
  • dodawanie do posiłków w dużych ilościach produktów alergennych np. jaj, soi, orzechów
  • brak karmienia piersią

Na skutek powyższych działań i czynników coraz częściej obserwuje się niepożądane reakcje organizmu na składniki zawarte w żywności. Odsetek ludzi, u których obserwowane są reakcje ogólne organizmu, nadwrażliwości lub stany umiejscowione w różnych układach i narządach ciągle wzrasta. Jednakże poznanie wszystkich czynników ryzyka chorób alergicznych i innych niepożądanych nadwrażliwości pokarmowych wymaga jeszcze dalszej obserwacji. Alergia to odbiegające od normy (nadmierna, niewspółmierna do bodźca) reakcja układu immunologicznego na specyficzny związek (antygen), na który dany organizm się uczulił.

W porę dostrzec objawy

Wiele alergii miałoby łagodniejszy przebieg, gdyby udało się w porę dostrzec jej objawy. Nie jest to łatwe, ale uważna obserwacja dziecka z pewnością pomoże. Objawy mogą być widoczne już po urodzeniu nawet w pierwszym dniu życia, ale najczęściej pojawiają się pomiędzy 3 a 6 miesiącem życiu lub tuż po poddaniu niemowlaka szczepieniom. Poniższe objawy mogą świadczyć o alergii, obserwować więc należy dziecko bardzo uważnie.

  • such skóra
  • ciemieniucha
  • świąd skóry
  • zmiany skórne w szczególności na twarzy, brzuszku oraz na powierzchniach zgięciowych
  • katarek
  • często zatkany nos lub głębokie furczenie w nosie
  • podkrążone oczy z naciekami
  • częste infekcje górnych dróg oddechowych
  • przerost migdałka
  • zapalenie uszu
  • czerwone oczy
  • wzdęcia i zaparcia
  • nieprawidłowe stolce (luźne, zielonkawe o nieprzyjemnym zapachu)
  • cuchnące bączki
  • przelewanie w brzuszku
  • nadpotliwość w szczególności w czasie snu
  • kolki
  • zmiany w zachowaniu (niespokojny sen, częsty płacz, nerwowość)
  • mały przyrost wagi lub wzrostu
  • nieprzyjemny zapach z ust

Objawy alergii u każdego pacjenta mogą być nietypowe. Mały Staś często ulewał co później okazało się, że było uczuleniem na laktozę zawartą w mleku krowim. Adaś miał nieprawidłowy zielonkawy i wodnisty stolec  co było reakcją na gluten zawarty w zbożach, które jadła karmiąca matka. Natalia łapała infekcję za infekcją, zdiagnozowano przerost migdałka gardłowego oraz częste zapalenie uszu. Jak się okazało uczulona była na alergeny inhalacyjne grzybów i pleśni. Jeżeli u twojego dziecka występują jakiekolwiek niepokojące objawy warto poddać dziecko diagnostyce którą przeprowadzić można nawet u niemowlaka. Więcej o metodzie na stronie www.alergikus.pl . Jak podaje Naturopata specjalizujący się w dietetyce Jacek Wikarski (nie związany z farmacją i zawodem lekarza) należy pamiętać że nawet po wygaszeniu “odczuleniu” alergenu i zastosowaniu diety karencyjnej i tak jesteśmy “alergikami” do końca życia. Samo odczulenie “wygaszenie” pozwala na ponowne wprowadzenie alergenu do codziennego jadłospisu przy jednoczesnej poprawie zmian skórnych. Możemy natomiast po jakimś czasie zacząć reagować jako osoba alergiczna i nadwrażliwa na inny alergen pokarmowy.

Nie zawsze alergia

Czasami zbyt pochopnie niektórzy diagnozują objawy chorobowe jako alergię. Bez wykonania odpowiedniej diagnostyki to tylko przypuszczenia. Czasami przy objawach typowo alergicznych mogą występować:

  • pasożyty
  • nadkażenia bakteryjne

W kierunku pasożytów można wykonać łatwy i szybki oraz bezinwazyjny test. Więcej na www.holismedica.pl

A jednak alergia

Jeśli u twojego dziecka zdiagnozowano alergię pokarmową, a jesteś mamą karmiącą, musisz przejść na dietę eliminacyjną którą najlepiej skonsultować z dietetykiem. Na początku trzeba wyeliminować pokarmy na które jest uczulone dziecko. I tu należy przyjąć postawę detektywa, ponieważ alergeny mogą być ukryte w bardzo różnych produktach – czytaj dokładnie etykiety, dzwoń do producentów i importerów, rób wszystko, by poznać dokładny skład danego produktu.

Lista najczęściej uczulających produktów:

  • mleko (białko mleka krowiego oraz laktoza) i jego przetwory oraz białka mleka znajdujące się w różnych produktach: wędlinach, pieczywie, ciastkach, bułkach, płatkach śniadaniowych, słodyczach etc.
  • soja i lecytyna sojowa
  • kukurydza
  • pszenica po jej modyfikacji
  • gluten
  • jaja, także te „ukryte“ w produktach spożywczych (pieczywo, makarony, żółte sery (sic!), ciastka itp.)
  • owoce tropikalne i cytrusy: kiwi, pomarańcze, cytryny, grejpfruty itp.
  • kakao
  • orzechy
  • drożdże

W diecie pozbawionej mleka krowiego chodzi nie tylko o usunięcie z pożywienia mleka i jego przetworów takich jak sery czy jogurty, ale pełne wyeliminowanie tzw. ”informacji mlecznej”. Pod tym hasłem rozumiemy biofizykalne drgania, którymi charakteryzują się wszystkie substancje, przy czym każda z nich posiada własne „specyficzne” spektrum drgań. Jest to tzw. ”biofizykalny kod”. Okazuje się,  że u wielu pacjentów nadwrażliwość na alergeny może być na tyle duża, że już sam kontakt z  niematerialną informacją pod postacią specyficznych drgań substancji, może wywołać silne lub bardzo silne reakcje. Ma to szczególnie duże znaczenie w przypadku chorych z neurodermitis. Pełna eliminacja wszelkiego rodzaju „informacji mlecznej” jest niezwykle trudna dla pacjentów z alergią mleczną. Tekst ten przybliża jedynie pojęcie ścisłej karencji mlecznej i przedstawia tylko ogólny zarys postępowania w takich przypadkach. Każdorazowo konieczne jest jednak duże wyczucie i rozwaga. Alergia na mleko krowie (obcogatunkowe białko) jest uczuleniem na składniki białkowe mleka (kazeinę, laktoalbuminę, laktoglobulinę). Zdarzają się także nietolerancje cukru mlecznego – laktozy. Nie są znane nietolerancje tłuszczu mlecznego dlatego też uczulony na mleko krowie dobrze toleruje śmietanę lub masło. Objawy alergii na mleko krowie mogą się zmieniać co do miejsca i formy występowania. Części ciała, gdzie uwidacznia się uczulenie u poszczególnych osób mogą być bardzo różne. Najczęściej objawy pojawiają się na skórze  (AZS atopowe zapalenie skóry) lub w formie zaparć czy biegunek. U niemowląt i dzieci alergia na mleko krowie często jest przyczyną niepokoju i skłonności do wzdęć. Badania wskazują, iż u prawie połowy “płaczliwych dzieci” istnieje nietolerancja na mleko krowie.

Dieta

Należy podkreślać, że kobiety z rodzin obciążony atopią lub posiadające już dzieci wykazujące alergie na pokarmy, powinny podczas laktacji zachować dietę zaleconą przez specjalistę. Udowodniono, że dziecko może uczulić się na pokarmy już w życiu płodowym, kiedy nie wytworzy immunotolerancji na pokarm. Ale nie ma podstaw do stosowania diety hipoalergicznej przez kobiety ciężarne (może to jej zaszkodzić), jak to wskazane jest u karmiących.

Dlaczego podczas laktacji kobiety z rodzin obciążony atopią lub posiadające już dzieci wykazujące alergie na pokarmy, powinny przestrzegać odpowiedniej diety? Alergeny z mleka krowiego przechodzą do mleka kobiecego i w ten sposób niemowlę może uczulać się na różne alergizujące białka – wszystkie najczęściej wywołujące alergię i opisane poniżej. Niemowlęta są szczególnie predysponowane do rozwoju alergii pokarmowej dlatego, że ich przewód pokarmowy, niedojrzały morfologicznie i czynnościowo, jest miejscem pierwszej odpowiedzi odpornościowej. Poza tym, zarówno odpowiedź immunologiczna, tak i zarówno miejscowa u niemowlęcia jest tez niedojrzała. Dlatego, w rodzinach dużego ryzyka (atopowych) zaleca się:

  • kobiety powinny unikać mleka, jaj, orzechów w okresie karmienia piersią (powinno się pamiętać wówczas o przyjmowaniu preparatów wapnia);
  • karmienie piersią powinno stanowić jedyne pożywienie niemowląt przez 6 miesięcy
  • niemowlęta żywione w sposób mieszany powinny być aż do 12 m. ż. dokarmiane mieszankami hipoalergicznymi
  • niemowlęta nie powinny otrzymywać posiłków stałych przez 6 miesięcy, mleka krowiego przez minimum 12 miesięcy, jaj, orzechów i ryb przynajmniej przez 24 miesiące
  • przy małym dziecku należy przerwać palenie papierosów (w tym bierne)

Wdrażając dietę eliminacyjną należy upewnić się, że prawidłowo ustalona i modyfikowana w zależności od potrzeb dieta, zapewnia prawidłowy rozwój psychofizyczny dziecka, chroniąc przed wystąpieniem niedoborów.

Laktoza i jej nietolerancja.

Laktoza to węglowodan zaliczany do grupy dwucukrów. Substancja ta znana jest również pod nazwami cukier mleczny lub cukier mlekowy. Laktoza występuje w mleku ssaków, które jest jedynym źródłem laktozy w przyrodzie. Wytwarzana jest z glukozy przez tzw. aparaty Golgiego w komórkach mleko twórczych. W przemysłowej produkcji laktozę uzyskuje się z serwatki, przy użyciu ultrafiltracji czy też odwróconej osmozy. Stosowana jest w przemyśle farmaceutycznym jako wypełniacz, w lecznictwie oraz przemyśle spożywczym. Jest najczęściej używaną substancją pomocniczą (excipiens) w recepturze aptecznej.

Objaw alergii na cukier mleczny może się zmieniać co do miejsca i formy występowania. Części ciała, gdzie uwidacznia się uczulenie u poszczególnych osób mogą być bardzo różne. Najczęściej objawy pojawiają się na skórze  (AZS atopowe zapalenie skóry) lub w formie wzdęć, zaparć czy biegunek. U niemowląt i dzieci alergia na laktozę często jest przyczyną niepokoju i skłonności do wzdęć. Badania wskazują, iż u prawie połowy “płaczliwych dzieci” istnieje nietolerancja na laktozę lub kazeinę. U osób dorosłych objawy nietolerancji laktozy uwidaczniają się najczęściej od wewnętrznej strony dłoni w postaci pęcherzyków lub pozostalych zmian skórnych w tym pęknięć skóry.

Gdzie znajdziemy laktozę w przemyśle spożywczym i farmaceutycznym:

  • suplementy diety
  • leki homeopatyczne
  • wędliny
  • kiełbasy i pozostałe wyroby mięsne
  • przyprawy (najczęściej jest to zawartość śladowa ale niestety jest to zawartość która może wywoływać reakcje alergiczne)

Laktoza trawiona jest w jelicie cienkim, przy udziale enzymu o nazwie laktaza (produkowanym przez rąbek szczoteczkowy jelita cienkiego). U człowieka najwyższa aktywność laktazy występuje u noworodków i niemowląt w okresie karmienia piersią, później stopniowo zmniejsza się z wiekiem i u większości osób dorosłych osiąga zaledwie 10% aktywności pierwotnej. Dlatego też bardzo często występuje nadwrazliwość alergiczna i nietolerancja laktozy już nawet u dzieci od 2 roku życia. Utrzymanie aktywności tego enzymu w wieku dorosłym –charakterystyczne m.in. dla mieszkańców Europy Północnej, to cecha uwarunkowana genetycznie, wywołana mutacjami w obrębie genu.

Wykonanie badań na nietolerancję laktozy oraz pakiet odczuleń uzyskasz w gabinecie Alergikus:  https://alergikus.pl/kontakt.htm

Tekst przygotował: Naturopata – Dietetyk Jacek Wikarski D. Sc. med

Przyczyny alergii

PRZYCZYNY ALERGII

beze rozpoznania i usunięcia przyczyn alergii walczymy jedynie z jej objawami …

W ostatnich latach bardzo wzrosła zachorowalność i skłonność człowieka do alergii. Schorzenie to nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla życia ale wpływa negatywnie na jego codzienne życie. Zachorowalność na astmę, zapalenie uszu, nieżyt nosa czy na inne dolegliwości dermatologiczne wzrosły kilkunastokrotnie. Objawy skórne widoczne są co u drugiego pacjenta. Alergia oznacza niepożądaną odpowiedź immunologiczną na czynniki zewnętrzne, które pokonują bariery obronne. Innym słowem jest to nadwrażliwość organizmu na ciała obce (alergeny będące najczęściej białkami i polipeptydami), które wywołują objawy skórne, śluzówkowe, w drogach oddechowych, przewodzie pokarmowym i układzie naczyniowym (pokrzywka, wyprysk, astma oskrzelowa, zapalenie nosa oraz spojówek). Alergia jest także objawem, który często pojawia się na skutek reakcji układu odpornościowego na toksyny zawarte w organizmie w kontakciez czynnikiem zewnętrznym: pokarmowym, wziewnym lub kontaktowym.

Nasz układ immunologiczny posiada zdolność do odróżniania elementów własnych organizmu od cząsteczek obcych, pochodzących z zewnątrz. Odpowiedź immunologiczna jest zwykle zjawiskiem korzystnym, zapewnia nam ochronę przed czynnikami zewnętrznymi jednak coraz częściej  ponowny kontakt układu immunologicznego z obcym czynnikiem powoduje niekorzystne dla organizmu; miejscowe lub uogólnione reakcje powodujące różnorodne nadwrażliwości. Alergeny mogą dostawać się do naszego organizmu wraz z wdychanym powietrzem; mówmy wtedy o alergenach wziewnych, do których należą: pyłki roślin, roztocze kurzu domowego, sierść i inne alergeny pochodzenia zwierzęcego, grzyby pleśniowe. Stają się one przyczyną takich chorób alergicznych jak alergiczny nieżyt nosa czy astma oskrzelowa. Alergeny mogą również docierać do naszego organizmu wraz ze spożytym pokarmem; mówimy wówczas o alergenach pokarmowych, do których należą między innymi mleko krowie, jaja kurze, ryby i orzechy. Mogą stać się one przyczyną dolegliwości, które określamy mianem alergii pokarmowej. Inną drogą, jaką alergeny docierają do naszego organizmu to bezpośredni kontaktz naszą skórą – te alergeny, które nazywamy kontaktowymi stać się mogą przyczyną zmian alergicznych na skórze. Alergenami kontaktowymi mogą być metale zawarte w sztucznej biżuterii, guzikach i zamkach błyskawicznych, substancje chemiczne obecne w środkach czystości oraz  w  wyrobach z gumy.

Jak podaje Naturolog D. Sc. med. Jacek Wikarski przyczyny alergii nawet w medycynie ortodoksyjnej nie są do końca znane.  Należy jednak dopatrywać się ich w  genetyce, stylu życia oraz w czynnikach środowiskowych w tym kontakcie z chemią i smogiem elektromagnetycznym. Poniżej przedstawiam główne przyczyny alergii które ujmuje do MKA czyli medycyny komplementarnej:

  • nieprawidłowa budowa błony śluzowej jelit – (syndrom nieszczelnego jelita) Problemy nieszczelnego jelita (przepuszczalność jelitowa) po woli zaczynają nabierać skali epidemii, ponieważ w Polsce na to schorzenie cierpi praktycznie każdy pacjent z problemami alergicznymi. Problemy skórne, nietolerancja pokarmowa, zgaga i refluks są to tylko niektóre objawy przepuszczalności jelitowej. Nieszczelne jelito jest bardzo dużym obciążeniem dla naszego organizmu. Określa się je także mianem LGS – Leaky gut syndrome. Nieszczelne jelito jest jelitem uszkodzonym, a więc nie zabezpiecza naszego organizmu tak jak powinno i zaczyna przepuszczać do krwioobiegu wiele niepożądanych substancji, które w ogóle nie powinny się tam znaleźć:  szkodliwe drobnoustroje, grzyby, toksyny, pasożyty jak również nieprzetrawione białka złożone, tłuszcze i wszelkie substancje odpadowe, niepotrzebne już  organizmowi. Problem nieszczelnego jelita zaczyna się od podrażnienia lub stanu zapalnego błony śluzowej naszego przewodu pokarmowego. Po jakimś czasie śluzówka zaczyna być coraz słabsza, rozwarstwia się i powstają mikroskopijne otwory w ścianie jelita. Nieszczelności te powodują przedostawanie się wszelkich, toksycznych substancji, które w prawidłowych warunkach przy prawidłowej budowie błony śluzowej jelita byłyby z naszego organizmu usuwane. Układ odpornościowy zaczyna pracować na zwiększonych obrotach. Jednak z każdym dniem nasze jelito przepuszcza coraz większą ilość substancji szkodliwych, a system immunologiczny przestaje nadążać ze zwalczaniem substancji obciążających organizm.W błonach śluzowych jelit znajduje się większość komórek układu odpornościowego. Tkanka limfatyczna związana z błonami śluzowymi przewodu pokarmowego zawiera ponad 70% limfocytów całego organizmu i tworzy system odpornościowy  GALT z angielskiego gut associated lymphoid tissue. System ten składa się ze zorganizowanych kompleksów komórkowych kępek  Peyera (odpowiedzialnych za wytwarzanie i rozpoznawanie odpowiedzi immunologicznej oraz powstawaniu tolerancji na antygeny pokarmów)  System GALT jest odpowiedzialny za produkcję przeciwciał w klasie A (IgA).  Immunoglobuliny typu A (IgA), nazywane wydzielniczymi, odpowiadają przede wszystkim za ochronę błon śluzowych. W organizmie jest ich najwięcej i dzielą się na dwa typy IgA1 i IgA2. A (IgA)  reagują z szerokim spektrum antygenów zewnętrznych, przez co uniemożliwiają patogenom i alergenom penetrację przez śluzówki do wnętrza organizmu. Wydzielnicze przeciwciała A (IgA) pokrywające nabłonki stanowią więc pierwszą linię obrony przed szkodliwymi czynnikami.
  • zagrzybienie (candidioza) – Candida jest naturalnym składnikiem flory bakteryjnej jelita grubego. Problemy z candidą nie polega na samym fakcie jej obecności, ale na niekontrolowanym jej rozroście u większości pacjentów objawowych. Candida albicans to pasożytniczy grzyb z rodziny drożdżaków, który żyje w przewodzie pokarmowym człowieka, składając się na florę fizjologiczną jelita. Problemy z tym drożdżakiem zaczynają się wtedy, gdy naturalna równowaga w ilości oraz w składzie gatunkowym drobnoustrojów w jelicie zmieni się. Z takim zaburzeniem mamy do czynienia najczęściej wtedy gdy zjemy lub wypijemy coś, co było skażone chorobotwórczymi bakteriami, jak Salmonella, gronkowiec złocisty (Staphylococcus aureus), patogenne szczepy bakterii pałeczki okrężnicy (Escherichia coli), Enterobacteriace oraz wiele innych. Jeżeli spowodujemy degradację i niszczenie własnej flory jelitowej, to na miejsce pożytecznych bakterii spełniających ważne funkcje w organizmie rozwijają się patogenne bakterie chorobotwórcze lub występujące śladowo przy prawidłowej florze jelitowej formy grzybów, jak np. Candida albicans, który zaczyna się rozrastać i przejmuje rolę dominującą. Niestety, grzyb kolonizując jelita, wydziela szereg substancji z własnych procesów metabolicznych, zatruwa organizm przez produkty przemiany materii, oraz zaburza prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Stan taki prowadzi do rozchwiania prawidłowych czynności narządów i tkanek, co w konsekwencji przynosi rozmaite dolegliwości czy choroby. Candida przez swoje oddziaływanie na ścianę jelita powoduje jej nieszczelność i zdolność przenikania przez ścianę jelita substancji, które normalnie nie powinny się pojawić we krwi. Prowadzi to do przeciążenia organów wydalniczych jak nerki czy wątroba co w konsekwencji może skutkować rozwojem alergii.
  • skład flory bakteryjnej – Skład flory bakteryjnej zależy przede wszystkim od sposobu, w jaki się urodził człowiek. Kiedy płód przebywał w brzuchu matki, przełyk był sterylny. Nie było w nim żadnych mikrobów. W momencie narodzin pojawiły się bakterie i drożdże, a 72 godziny później przełyk zawierał już 1000 miliardów bakterii i i drożdży! Bakterie u dzieci urodzonych drogą naturalną pochodzą  z flory pochwowej matki, a dopiero później z dostarczonego pokarmu. Ze względu na to, że flora dziecka w dużej mierze zależy od flory bakteryjnej matki, musi ona zachować dobrą florę w ostatnich tygodniach swojej ciąży, ponieważ przekazuje w spadku dobre gatunki mikrobów, aby wypełnić nimi jelita swojego dziecka. Jeśli, dla odmiany, jelita matki są skażone przez złe i patogenne bakterie, to przyszły potomek również otrzyma je w spadku.  Stąd mówi się, że cześć predyspozycji do chorób jest związana z mikrobami przekazywanymi dzieciom przez matki w momencie narodzin. Chodzi tutaj przede wszystkim o takie schorzenia jak alergia, astma, problemy skórne oraz częste infekcje. Jeśli w ciągu ostatnich tygodni ciąży matka zregeneruje swoją florę, to dziecko nie zostanie obciążone wymienionymi chorobami. Jednak przypadkiem problematycznym są dzieci urodzone przez cięcie cesarskie. Dziecko wyjęte bezpośrednio z łożyska nie ma żadnego kontaktu z florą swojej matki. W zamian otrzymuje florę środowiska, a jest to mało sprzyjające środowisko szpitalne, często bogate w bakterie. Taka flora bakteryjna o szpitalnym podłożu może mieć dla takiego dziecka przykre konsekwencje do końca życia, jeśli na czas się jej nie zregeneruje. Dlatego też dla mam zmuszonych do rodzenia przez cięcie cesarskie ważne jest, by zasiedlały przewód pokarmowy swojego dziecka dobrymi bakteriami od momentu narodzin.
  • szczepienia (dotyczy w szczególności noworodków i dzieci w wieku przedszkolnym)
  • częste przyjmowanie antybiotyków i leków sterydowych które wyniszczają naturalną florę jelitową na miejsce której następuje rozrost zagrzybienia candidą
  • nieprawidłowe odżywianie – Nasze posiłki możemy podzielić na cztery grupy: białka (mięso, ryby, jaja), węglowodany ( chleb, miód, cukierki, ziemniaki), tłuszcze ( masło, olej, smalec) i pokarmy roślinne ( warzywa, owoce, soki). Cały problem polega na tym, że węglowodany zaczynamy trawić już w ustach, białka w żołądku, potrawy roślinne w jelicie cienkim. Przy nieprawidłowym łączeniu pokarmów rozpocznie się szereg problemów trawiennych prowadzących do wielu chorób poprzez procesy gnilne.
  • czynniki środowiskowe a w szczególności wszelka chemia i konserwanty „E”
  • nieprawidłowe odżywianie i styl życia matki w ciąży (także przyjmowanie antybiotyków, zabiałczenie organizmu, zagrzybienie organizmu, zła flora bakteryjna)
  • zabiałczenie organizmu – organizm pozbawiony enzymu trawiennego „reniny” która rozkłada kazeinę nie jest w stanie strawić bialka mleka krowiego które gnije w jelicie
  • zakwaszenie organizmu –  Zaburzenie gospodarki kwasowo-zasadowej (zakwaszenie), jest pierwotną przyczyną wielu schorzeń. Niedobory substancji zasadowych sprawiają, że nadmiary kwasów (związki chemiczne zawierające wodór) atakują kości, tkankę łączną i inne komórki organizmu. Są one powodem bólów stawowych, mięśniowych oraz wielu różnych zakłóceń pracy całego organizmu. Na początku organizm z łatwością radzi sobie z zakwaszeniem. Dopiero po pewnym czasie skarżymy się na nieokreślone bóle i inne dolegliwości. Dopiero dużo później pojawiają się problemy, które określane są jako choroby cywilizacyjne wywołujące w lekarzach często uczucie bezsilności. Zaliczyć do nich możemy właśnie alergie.
  • smog elektromagnetyczny – Smogiem tym nazywamy wszelką emisję sztucznego promieniowania elektromagnetycznego do środowiska. Występowanie tego promieniowania związane jest z napięciem i przepływem prądu, a więc dotyczy takich źródeł jak urządzenia domowe, telefony komórkowe, telekomunikacyjne stacje nadawcze, radary, linie energetyczne itp. W związku z tym, że wartości składowej elektrycznej i magnetycznej pola elektromagnetycznego w otoczeniu człowieka zazwyczaj są poniżej kryteriów ustalonych w przepisach i normach, można mówić tu o tle elektromagnetycznym które w pewien sposób może zaburzać pracę naszego organizmu i przestrajać do alergii. Używanie urządzeń zasilanych energią elektryczną i emitujących promieniowanie elektromagnetyczne (a co za tym idzie elektrosmog), stało się naturalnym otoczeniem współczesnego, cywilizowanego człowieka. Szczególnie niebezpieczne staje się ciągłe promieniowanie telefonów komórkowych z którymi mamy styczność na co dzień.
  • wszechobecne grzyby pleśniowe – ekspozycja na metabolity grzybów, takie jak β-glukany i mikotoksyny, może wywierać działanie immunosupresyjne lub drażniące i w ten sposób promować zaburzenia w układzie oddechowym. Do wywołania reakcji alergicznej na pleśnie wystarczą grzyby z bardzo małą liczbą zarodników. Grzyby bytujące w otoczeniu człowieka, jak i w jego organizmie, mogą wywoływać różne reakcje immunologiczne. Antygeny grzybów mogą stymulować wytwarzanie specyficznych IgE u osób atopowych, co  przejawia się pojawieniem lub pogorszeniem  kataru alergicznego lub astmy oskrzelowej.
  • pasożyty – Jedną z przyczyn chorób alergicznych mogą być pasożyty. Zauważono, że u pacjentów po usunięciu pasożytów z organizmu cofają się objawy alergii. A co jeszcze ciekawsze – ustępują napady duszności w astmie. Pasożyty żyją równolegle do naszego życia wewnątrz nas. Korzystają z energii dostarczanej wraz z pokarmem, odżywiają się komórkami naszego ciała, korzystają z witamin, które zażywamy troszcząc się o nasze zdrowie. W organizmie każdego z nas może znajdować się prawie 100 różnych rodzajów pasożytów, od mikroskopijnych rozmiarów, typu bakterie i wirusy, po tasiemce  oraz owsiki.

 

Już teraz można skorzystać z kilkunastu terapii i metod usuwania przyczyn alergii. Zapraszamy na badania diagnostyczne oraz zabieg odczulania – kurację bazującą na metodzie STI (SIT) prowadzoną przez lekarzy specjalistów, ekspertów medycyny naturalnej oraz przez profesjonalnych terapeutów. Oferowana przez Alergikus diagnostyka jest bezinwazyjna, całkowicie bezbolesna i  bezpieczna dla zdrowia – przez co może być przeprowadzana także u najmłodszych pacjentów. Więcej na www.alergikus.pl

Długowieczność czy istnieje? Rozmowa z Naturopatą doktorem medycyny naturalnej Jackiem Wikarskim.

Opracowano nowatorski surowiec, który poprzez oddziaływanie na telomery fibroblastów hamuje starzenie komórkowe, przedłuża aktywne życie fibroblastów i przywraca im aktywność typową dla komórek o około 10 lat młodszych. Czy rzeczywiście go opracowano obecnie, czy znano już go tysiące lat temu ? A może to eliksir długowieczności?

Skrót wywiadu z Naturopatą Jackiem Wikarskim

FM

Witam Panie Dr  Wikarski po raz kolejny. Miał Pan zostać prawnikiem, a zajmuje się Pan zdrowiem?

JW

Tak ukończyłem wyższe studia prawnicze lecz cały czas ciągnęło mnie do medycyny naturalnej.  Od 1999 roku zajmuję się szerokorozumianą naturoterapią. Zdobyłem odpowiednie kwalifikacje w ramach Naturoterapii (Doctor of science in naturopathy – nie należy mylić z lekarzem)  i cały czas poszerzam swoją wiedzę. Zarówno studia w ramach dietetyki  jak i wykształcenie kierunkowe Naturopaty ukierunkowały mnie ku zdrowiu. Podkreślam po raz kolejny między poczęciem, a śmiercią jest życie, które zależy od ziemi, powietrza którym oddychamy oraz promieni słonecznych. Niestety człowiek “pacjent” w swojej pogoni za “życiem” nie jest w stanie tego zrozumieć. W razie choroby woli udać się do lekarza, który przepisze receptę, a on zażyje “cudowne” lekarstwo i być może chwilowo wyzdrowieje. Procesy gnilne, fermentacyjne oraz aflatoksyny nie dają za wygrane, a Nasz organizm zaczyna dawać pierwsze sygnały. Gospodarka kwasowo zasadowa ulega degeneracji, patogeny oraz neurotoksyny zatruwają Nasze wnętrze, a organizm choruje. Możemy przytaczać wiele ale tak naprawdę Nasz wygląd i kondycja organizmu odpowiada na wiele pytań jak się czujemy ?

FM

No właśnie ale skoro zajmuje się Pan zdrowiem od ponad kilkunastu lat i  jest Pan dojrzałym mężczyzną,  a wygląda Pan na 30 latka. Jak to się dzieje?

WIKARSKI

Najważniejsze jest oddychanie, woda i jedzenie. To jest podstawa zdrowego trybu życia. Człowiek wytrzyma bez jedzenia nawet kilkadziesiąt dni, ale bez oddychania tylko kilka minuty. Oddychamy przeponowo, pijemy wodę zasadową z wysokim ORP i spożywamy zdrowo i organicznie z ominięciem białka odzwierzęcego.  …przypomina o tym, że Wszyscy jesteśmy częścią natury bardzo ważnym i silnym pierwiastkiem żeńskim lub męskim we wszechświecie. Wszystkie organizmy żywe, mają wrodzoną zdolność do samouzdrawiania. Wrodzoną, niezakłóconą siłę witalną, promującą samoleczenie, samoregenerację, samooczyszczanie. Moim zadaniem jako Naturopaty, jest ukierunkowanie pacjenta na odzyskanie Homeostazy (gr. homoíos).  Pamiętajmy:

„Lepiej zapobiegać, niż leczyć” – obserwując niewielkie dolegliwości, powinniśmy reagować jak najszybciej, by uniknąć rozwoju poważniejszych „chorób”.

FM

To znany pogląd ale wiele osób to stosuje i starzenie organizmu działa jak u innych.

WIKARSKI

Tak oczywiście bez związków chemicznych, które wystepuję w naturze oraz farmakologii Nasz organizm nie da rady. Ja stosuję te prosto z natury.

FM

Czy opracował Pan eliksir młodości.

WIKARSKI

Zapewne on istnieje ale zacznijmy od od początku … od przepisu …

  • jonizacja nujemna powietrza (więcej na www.komorajonizacyjna.pl)
  • potentia hydrogenii (PH)
  • wodór cząsteczkowy H2
  • ORP- Redox
  • jonizacja ujemna powietrza
  • endorfiny
  • argentum (srebro)
  • scutellaria baicalensis (bajkalina – flawony)
  • galegae herba (rutwica)
  • homeopatyczny krzem
  • bertholletia excelsa (orzechy brazylijskie)
  • annona muricata (graviola)

 

Poniżej przedstawiam działanie scutellaria baicalensis (bajkalina). Nie zapominajmy iż wymienione składniki muszą być podawane w ściśle określonym czasie odmiennym dla każdego z organizmów żywych.

Scutellaria baicalensis Georgi – bajkalina

Tarczyca bajkalska (łac. Scutellaria baicalensis Georgi), inaczej bajkalina, to roślina, która ze względu na swoje właściwości zdrowotne znalazła zastosowanie w tradycyjnej medycynie Dalekiego Wchodu już setki lat temu. Przez wiele lat tarczyca bajkalska była stosowana w formie naparu z wysuszonego korzenia m.in. przeciw atakom astmy, w alergiach, stanach zapalnych układu pokarmowego, w leczeniu biegunek wywołanych pałeczkami Shigella (czerwonka bakteryjna), terapii chorób grzybiczych Candidioza i wirusowych. Wstępne badania potwierdzają, że substancje zawarte w wyciągach z korzenia tarczycy bajkalskiej rzeczywiście działają przeciwzapalnie i potrafią zwalczać drobnoustroje. Poza tym wykazują właściwości przeciwstarzeniowe, przeciwnowotworowe i stymulują układ odpornościowy. Uważa się, że wielokierunkowe działanie korzeni tarczycy bajkalskiej związane jest z obecnością specyficznych dla rodzaju Scutellaria flawonoidów. Wśród nich najważniejsze to bajkalina, bajkaleina, wogonozyd i wogonina. Rozdrobniony korzeń 2-3 letniej tarczycy bajkalskiej zawiera ich ponad 40. Flawony można znaleźć także w kwiatach tej rośliny – to właśnie one nadają im intensywny, fioletowy kolor.

Marzenie o zachowaniu wiecznej młodości oraz pięknego wyglądu towarzyszy człowiekowi od czasów starożytnych, a wielu naukowców, lekarzy czy filozofów prześcigało się w poszukiwaniu kolejnych recept na niekończącą się młodość.

Upływu czasu oraz nieubłaganych praw natury nie da się jednak łatwo oszukać, a dodatkowo w czasach współczesnych, rozwój cywilizacyjny powoduje narażenie człowieka na czynniki, które powodują szybszy postęp procesu starzenia się. Współczesna nauka oraz przemysł kosmetyczny dają jednak człowiekowi możliwość opóźnienia procesu starzenia i niwelowania jego objawów, oferując ogromną liczbę preparatów przeciwzmarszczkowych czy przeciwstarzeniowych o zróżnicowanym składzie i mechanizmie działania.

Gama substancji aktywnych o działaniu przeciwstarzeniowym stosowanych w kosmetykach jest bardzo szeroka i dzięki stałemu rozwojowi nauki oraz wiedzy o biologii skóry, systematycznie się powiększa. Do najpopularniejszych należą tu przede wszystkim:

  • związki o charakterze przeciwutleniającym (koenzym Q10, witamina C, witamina E, polifenole oraz ekstrakty roślinne w nie bogate i inne),
  • substancje stymulujące odnowę składników strukturalnych skóry – głównie kolagenu i elastyny (pochodne retinolu, proteiny, węglowodany i inne),
  • niskocząsteczkowe peptydy, selektywnie regulujące procesy fizjologiczne komórek skóry,
  • czy nieśmiertelny kwas hialuronowy, „wypychający” zmarszczki.

Wśród tych licznych aktywnych substancji przeciwstarzeniowych, często wywołujących zbliżone do siebie działanie (zwalczanie wolnych rodników, stymulowanie syntezy kolagenu i elastyny). Ostatnio opracowano nowatorski surowiec, który poprzez oddziaływanie na telomery fibroblastów hamuje starzenie komórkowe, przedłuża aktywne życie fibroblastów i przywraca im aktywność typową dla komórek o około 10 lat młodszych.

Zjawisko senescencji komórkowej jest głównym procesem ubytku fibroblastów w skórze i jest ona bardzo blisko związana ze starzeniem się. Podczas swego życia, fibroblasty podlegają stopniowo zwalniającemu cyklowi podziału komórek, mitoz, po czym, po osiągnięciu już określonej liczby podziałów, wkraczają w stan senescencji komórkowej, a następnie umierają.

Senescencja, jest takim stanem stagnacji, w życiu komórki, mogącym trwać różnie długo, bezpośrednio przed śmiercią komórki, po wyczerpaniu wszystkich możliwych mitoz. Stwierdzono, że liczba jeszcze możliwych podziałów fibroblastów zależy od wieku osobnika. Młode fibroblasty, zanim osiągną stan senescencji, mogą dzielić się średnio ok. 50 razy, podczas gdy od wieku ok. 30 lat, liczba podziałów zmniejsza się z każdą dekadą o około 10%.

Wraz z upływem czasu od kolejnej mitozy, komórki cechuje pogorszenie zdolności metabolicznych jako wynik zniszczeń rodnikami hydroksylowymi, powstającymi w ilościach proporcjonalnych do nasilenia metabolizmu w mitochondriach komórkowych, oraz zdolności replikacyjnych wynikających ze skracania się telomeru, z każdą odbytą mitozą. Skutkuje to redukcją liczby podziałów. Zjawisko zupełnej utraty zdolności replikacyjnych znane jest jako senescencja replikacyjna lub senescencja komórkowa.

Dojrzałe komórki, znajdujące się w stanie senescencji, podlegają istotnym negatywnym zmianom metabolicznym i morfologicznym, włączając w nie również zmiany w syntezie składników matrycy międzykomórkowej (zmniejszenie syntezy kolagenu i elastyny), wzrost syntezy proteaz (zwłaszcza metaloproteinaz, katalizujących rozkład kolagenu, elastyny i glikozoaminoglikanów) oraz wzrost wydzielania pro-zapalnych cytokin zatruwając sąsiednie komórki nie będące jeszcze w stadium senescencji. Wszystkie te zmiany wykazują wyraźny, negatywny wpływ na skórę, powodując jej starzenie się.

Sugeruje się, że istnieje zegar komórkowy, określający moment kiedy następuje zatrzymanie replikacji komórkowej związany ze skróceniem się telomeru do zera. Rozpoczyna się wtedy senescencja, czyli ostatni cykl życiowy przed śmiercią komórki, czyli przed apoptozą. Marker ten zlokalizowany jest w telomerach – fragmentach DNA znajdujących się na końcach chromosomów. Za każdym razem, gdy komórka się dzieli, jej telomery ulegają skróceniu o konkretny fragment, przez co zmniejsza się ilość, o jeden, kolejnych podziałów. Senescencja replikacyjna następuje wtedy, gdy telomer jest już za krótki by umożliwić kolejną, odnawiającą metabolizm, mitozę.

Dojrzałe komórki, przy każdej mitozie, skracają swoje telomery z każdym podziałem mitotycznym – wyjątek stanowią tu jedynie komórki macierzyste, u których długość telomerów pozostaje bez zmian, co pozwala im na osiągnięcie nieograniczonej zdolności do proliferacji. Fenomen ten jest skutkiem aktywności rybonukleoproteinowego kompleksu zwanego telomerazą, którego ekspresja ograniczona jest jedynie do komórek pierwotnych. Gdy telomeraza jest aktywna, to przy każdym podziale mitotycznym dobudowuje fragment telomeru, który wcześniej uległ „odcięciu” podczas prawidłowo przebiegającej mitozy. Dlatego też większość dojrzałych już komórek, m.in. fibroblasty, nie wykazuje ekspresji – atywności – telomerazy, gdyż nie są komórkami macierzystymi.

Postanowiono skupić się na zapobieganiu senescencji komórkowej poprzez stymulowanie ekspresji telomerazy w fibroblastach. W tym celu opracowany został specjalny model komórkowy, za pomocą którego możliwy był pomiar ekspresji telomerazy w komórkach, wynikający z działania zadanej substancji aktywnej. Spośród 42 ekstraktów roślinnych, znanych od dawna ze swych właściwości przeciw-starzeniowych, które zostały przebadane pod kątem ich ewentualnego wpływu na zwiększanie ekspresji telomerazy, tylko jeden z nich był w stanie aktywować promotor telomerazy oraz zwiększać ekspresję telomerazy w ludzkich fibroblastach in vitro. Ekstraktem tym okazał się wyciąg z tarczycy bajkalskiej (Scutellaria baicalensis), a ściślej jej frakcja flawonoidowa – standaryzowana na charakterystyczny dla tej rośliny flawonoid – bajkalina.

Badania in vitro przeprowadzone na ludzkich fibroblastach potwierdzają korzystny jej wpływ na odnowę telomerów wskutek zwiększonej ekspresji telomerazy.

Od momentu, gdy fibroblasty próbki kontrolnej przestały się dzielić i wkroczyły w stan senescencji komórkowej (nastąpiło to po ok. 50 podziale), fibroblasty poddane działaniu baikaliny były w stanie przeprowadzić dodatkowe 5 cykli podziałów komórek.

Badanie wykazało, że baikalina posiada zdolność do opóźniania momentu wkroczenia ludzkich fibroblastów w stan senescencji, jednak nie na drodze spowolnienia ich podziałów i „uśpienia” aktywności, ale poprzez zwiększenie liczby podziałów o 10%, zakładając, że całkowita liczba podziałów fibroblastów wynosi 50. Jeśli odniesiemy ten wynik to ludzkiej skóry oraz weźmiemy pod uwagę fakt, że począwszy od wieku 30 lat liczba podziałów komórek skóry spada z każdą dekadą o 10%, możemy stwierdzić, że baikalina opóźnia starzenie komórkowe i przywraca aktywność fibroblastów do stanu porównywalnego ze skórą młodszą o około dziesięć lat.

Korzystne działanie baikaliny zostało dodatkowo potwierdzone w teście in vivo, przeprowadzonym na grupie dwudziestu kobiet w wieku 35-45 lat. Dwumiesięczne stosowanie kremu zawierającego baikalinę, skutkowało znacznym zwiększeniem elastyczności i jędrności skóry – stwierdzono wzrost obu parametrów średnio o ok. 12,5% względem placebo. Odnotowano również zapoczątkowaną restrukturyzację mikrorzeźby skóry oraz zmniejszenie dezorganizacji linii na powierzchni skóry (zmniejszenie anizotropii o 13%).

Praktycznie wygląda to tak, że co 10 tygodni przyjmujemy dwa razy dziennie rano i wieczorem bajkaliny przez 6 dni, i tak bez końca.

Bajkalina  – dawkowanie

Pierwszy schemat przyjmowania Bajkaliny polecany jest dla osób bez specjalnych dolegliwości, dla zdrowych, a chcących jedynie uchronić swoje narządy wewnętrzne przed zmniejszaniem liczebności komórek budujących ich ciało.

1. Według pierwszego schematu: przez 6 kolejnych dni rano i wieczór po 50 mg, czyli razem 12 kapsułek, następnie robimy około 10 tygodniową (dwa i pół miesiąca) przerwę i ponownie 6 dni po dwie kapsułki dziennie i 10 tygodni przerwa, i tak dalej, bez końca.

Przy tej formie zaleca się przyjmowanie bajkaliny w okresie zmian pór roku według kalendarza chińskiego. To znaczy: sześć dni w czasie od 20 do 30 grudnia – na zimę, sześć dni w czasie od 1 do 10 marca – na wiosnę, sześć dni w czasie od 10 do 20 maja – na lato i sześć dni w czasie od 20 do 30 lipca – na późne lato oraz sześć dni w czasie od 1 do 10 października – na jesień. W tym schemacie dawkowania jedno opakowanie – 60 kapsułek starcza na cały rok.

Drugi schemat przyjmowania Bajkaliny jest polecany dla osób odczuwających dolegliwości chorobowe, na które zapisuje się kuracje Bajkaliną, a obejmuje ona objawy tak zwanego gorąca. Wskazania opisane są poniżej.

2. Według schematu drugiego; przyjmujemy Bajkalinę – 2 kapsułki dziennie przez okres 2 miesięcy, a następnie około 6 miesięcy przerwa i ponownie 2 miesiące przyjmowania i znów 6 miesięcy przerwa, i tak dalej bez końca. W tym schemacie na 8 miesięczny cykl zużywa się 2 opakowania, czyli 120 kapsułek.

Dwa miesiące przyjmowania Bajkaliny może w konkretnym przypadku być zbyt długie gdy już wcześniej ustąpią dolegliwości, które usprawiedliwiały dłuższe niż 6 dni jej przyjmowanie. Gdy załóżmy już po 3 czy 5 tygodniach ustaną ww. dolegliwości wtedy przerywamy codzienne przyjmowanie kapsułek i traktujemy się jak w schemacie nr 1, dla zdrowych. Robimy zatem przerwę 10 tygodni i ponownie przyjmujemy Bajkalinę przez 6 dni.

Wiadomym jest, że stałe przyjmowanie jakiejkolwiek substancji, a w szczególności odnosi się to do leków i ziół o silnym działaniu, nie jest właściwe. Tarczyca baikalska, jak również jej wyciąg Bajkalina oprócz interesującego nas działania aktywizującego telomerazę, ma między innymi silne działanie wyziębiające organizm.

Dla długowieczności, którą można osiągnąć jedynie w dobrym, zrównoważonym stanie zdrowia, wyziębiająca właściwość Bajkaliny jest zbędna, a przy objawach wychłodzenia lub wyziębienia organizmu, wręcz szkodliwa.

W przypadku, gdy z ważnych względów zdrowotnych nieodzowne jest zastosowanie Bajkaliny u osób wychłodzonych, podaje się ją równolegle z ziołami neutralizującymi jej działanie wyziębiające. W naszych kapsułkach wyziębiające działanie 50 mg bajkaliny, neutralizujemy dawką specjalnie dobranych ziół o działaniu rozgrzewającym.

Kolejny element mający wpływ na naszą długowieczność to wodór. Jak wiemy aktualnie skład naszego powietrza to azot, tlen, argon, dwutlenek węgla i jeszcze kilka śladowych składników. Jest tam również wodór, ale jego ilość to 0,00005 %. Skład ten zależnie od warunków zmieniał się i w epoce przedpotopowej mieliśmy w atmosferze około 1% wodoru. Francuski biolog, laureat nagrody Nobla Alexis Carell stwierdził, że: „Komórka jest nieśmiertelna! To tylko płyn, w której otoczeniu żyje, ją degeneruje! Odnawiając ten płyn systematycznie oraz dając komórce pożywienie którego wymaga, może ona praktycznie żyć wiecznie!” Stwierdził również, że najlepszy płyn dla regeneracji komórek to taki, który jest zredukowany czyli nasycony wodorem cząsteczkowym H2.

A więc prosty wniosek jaki się nasuwa to: zaopatrywanie naszych organizmów w wodór powinno spowolnić proces starzenia się lub nawet go powstrzymać. Doktor Pokrywka radzi pić wodę nasyconą wodorem, lub nasycony nim olej lniany. Wodór to jedyny, prawdziwy antyoksydant. Firmy farmaceutyczne wmawiają nam, że zażywając tabletki roślinne wprowadzamy antyoksydanty, co jest prawdą ale tylko częściową. Również stężenie dwutlenku węgla było ok 10 razy większe, co jest korzystne dla nas i dla roślin. Wtedy na świecie żyły dinozaury, drzewiaste paprocie, a to dlatego, że warunki to umożliwiały, a ludzie (np Noe, czy Matuzalem) żyli ponad 900 lat. A dinozaury nie nic innego tylko nasze jaszczurki. Gady mają to do siebie, że rosną przez całe życie, a ich wielkość ograniczona jest tylko długością życia. Potem nastąpił kataklizm (potop) i wszystko się zmieniło: ciśnienie się zmniejszyło, wodór zniknął i stworzyła się atmosfera jaką mamy dzisiaj. Ale jeżeli wtedy ludzie żyli 900 lat a dzisiaj ciężko dożyć setki, to znaczy że coś tu nie tak.

Tylko pijąc regularnie, idealnie czystą wodę zawierającą dodatkowe ujemne cząsteczki wodoru pozyskane w wyniku elektrolizy dochodzi do zakumulowania go na dłuższy czas w warstwie lipidowej błon komórkowych, dokładnie w miejscu wytwarzania hydroksyli czyli w mitochondriach. Wodór może do nich przeniknąć i skutecznie je zneutralizować. Nie dokonają tego tam żadne z przereklamowanych antyoksydantów. Dodatkowo komórki zostają nareszcie skutecznie nawodnione i znika przyczyna degradacji.

Redox – ORP

Kolejna sprawa wpływająca w znacznym stopniu na długowieczność to ujemny Redox. Zarówno w Naszym kraju jak i na świecie niektóre źródła wodne uważane są za wyjątkowe i niezwykłe, a woda płynąca z nich uznawana jest za uzdrawiającą. Niektórzy naukowcy uważają, że dzieje się tak właśnie z powodu ujemnego potencjału Redox, który zapobiega rozwojowi wolnych rodników w organizmie człowieka. Potencjał redox to informacja, jakie zdolności posiada substancja do oddawania i przyjmowania elektronów, a zatem na ile będzie ona w stanie zaspokoić żądania wolnych rodników. Poddana reakcji redox (redukcji tlenu) woda nasycona zostaje aktywnym wodorem. Efekt? My zyskujemy skuteczne antidotum, zaś wolne rodniki tracą wszelką nadzieję na przetrwanie. Aktywny wodór to doskonały i bezlitosny antyutleniacz.

Utlenianie (oksydacja)  woda, która odznacza się (+)dodatnim potencjałem Redox jest cieczą o właściwościach utleniających. Im większy wskaźnik, tym bardziej utleniający roztwór. Mogą się w nim pojawiać wolne rodniki. Staje się więc niebezpieczny dla ludzkiego zdrowia. W tej reakcji elektrony są oddawane, utleniane są różne związki zawarte w wodzie. Metale, wodór, czy węgiel są tutaj reduktorami. Oksydacja to innymi słowy zdolność do przyłączania tlenu. W takich sytuacjach dochodzi do korozji i spalania. Wolne rodniki, które mogą występować w napojach o dodatnim potencjale Redox to atomy lub cząsteczki mające silne, wyniszczające działanie. Natychmiastowo utleniają napotkane cząsteczki innych substancji. Wolne rodniki mogą wyniszczać w organizmie białka, a nawet DNA. Przez nie obumierają komórki, a więc szybciej się starzejemy i częściej chorujemy.

Redukcja jest przeciwieństwem utleniania. Jest to proces, w którym elektrony są przyłączane poprzez jony lub atomy. Takie atomy i jony noszą nazwę utleniaczy, a nalezą do nich: tlen, kwasy oraz na przykład nadtlenek wodoru. Aby mogła zajść redukcja potrzebny jest nadmiar elektronów w wodzie. Woda poddana redukcji będzie miała ujemny wskaźnik ORP. Zyska miano antyutleniacza wolnego od niebezpiecznych rodników. Im niższy potencjał Redox, tym wyższe prawdopodobieństwo, że woda jest zdrowa, lecznicza i co najważniejsze długowieczna. Ujemne ORP – alkaliczna woda jonizowana ma ujemny potencjał energetyczny, jest naturalnym antyoksydantem, nosząc w sobie nadmiar elektronów ma możliwość ich rozdawania, co z kolei może wspomagać proces likwidacji wolnych rodników.

Alkaliczna woda jonizowana o zmienionym ładunku elektrycznym jest naturalnym antyutleniaczem, oddaje wolne elektrony, eliminując wolne rodniki tlenowe, które jeśli nie są neutralizowane „podkradają” elektrony ze zdrowych komórek.

Alkaliczna woda jonizowana, warto nadmienić bez szkody dla otaczających komórek, przyczynia się do blokady działania aktywnego tlenu na zdrowe komórki, co z kolei ma wpływ na lepszą odporność komórek na infekcje i choroby.

Alkaliczna woda jonizowana hamuje procesy fermentacji, redukując przy tym szkodliwe substancje w systemie trawiennym.

Alkaliczna woda jonizowana pomaga utrzymać równowagę kwasowo-zasadową organizmu.

Alkaliczna woda jonizowana przez lepsze dotlenienie komórek, wpływa bardzo pozytywnie na uzyskanie większej energii organizmu.

Pozytywny wpływ picia jonizowanej wody alkalicznej zaobserwowanych na podstawie badań m.in. w takich schorzeniach, jak:

  • niestrawność,
  • chroniczne zmęczenie,
  • kłopoty ze zgagą,
  • nadkwasota,
  • łuszczyca,
  • alergie,
  • choroby skórne,
  • osteoporoza,
  • stres,

źródła:

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonwencjonalna/tarczyca-bajkalska-bajkalina-dzialanie-i-zastosowanie-ziola-z-syberii_43565.html

http://biotechnologia.pl/biotechnologia-portal/info/kosmetologia/34_artykuly/422,_wygladac_o_10_lat_modziej__vitasource.html

http://longevitas.pl/

Pokarmowa alergia maskowana.

W Europie wzrasta liczba cierpiących na choroby alergiczne, a wyniki ich leczenia często są niezadowalające. Dlaczego tak się dzieje? Bardzo często objawy alergii ujawniają się już w pierwszych miesiącach życia co jest bezpośrednio związane ze złym odżywianiem się matki karmiącej oraz sposobem karmienia niemowląt. Chemizacja środowiska, zabiałczone jedzenie, masowe stosowanie konserwantów i antybiotyków nasila problem alergii. Choroby te trwają często przez wiele lat, a czasami bez zastosowania odpowiedniej diagnostyki STI nawet do końca życia ze względu na alergię ukrytą tzw. maskowaną.

Oznacza to iż objawy nie są widoczne bezpośrednio po spożyciu, i nie wychodzą w testach standardowych zależnych od przeciwciał IgE (alergie maskowane najczęściej zależne są od przeciwciał IgG4). Najczęściej alergie maskowane to alergie związane z pokarmi (szczególnie mlekiem, jajkami, pszenicą oraz glutenem). Maskowane alergie pokarmowe wyróżniają się jeszcze tym, że uzależniają, działając prawie jak narkotyk za sprawą kazomorfiny. Jeśli od kogoś słyszymy: ja nie mogę żyć bez mleka, nie wytrzymam bez chleba lub czekoladki, to istnieje podejrzenie występowania u wspomnianych osób alergii maskowanej na mleko, pszenicę lub kakao.

PRZYKŁAD PACJENTA KTÓRY odżywiał się głównie wyrobami mlecznymi.

Chorował od lat na astmę. Po wykryciu w Alergikus.pl testem STI alergii na kazeinę odstawił produkty mleczne i po dwóch tygodniu poczuł się znacznie lepiej. Jednak gdy ponownie zjadł pokarm nawet z niewielką ilością kazeiny (białka) astma powróciła tak szybko jak ustąpiła. Nader często pacjenci nie łączą własnych dolegliwości z alergią, w tym przypadku alergią na mleko, więc ci sami pacjenci są bardzo zdziwieni kiedy “wychodzi” alergia na mleko.

W diagnozowaniu oraz odczulaniu alergii stosuje się bezinwazyjne testy STI, co daje możliwość dokładnej diagnozy olbrzymiej ilości antygenów od pokarmów po pleśnie i grzyby oraz wyszukane konserwanty. Metoda STI pozwala na bezpieczne odczulanie także najmłodszych. Usuwanie alergii nie jest więc proste, wymaga współpracy prowadzacego i pacjenta oraz cierpliwości, a często wielu wyrzeczeń.

Tu możecie się Państwo zapisać się na badanie: www.holismedica.pl www.alergikus.pl

Jacek Wikarski D.Sc. Med

Elektroniczny zastrzyk (elektrobiotyk) – życie bez chorób przy skutecznej alternatywie dla antybiotyków i innych farmaceutyków

równowaga w organizmie to podstawa dobrego samopoczucia
Elektrobiotyk

Elektroniczny zastrzyk (ElektroBiotyk) – życie bez chorób przy skutecznej alternatywie dla antybiotyków i innych farmaceutyków

  • Masz ciągłe powtarzające się infekcję i choroby?
  • Chodzisz od lekarza do lekarza?
  • Mimo częstych wizyt u lekarzy choroby wciąż powracają?

Jeżeli tak, to jesteś na odpowiedniej stronie. Punkt po punkcie przedstawię Ci powody dolegliwości i wytłumaczę dlaczego tak się dzieję. Dodatkowo zaprezentuję Ci alternatywne rozwiązanie, które pomogły już tysiącom osób i im rodzinom na całym świecie w pozbyciu się dolegliwości bez stosowania wyniszczających leków, antybiotykoterapii oraz drogiej suplementacji. Do tego celu wykorzystywane jest szwajcarskie urządzenie medyczne wyposażone w odpowiedni układ elektroniczny generujący terapeutyczną falę indywidualnie dopasowaną do dolegliwości pacjenta.

Pierwszy antybiotyk odkrył Aleksander Fleming w 1929. Okazało się, że przypadkowe zanieczyszczenie podłoża bakteriologicznego pleśnią (Penicillum notatum) powstrzymuje hodowlę gronkowca złocistego.

Dzisiaj antybiotyki stanowią bardzo rozwiniętą grupę leków i powstają w sposób syntetyczny. Ich produkcja jest tania, a cena zakupu gotowego produktu w aptece niejednokrotnie zaskakuje nas bardzo wysoką kwotą do zapłacenia.

Warto także zastanowić się nad podstawą stosowania antybiotykoterapii. Czy na pewno etiologia naszych lub naszych dzieci dolegliwości ma podłoże bakteryjne? Przyczyna złego stanu organizmu możemy pewnie ocenić dopiero po wykonaniu badania mikrobiologicznego na wrażliwość drobnoustroju.

Antybiotyki niszczą florę bakteryjną w ustach, jelicie grubym i w wielu innych miejscach, osłabiają system immunologiczny.

Jest to o tyle ważne, iż antybiotyki działają tylko i wyłącznie na bakterie. Nie ma żadnej zasadności podawania antybiotyku przy przeziębieniach lub w leczeniu wirusa grypy.

Elektroniczny zastrzyk (ElektroBiotyk) – rewolucja w medycynie

Nasz organizm jest wyposażony w bakterie występujące naturalnie w naszym organizmie. Głównie w jelitach, jamie ustnej i pochwie. Bakterie znajdujące się w naszych organizmach są z grupy bakterii beztlenowych i stanowią bardzo ważną florę odpowiedzialną za naszą odporność.

Przyjmując antybiotyki zabijamy i powstrzymujemy rozrost tych „dobrych bakterii”. Konsekwencją wyjałowienia organizmu z obecności bakterii naturalnie występujących w nas stwarza środowisko do rozwoju innych drobnoustrojów, np. grzybiczych w tym Candidy, których obecność zwiększa naszą podatność na różnego rodzaju infekcje. Bardzo często z tym problemem borykają się kobiety, które po terapii antybiotykowej mają problemy intymne co także niekorzystnie wpływa na ich życie seksualne i ogólny stan samopoczucia.

Antybiotyki można przyjmować ale pod warunkiem, że będzie to leczenie celowe.

Powiedz NIE stosowaniu antybiotykoterapii „w ciemno” bo może być nie trafione, a konsekwencje przyjmowania antybiotyków będą miały niekorzystny wpływ na zdrowie twoje i twojej rodziny.

Współczesna nauka i technologia opracowała nową metodę terapeutyczną pozwalająca na eliminacje wszelkich drobnoustrojów bez potrzeby wykonywania badań mikrobiologicznych, nakłuć czy stosowania leków. Objawy ustępują już po kilku godzinach po wykonaniu sesji terapeutycznej.

Całkowicie nieinwazyjny sposób, niepowodujący negatywnych konsekwencji zdrowotnych tak jak to jest po stosowaniu antybiotyków w ich klasycznej postaci.

Obecnie w dobie negacji podawania antybiotyków pediatrzy proponują leczenie homeopatyczne lub elektro koloidy srebra zwane potocznie naturalnymi antybiotykami. Mają one działania przeciwbakteryjne i antywirusowe.

Najważniejsza jednak jest diagnostyka czyli bardzo dokładne ustalenie jaki pasożyt, bakteria lub wirus wywołuje dane objawy chorobowe. Zupełnie inaczej będzie reagował organizm pacjenta poddany terapii poprzedzonej odpowiednią diagnostyką indywidualnych częstotliwości związanych z patologicznymi drobnoustrojami i patogenami występującymi w naszym organizmie. Drobnoustroje posiadają tzw. „dowód obecności” w postaci specyficznego pasma drgań. Ustawiając urządzenie medyczne na odpowiednią chorobotwórczą częstotliwość dokonujemy „cudu” – organizm sam pozbywa się „kłopotliwych gości”. Dzięki odpowiedniej diagnostyce samo zastosowanie co najważniejsze znanej już jednostki chorobowej wyrażonej w konkretnej częstotliwości podanej pacjentowi przez „elektroniczny zastrzyk” (ElektroBiotyk) w kilka godzin może wywołać zamierzony efekt terapeutyczny. Osoby z widocznymi objawami zapalenia płuc po podaniu terapii „elektronicznego zastrzyku” zdrowiały po kilkunastu godzinach.

Elektroniczny zastrzyk  to swoisty melanż przeszłości i przyszłości. Pomysły rodem z medycyny ludowej i tradycyjnej połączone zostały z wykorzystaniem odpowiedniego pola częstotliwości. Potrafimy już zajrzeć w głąb organu za pomocą ultrasonografu, promieni Roentgena, tomografu komputerowego lub rezonatora magnetycznego. Techniki te umożliwiają uzyskanie obrazu narządu w celach diagnostycznych, bez konieczności fizycznej penetracji organizmu. ElektroBiotyk jest także bezinwazyjny i pozwala przeprowadzić odpowiednią diagnostykę celem likwidacji wykrytych wirusów, bakterii, mikotoksyn oraz wielu innych groźnych dla naszego życia pasożytów. W dodatku jest prosta, tania, szybka, i nie do obalenia.

Zastosuj ElektroBiotyk dla siebie i swoich najbliższych

Nie wahaj się, zastosuj ElektroBiotyk chroniąc to co najcenniejsze czyli zdrowie twoje i twoich najbliższych. Specjaliści biomedycyny wykorzystują najnowszą technologię, przeprowadzają specjalistyczne diagnozy i pomagają coraz większej liczbie pacjentów. Wielu rodziców dzięki metodom stosowanym w gabinetach HolisMedica ma zdrowe i szczęśliwe dzieci. Ich odporność znacznie przewyższa odporność rówieśników. Dzięki temu dzieci nie chorują i mogą systematycznie uczęszczać do szkoły, przedszkola lub na inne aktywne zajęcia. Zdrowi rodzice mają zdrowe dzieci, dzięki czemu ich poczucie szczęścia jest znacznie lepsze co w naturalny i psychosomatyczny sposób wzmacnia odporność bo zdrowe ciało to zdrowy duch!

Pamiętaj! Zdrowie to najcenniejszy skarb. Dbaj o nie każdego dnia i świadomie decyduj o sobie i swoich najbliższych.

Więcej na: www.holismedica.pl/elektrobiotyk/

Naturopata Jacek Wikarski D.Sc. Med.

Kopiowanie tekstu zabronione

Grzyby pleśniowe przyczyniają się do wielu nieporządanych reakcji w tym reakcji układu oddechowego.

Grzyby pleśniowe należą do pospolitych alergenów tzw. aeroalergenów, wchodzących w skład zanieczyszczeń powietrza oraz kurzu. Wiele rodzajów i gatunków grzybów jest zaliczanych do biologicznych czynników szkodliwych dla zdrowia. Grupą szczególnie narażoną na wiele gatunków pleśni są osoby pracujące w pomieszczeniach klimatyzowanych, szkolnictwie, rolnictwie, ogrodnictwie oraz coraz częściej dzieci uczęszczające do przedszkola lub szkoły. Ekspozycja na grzyby pleśniowe występuje również wśród osób żyjących w klimacie umiarkowanym np. w Polsce ze względu na aury pogodowe powodujące częstsze wytępowanie w powietrzu zanieczyszczeń pleśniowych. Kliniczna manifestacja alergii na grzyby pleśniowe obejmuje objawy ze strony układu oddechowego, zapalenia zatok, narządu wzroku, skóry oraz układu pokarmowego. Często obserwowane są powtarzające się infekcje, zapalenia zatok, ucha, oraz astma oskrzelowa. Naturopata D.Sc. Jacek Wikarski podaje iż do typowych biologicznych szkodliwości należą mikrofungi i makrofungi pleśniowe oraz wytwarzane przez nie wtórne produkty metabolizmu tzw. mikotoksyny, które oddziaływują negatywnie na organizm człowieka. Dodaje iż  najczęściej zanieczyszczają one produkty pochodzenia roślinnego, zboża, przetwory zbożowe, warzywa, orzechy. Toksyny te wytwarzane są najczęściej przez grzyby należące do rodzajów: Aspergillus, Fusarium i Penicillium. Przyczyn skłonności do nawracających zakażeń układu oddechowego dorosłych i dzieci jest wiele. U tych ostatnich zakażeniom sprzyja niedojrzałość układu oddechowego oraz  alergie na grzyby pleśniowe. Odczulanie / wygaszanie reakcji na grzyby pleśniowe jest jedyną przyczynową terapią alergii pod warunkiem wykazania nadwrażliwości na dany rodzaj grzyba. U chorych z alergią na grzyby pleśniowe należy rozważyć następujące postępowania terapeutyczne: -unikanie ekspozycji na alergeny, terapie przeciwgrzybicze, terapie odczuleniowe > czytaj więcej na >>>

Szybki kontakt!
+
Wyślij!